Rozdział 85

49 3 1
                                    

Dwa tygodnie później

Gdy wstałam Peety nie było już w pokoju. Zeszłam na dół do kuchni. Był tam Peeta razem z Willow i Rye'm. Gdy zjadłam śniadanie postanowiłam, że pójdę się przejść. Gdy byłam obok lasu nagle poczułam, że ktoś łapie mnie za rękę. Był to Gale.
- Co ty chcesz?
- Porozmawiać.
- Nie mamy o czym.
- Chce cię przeprosić za wszystko co ci zrobiłem. Chodźmy na kawę.
- Dobra.
Poszliśmy razem z Gale'm do kawiarni.
- Zapomnijmy o tym co się wydarzyło. - Powiedział Gale.
Nic nie odpowiedziałam. Nagle stało się coś czego się nie spodziewałam. Gale mnie pocałował. Nagle w tym samym momencie usłyszałam trzask drzwi.
- Co ty robisz? Mówiłam ci że nie będę z tobą. - Wykrzyczałam i wyszłam szybko z kawiarnii. Uświadomiłam sobie, że osobą która trzasnęła drzwiami był Peeta. Zaczęłam szybko biec do wioski. Gdy byłam już koło domu zobaczyłam, że Haymitch i Effie idą z Willow i Rye na spacer. Weszłam do domu do Peety.
- Peeta...
- Zostaw mnie Katniss. Nie chcę ciebie znać. To prawda to ja powodowałem kłótnie, ale zdrada jest gorsza od tego. - Powiedział Peeta.
- Ale to on mnie pocałował.
- Katniss jak to ma tak wyglądać, że kilka miesięcy jest dobrze, a później znowu coś się dzieje to to nie ma sensu.
- Peeta nie zwalaj teraz tylko winy na mnie bo tamte inne sytuacje nie były przeze mnie.
- Ale Katniss nie rozumiesz, że zdrada jest gorsza od tych wszystkich wcześniejszych kłótni? Wiesz co, nie chce mi się dalej rozmawiać jeszcze dzisiaj wyjadę.
- Ale Peeta proszę...
- Katniss sama widzisz, że to nie ma sensu. Tak będzie najlepiej.

Kochankowie Z 12 - Trudna MiłośćWhere stories live. Discover now