44

2.9K 156 20
                                    

Kiedy już wszyscy zebrali się w sali, rozbrzmiały pierwsze takty walca, którego rozpoczynali reprezentanci wraz ze swoimi partnerami. Cedrik, Ciotter i towarzysz Fleur prezentowali się nienagannie w ciemnych szatach wyjściowych; Krum - jak i reszta męskiej części uczniów Durmstrangu, co zdążyłam zauważyć - miał coś w stylu marynarki w bordowym kolorze przepasanej szerokim, czarnym pasem, dostojnie wyglądającą narzutę w kolorze "marynarki" obszytą futrem oraz eleganckie ciemne spodnie i buty. Partnerka Diggory'ego, Chang, która była Azjatką, miała na sobie srebrną sukienkę w stylu azjatyckim, co zdecydowanie podkreślało skąd pochodzi. Fleur chciała, podkreślam: chciała zachwycić wszystkich obecnych długą szarą suknią bez ramiączek i włosami ułożonymi w bardzo starannego koka... Cóż, i tak prezentowała się lepiej niż partnerka Wybrańca - ładniejsza z bliźniaczek Patil z mojego roku, Hinduska, która poszła w ślady Chang i również ubrała się, nawiązując do kultury, w której się wychowywała - elegancka pomarańczowa bluzka z krótkim rękawem zakończona białym haftem, a na wierzchu fioletowa sukienka na jedno ramię z jakiegoś firanko-podobnego materiału. Najlepiej z czwórki dziewcząt prezentowała się Hermiona, która zgodziła się towarzyszyć Wiktorowi. Miała na sobie suknię do samej ziemi niemal całą wykonaną z różowych i fioletowych falbanek, jedynie góra jej stroju, nie licząc rękawków, była zrobiona z przypominającego satynę materiału; kreację zwieńczyła mocno fioletowym paskiem, różowymi czółenkami i elegancko ułożonymi włosami. Zdecydowanie wyglądała lepiej i dojrzalej niż na co dzień, co pasowało do Kruma i jego lekkiego zarostu. Nie minęły dwie minuty, a już kolejne pary dołączały do walca.

- Porażka... - odezwał się Malfoy, patrząc na ludzi z zażenowaniem. - I to ma być walc? - pokręcił głową. - Chodź, kobieto, pokażemy jak to powinno wyglądać. - zadecydował blondyn, w międzyczasie szarmanckim ruchem ręki, zapraszając mnie do tańca. Zaśmiałam się krótko, ale z chęcią złapałam go za dłoń i podążyłam z nim na parkiet. Wiedziałam, że chłopak ze względu na przynależność do arystokracji i bycie synem Narcyzy Malfoy brał lekcję tańca towarzyskiego, ale takich umiejętności jakie mi zaprezentował się nie spodziewałam. Może z początku był lekko spięty, ale gdy poczuł, że czuję się w jego ramionach pewnie zaczął prowadzić. Ruchy miał pewne i wykonywał je idealnie w rytm muzyki.

- Nie myślałam, że aż tak dobrze radzisz sobie na parkiecie. - zagadnęłam, nie przerywając tańca.

- Ja też nie wiem, jak to możliwe - odpowiedział. - Na zajęciach, na które kazali mi chodzić rodzice szło mi ledwie zadowalająco - dodał z kwaśną miną. - To Twoja sprawka, co? - zapytał, zmuszając mnie, abym wychyliła tułów do tyły. - Zaczarowałaś mnie? - ciągnął, gdy gwałtownie sprawił, że powróciłam do pionu.

- Co najwyżej to mogłam Cię oczarować a nie zaczarować - odparłam lekko rozbawiona. Draco przewrócił oczami i obrócił mnie wokół mojej osi, trzymając moją prawą rękę nad głową. - Ale coś w tym jest, znakomita partnerka to już siedemdziesiąt procent sukcesu. - wyjaśniłam z przesłodzonym uśmiechem na twarzy.

- W takim razie, rezerwuję Cię na cały wieczór. - powiedział i ukłonił się w ramach podzięki za taniec, bo właśnie w tym momencie skończył się utwór.

- Przecież poszliśmy na bal razem, to chyba oczywiste, że zdecydowaną większość czasu będziesz tańczyć ze mną. - skomentowałam, udając się w stronę stolika, gdzie widziałam naszych znajomych ze Slytherinu. Odwróciłam się do niego i posłałam mu uwodzicielski uśmiech, a, co mi tam, przecież wolno mi trochę poflirtować z księciem Slytherinu, prawda?

Witając się ze wszystkimi przystanęliśmy dłużej przy Sanders i jej "nowym" znajomym, który jak się okazało, nazywał się Stellan Greve. Z wyglądu to typowy przystojniaczek: szczupły, ciemne, starannie ułożone włosy i ładna twarz, co nie pasowało mi do Natalie, po której nie spodziewałam się takiego gustu... no, ale w końcu to niby tylko kumple, co by się zgadzało ze względu na charakter: to samo podejście do reszty świata i te same niemiłe żarty. Było widać, że będą się razem świetnie bawić.

Heavy // with Draco MalfoyWhere stories live. Discover now