Rozdział 89

42 3 0
                                    

Jutro są Igrzyska. Gdy byłam gotowa, pojechałam z Haymitchem zawieźć Willow i Rye'a do 7 do mamy. Pojechaliśmy autem ponieważ były opóźnienia na stacji. Po około 5 godzinach byliśmy na miejscu.
- Jak się czujesz? - Spytała mama.
- Może być. - Powiedziałam.
Po kilku minutach pożegnałam się z Willow i Rye i poszliśmy z Haymitchem do auta. Gdy jechaliśmy zobaczyłam, że ktoś zajeżdża nam drogę. Usłyszeliśmy głośny huk, a po chwili nasze auto zaczęło zjeżdżać z drogi.

Po dobrych kilku godzinach usłyszałam, że dzwoni mi telefon.
- Pani Trinket? - Spytał głos w telefonie.
- Tak, kto mówi? - Spytałam
- Jestem doktorem w 7. Pan Abernathy i Pani Everdeen mieli wypadek samochodowy. Są w szpitalu w dystrykcie 7. - powiedział doktor.
- Co im się stało? - Spytałam przerażona.
- Pan Abernathy ma tylko rozcięta głowę i jest z nim wszystko dobrze, ale Pani Everdeen ma skręconą nogę, rozciętą głowę i jest poobijana. - Powiedział lekarz.
- Dobrze za kilka godzin będę. - Powiedziłam i się rozłączyłam.
Szybko zadzwoniłam do mamy Katniss.
- Halo? - Spytała mama Katniss.
- Tu Effie. Przed chwilą dzwonił lekarz ze szpitala w 7. Katniss i Haymitch mieli wypadek. Z Haymitchem jest dobrze, ale z Katniss jest gorzej. Niech Pani tam już jedzie, ja będę za kilka godzin. - Powiedziałam i się rozłączyłam.
Po około 5 godzinach dojechałam do 7. Na korytarzu siedziała mama Katniss.
- Wiadomo coś więcej co u nich? - Spytałam.
- Nie, lekarze pojechali z nimi na badania. - Powiedziała mama Katniss.
Po chwili z sali wyszedł lekarz.
- Pan Abernathy może dzisiaj wyjść ze szpitala, ale Pani Everdeen powinna zostać około tydzień. - Powiedział lekarz.
- Możemy do nich wejść? - Spytałam.
- Tak.
Weszliśmy do ich sali. Haymitch był przytomny, a Katniss spała. Była cała poobijana, miała gips na nodze i zabandażowaną głowę. Po kilku minutach Katniss się obudziła.

Obudziłam się w szpitalu.
- Gdzie ja jestem?
- W szpitalu, spokojnie.
- Co się stało?
- Mieliście wypadek.
- Ale jutro są Igrzyska. Ja muszę wyjść.
- Nie możesz, wyjdziesz dopiero za tydzień i wtedy pojedziesz do Kapitolu.

Kochankowie Z 12 - Trudna MiłośćWhere stories live. Discover now