Rozdział 1

402 17 0
                                    

Dzisiaj są dożynki do 75 Głodowych Igrzysk. Było to III Ćwierćwiecze Poskromienia więc igrzyska miały być inne. W tym roku jesteśmy z Peetą mentorami. Wyszłam z domu i poszłam w kierunku placu. Weszłam na scenę, gdzie już siedział Haymitch i Peeta. Widzieliśmy tylko jak na placu dochodzi coraz więcej przerażonych dzieci. Po kilku minutach na scenę weszła Effie. Po chwili podeszła do pierwszej kuli. Wylosowała jakąś dziewczynę która miała na imię Sophie. Wyglądała na 16 lat. Gdy Sophie weszła na scenę Effie poszła do kuli z chłopcami. Wylosowała chłopaka który miał na imię Jason. Tak samo wyglądał na 16 lat. Po tym zeszliśmy ze sceny i poszliśmy do pociągu. Weszliśmy do wielkiego przedziału i usiedliśmy na kanapie. Zaczęliśmy tłumaczyć trybutom jak wyglądają Igrzyska.
- Słuchajcie, na pewno nie biegnijcie do rogu obfitości. Jak znajdziecie jakiś plecak w pobliżu to najwyżej pobiegnijcie jedynie po niego. Biegnijcie z dala od rogu. Pierwsza rzeczą którą musicie znaleźć to na pewno woda. - powiedziałam.
- Te igrzyska też pewnie nie będą tak jak wszystkie ponieważ jest to III Ćwierćwiecze. - powiedział Peeta.
Od czasu, kiedy przyjechaliśmy do dwunastki po igrzyskach pierwszy raz słyszę jego głos. Gdy przyjechaliśmy siedziałam prawie cały czas w domu. Musiałam sobie wszystko poukładać w związku z nim. Nadal nie wiem czy go kocham, lecz gdy go widzę od razu czuję się szczęśliwa. Ale i tak nadal nie umiem określić moich uczuć. Mogę się założyć, że gdy udajemy parę przy wszystkich Peeta nie czuje się za dobrze, ponieważ wie, że to wszytko to nie prawda. Z jednej strony tak jakbym coś do niego czuła, a z drugiej sama nie wiem co czuję. Muszę jeszcze raz sobie wszystko poukładać ponieważ nie chcę go ranić tym udawaniem. Gdy wszystko powiedzieliśmy trybutom poszłam do swojego przedziału. Było już dosyć późno więc położyłam się spać. Obudziłam się około godziny 2 z głośnym krzykiem. Koszmary nadal się nie kończą. Myślałam, że zaraz wbiegnie Peeta tak jak przed igrzyskami, lecz to się nie stało. Położyłam sie znowu, lecz nie mogłam już zasnąć.

Kochankowie Z 12 - Trudna MiłośćWhere stories live. Discover now