26

376 21 0
                                    

Spojrzałam na niego wściekła

-Odsuń się-Warknęłam zła

-Alec cię prosi do biblioteki na słowo ma jakąś teorię-Wyjaśnił lustrując mnie wzrokiem

Ruszyłam w tamtym kierunku. Po jakimś czasie stanęłam w drzwiach biblioteki patrząc na resztę.

-Co jest?-Mówiąc to zwróciłam na siebie uwagę przez co wszyscy mi się przyglądali-Sebastian mówił, że macie jakąś teorię- Dodałam po chwili 

-Możemy sprawdzić wszystkie miejsca gdzie spotykał się krąg-Zaczął Alec 

-Dobry pomysł, sprawdzimy wszystkie opuszczone budynki w nowym Jorku w którymś na pewno jest-Odpowiedziałam zerkając w kierunku korytarza

-Kolejna impreza? - Spytał sarkastycznie Jace

-Ja chociaż umiem się wyluzować-Prychnęłam uśmiechając się do niego sztucznie 

-Idę z tobą- Zaczął Nick

-Nie - Powiedziałam w tym samym monecie co Alec-Chłopcy pokażą ci pokój jak coś przenocuję u Magnusa

-Magnus Bane? - Dopytał blondyn

-Tak to mój przyjaciel pomógł mi odnaleźć korzenie, dobra zwijam się-Mówiąc to uśmiechnęłam się 

Wyszłam z pomieszczenia kierując się do wyjścia, przy nim stał Sebastian.

-Gdzie idziesz?-Spytał blokując mi wyjście 

-Nie twoja sprawa-Odpowiedziałam starając się trzymać nerwy na wodzy.

-Może i moja-Powiedział z cwaniackim uśmieszkiem

-Ostrzegam odejdź-Warknęłam 

-Grozisz mi?-Spytał rozbawiony

-A co nie domyślasz się?-Spytałam sztucznie się uśmiechając 

-Lepiej nie podskakuj mała - Zaczął poważnie zbliżając się do mnie, wyciągnęłam sztylet 

-A więc tak chcesz się bawić?-Spytał  wyciągając miecz

-Zejdź mi z drogi to ostatnie ostrzeżenie-Odpowiedziałam zła

Chłopak rzucił się na mnie z bronią zrobiłam unik a miecz wylądował w ścianie obok mnie.

-Jesteś chory!!!!-Krzyknęłam 

Ten zabrał miecz przykładając mi go do szyi

-Jeszcze jedno słowo!-Warknął uśmiechając się jak wariat

Złapałam ręką jego płaszcz ten się podpalił odskakując ode mnie, zaczerpnęłam oddechu. Usłyszałam czyjeś kroki więc opuściłam instytut wbiegając do metra. Po trzech godzinach byłam w klubie zobaczyłam blondyna siedzącego przy barze.

-Masz - Położyłam mu na kolanach kurtkę

-Jednak przyszłaś-spojrzałam na niego przelotnie zerkając na barmana

-Jak widać przyszłam coś jeszcze cię tak dziwi?-Dopytałam, ten chwilę mi się przyglądał

 Po chwili zaczepił mnie barman stawiając przede mną drinka.

-Nic nie zamawiałam-Powiedziałam patrząc krzywo na barmana 

-To od tamtego Pana - Wskazał mi dyskretnie rudowłosego chłopaka

Nocna ŁowczyniWhere stories live. Discover now