Rozdział 12

114 7 0
                                    

Gdy wstałam Peety już nie było w pokoju. Wyszłam z pokoju i zobaczyłam, jak Peeta pakuje moje rzeczy.
- Nie musiałeś Peeta. - powiedziałam.
- Wiem, ale jak już siebie spakowałem to postanowiłem, że ciebie też spakuję. - powiedział Peeta.
Poszłam się przebrać i wróciłam do Peety. Pociąg mamy na godzinę 11. Czyli za niecałą godzinę będzie. Wzięliśmy wszyscy bagaże i poszliśmy już na stację. Gdy doszliśmy akurat wybiła godzina 11. Weszliśmy do pociągu i usiedliśmy w wielkim przedziale. Czekało nas około 9 godzin drogi. Przez ten czas postanowiliśmy z Peetą porozmawiać o ślubie. Postanowiliśmy, że zrobimy go latem. Nadal nie mogę uwierzyć w to co się wczoraj stało. Zostało teraz około 7 godzin drogi. Poszłam do mojego przedziału i się położyłam. Po chwili zasnęłam. Obudził mnie głos Peety.
- Kochanie, jesteśmy już na miejscu. - powiedział.
Wstałam, zabrałam bagaże i wyszliśmy z pociągu. Peeta złapał mnie za rękę i szliśmy wszyscy do wioski zwycięzców. Gdy byliśmy na miejscu Peeta pomógł mi wnieść bagaże.
- Peeta, jak już jesteśmy narzeczeństwem to może przeprowadź się do mnie?
- Chciałem o to samo spytać, jasne tylko pójdę po resztę rzeczy. - powiedział Peeta.
Po kilku minutach Peeta wrócił ze swoimi rzeczami. Gdy się rozpakował poszliśmy do salonu i oglądaliśmy telewizję. Gdy było już późno poszliśmy na górę do sypialni. Położyliśmy się i od razu zasnęliśmy.

Kochankowie Z 12 - Trudna MiłośćWhere stories live. Discover now