Wbiegłam do swojego pokoju pakując ubrania do walizki.
Rosalie co ty robisz ?- zapytał sie mnie Bryan, także wbiegając za mną do pokoju.
Wyjeżdżam - powiedziałam od razu. Nie mam zamiaru sie teraz użerać z nachodzącym mnie blondynem. Nie chcę go widzieć na oczy.
Gdzie ?- zapytał sie mnie
Tam gdzie mnie nie znajdzie, tam gdzie jest dużo ludzi i jest to duże miasto - powiedziałam do chłopaka
Czyli gdzie ?- zapytał sie dalej nie wiedząc
Nowy Jork - powiedziałam do niego
Zwariowałaś jest to około 6 tysięcy kilometrów z Londynu do Nowego Jorku - wydarł sie na mnie Bryan
I o to chodzi - powiedziałam do niego po czym usiadłam na łóżku zasłaniając rękoma twarz po czym zaczęłam płakać i szlochać.
Będzie dobrze - powiedział mój brat tuląc mnie oraz starając sie mnie uspokoić.
Na drugi dzień 22.03.2016r -Środa
Obudziłam i od razu zabrałam sie do pracy. Po zapakowaniu najważniejszych ubrań dla mnie włączyłam laptopa. Wyszukałam dwie szkoły z którymi sie skontaktowałam pytając sie o przyjęcie. Jedna na szczęście mnie przyjęła proponując mi akademik. Po uzgodnieniu z ojcem czy pożyczył by mi pieniądze poprosiłam Bryana, aby zawiózł mnie do szkoły. Po obgadaniu z dyrektorem mojej przeprowadzki poprosił o zwrot kluczy do szafki co od razu jemu oddałam. Wróciłam do domu pakując dalej potrzebne mi rzeczy.
Tydzień Później 29.03.2016r - Środa
Stałam w budynku lotniska czekając aż powiedzą, aby pasażerowie samolotu do Nowego Jorku przeszli przez barierki. Podczas tego tygodnia Niall codziennie był u mnie w domu chcąc ze mną porozmawiać, lecz nie widziałam sie z nim. Sprawy ze szkołą i akademikiem zostały załatwione. Rozpocznę nowy okres w swoim życiu.
PASAŻEROWIE SAMOLOTU NR. 205 DO NOWEGO JORKU PROSZENI SĄ NA POKŁAD SAMOLOTU - powiedział głos z głośników
To już - powiedziałam odwracając sie do Bryana, Jake'a Susan z którą podczas tego tygodnia nawet polubiłam i Ojca.
Rosalie jesteś pewna ?- zapytał sie lekko przestraszony Bryan.
W 100 procentach - powiedziałam. Lecz jaka była prawda ? Nie byłam pewna, bo nie wiedziałam czy tam nie wpadnę spod deszczu pod rynnę.
Pa Susan - powiedziałam pierw sie z nią żegnając przytulasem, a następnie pożegnałam sie z ojcem i właśnie w tym momencie w moich oczach pojawiły sie łzy
Kocham cie Rosalie pamiętaj o tym - powiedział do mnie całując mnie w czoło.
Ja ciebie też - powiedziałam do niego.
Mam nadzieję że mnie odwiedzicie - powiedziałam przytulając swojego przyjaciela.
Kocham Cię Bryan - powiedziałam a po moich policzkach poleciały łzy.
Kocham Cię Rosalie - powiedział mój brat.
Kocham Was - powiedziałam przytulając was.
PASAŻEROWIE SAMOLOTU NR. 205 DO NOWEGO JORKU PROSZENI SĄ NA POKŁAD SAMOLOTU- po lotnisku znowu rozniósł sie komunikat.
Żegnajcie - powiedziałam przytulając ich jeszcze raz po czym ruszyłam w kierunku bramek. Po przejściu przez bramki spojrzałam w kierunku rodziny która płakała. Weszłam na pokład samolotu zajmując wyznaczone miejsce przy oknie.
A więc zaczynam nowe życie.
+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+
Hej :
A więc mamy Epilog.
Jak wam sie podoba ?
Drugi Sezon możecie już znaleźć na moim profilu.
Przed Wami jeszcze Podziękowania xx
Zapraszam również na moje inne opowiadania.
https://www.wattpad.com/story/310702727-girl-from-owensboro-kentucky-~-n-h
Edit 18.08.2022r
Org : cze 04, 2017
Buziole Wika Xx
CZYTASZ
My Teacher Niall Horan +
FanfictionOna - zwykła poukładana uczennica co sie stanie, gdy do jej szkoły zostanie przyjęty młody nauczyciel. Czy odmieni jej życie na lepsze a może gorszę ? Przekonaj się sam/a czytając My Teacher Niall Horan W TRAKCIE SPRAWDZANIA !!!!!!!!!!!! ...