Rozdział 48

55 4 0
                                    

Gdy dochodziła godzina 13 szłam w kierunku łąki. Gdy na nią przyszłam Peeta już tam był. Usiadłam obok niego i zaczęłam rozmowę.
- Peeta, ja... ja... od razu po tamtej rozmowie zostawiłam Gale'a.
- Tak wiem.
- Jak nie chcesz mnie już znać to rozumiem. Wiem, że cię skrzywdziłam. Jestem okropną żoną. - Powiedziałam z płaczem, wstałam i zaczęłam odchodzić.
- Katniss co ty robisz?
- Na pewno już nie chcesz mnie znać. - Powiedziałam z płaczem.
Nagle Peeta złapał mnie za rękę i mnie pocałował.
- Katniss, kocham cię. Jesteś najlepszą żoną. I nie mów, że to wszystko twoja wina bo to się zaczęło przeze mnie.
- Też cię kocham. - Powiedziałam i się rozpłakałam.
- Nie płacz, jest już wszystko dobrze. - Powiedział Peeta i mnie przytulił.
Peeta złapał mnie za rękę i wracaliśmy do wioski zwycięzców. Poszłam do Effie po moje rzeczy i poszłam do Peety. Przez resztę dnia bawiliśmy się z Willow i rozmawialiśmy. Zrozumiałam, że bardzo go kocham i nie wiem jak mogłam iść po tamtej kłótni do Gale'a. Ważne jest teraz to, że nadal jesteśmy razem.

Kochankowie Z 12 - Trudna MiłośćWhere stories live. Discover now