.2.

2.6K 143 38
                                    


-mogę dołączyć?-zapytał mężczyzna. Jego głos był ciepły i przyjemny. Naoki szybko się odsunął i z wystraszonym wzrokiem popatrzył na niewinnego alfę. Jego serce przyśpieszyło, a  ciało przeszedł nieprzyjemny dreszcz. Delikatnie się trzęsł.

-tak, może pan! Tylko wie pan co?? Naoki robi najlepszą herbatę na świecie, więc to on powinien ją przygotować! Prawda, zrobisz??-oznajmiła zadowolona i pełna entuzjazmu dziewczynka. Złapała mnie za rękę, która coraz bardziej się trzęsła. Spojrzałem na nią, zabrałem dłoń i szybko zmyłem się do pokoju, chcąc zapomnieć o całym tym wydarzeniu. Dalej jednak czułem jego mocny zapach. Była to mieszanka kawy i pomarańczy. Dosyć nietypowe połączenie, jednak mi strasznie się spodobało. Usiadłem na swoim łóżku, schowałem się pod kołdrę i postanowiłem chwilę się zdrzemnąć. Może tak uda mi się zapomnieć?

-hej, słońce, Naoki zawsze taki jest?? Może mi trochę o nim opowiesz, co ty na to?-powiedział do dziewczynki chłopak, który spłoszył młodszego. Sam od początku poczuł, że  nieśmiały chłopak może zawrócić mu w głowie. Starszy miał na oko 20 lat. Nie był aż taki stary, przyszedł ubrany bardziej na luzie, w przeciwieństwie do tych grubych ryb. 

-Naoo? Hmm, zawsze się z nami bawi, jest baardzo miły i cały czas nam pomaga. Chyba trochę wstydzi się innych, ale ja i tak strasznie go kocham. Powiedział nawet, że nas nie zostawi i zostanie tutaj o wiele dłużej niż inni. A wie pan co? 

-nie wiem księżniczko-odpowiedział uśmiechnięty od ucha do ucha chłopak, który słysząc ciepłe słowa dziewczynki, coraz bardziej przekonywał się do blondyna.

-Naoki grał kiedyś na skrzypcach! Tylko nie możesz nikomu powiedzieć, to jest bardzo bardzo baardzo duży sekret, sam kazał mi nikomu nie mówić! - opowiedziała rudawa dziewczynka, przyłożyła palec do ust i pobiegła do malutkiej siostrzyczki, która leżała na rękach opiekunki.

Szatyn odmachał małej dziewczynce. Był jej bardzo wdzięczny, więc stwierdził że następnym razem  przyniesie jej jakieś słodycze. Dzisiaj jeszcze nie chciał zabierać ze sobą młodszego. Podszedł do gabinetu dyrektorki, aby zapytać jak wszystko wygląda. Na koniec zapytał o numer pokoju blondyna. Dyrektorka ostrzegła jednak, że zbyt dużo to raczej nie pogada. Odpowiedział jej na to lekkim uśmiechem, w końcu nie może być tak źle, prawda?

Stał już pod ciemnobrązowymi drzwiami. Na tabliczce widniały dwa imiona: Naoki, Minoru. Korytarz miał czerwone ściany. Po głębszym oddechu chłopak zdecydował się zapukać do drzwi. Nie usłyszał jednak żadnej odpowiedzi. Westchnął cicho, a do niego zbliżył się czarnowłosy chłopak. Przyjrzał się starszemu, po czym delikatnie się uśmiechnął.

-masz sprawę do mnie albo Naokiego??-zapytał dalej z uśmiechem na ustach. Poznał dzisiaj alfę, pierwszy raz w swoim życiu ktoś obcy do niego zagadał!

-jesteś Minoru? O jezu, jak dobrze! Ja to jednak mam szczęście-zaśmiał się nieswojo, po czym podrapał się po głowie-gdybyś mógł na chwilę zawołać Naokiego to byłbym bardzo wdzięczny -powiedział lekko zestresowany, widząc jak młodszy wchodzi do pokoju zamykając za sobą drzwi. Oparł się o krwistoczerwoną ścianę, coraz bardziej niespokojny.

-Naokiemu chyba trochę się przysnęło, jak chcesz to możesz zobaczyć, nie zwracaj tylko zbytnio uwagi na bałagan-powiedział po kilku minutach młodszy szatyn. Starszy lekko się zdziwił, ale odważył się wejść do pokoju. Bałagan był tylko na łóżku i biurku Minoriego, u drugiego wszystko było ładnie poukładane i poskładane. Alfa usiadł na łóżku, odgarnął blond włosy swojej omegi. Były bardzo mięciutkie, na co chłopak zareagował rumieńcem. Stwierdził też, że napisze list do Naokiego. Nie mieli okazji aby porozmawiać, więc to była ostateczna opcja.

Hej! 

Nie chciałem Cię budzić, twoja słodka buźka mnie rozczulała i nie miałem siły tego zrobić. Myślę, że miałeś słodziutkie sny! Ja jednak chciałem napisać, że musisz szykować się na następny tydzień. Oczywiście jest to niespodzianka, która na pewno Ci się spodoba. Chociaż opiekunki i tak pewnie zaraz Ci powiedzą. Meh. Śpij więcej w nocy, bo za dnia to tak trochę nie wypada!

Twój alfa, Haru!

 Słowa od autorki:

Seksów nie planuje robić, więc się zbytnio nie napalajcie.  Chociaż kto wie, może coś napisze...

Kolorowy plac zabaw/omegaverseWhere stories live. Discover now