Rozdział 12

11.9K 581 70
                                    

25.11.2015 Czwartek

Obudziłam sie z powodu wodospadu po między moimi nogami. Wstałam rozglądając sie po pokoju w poszukiwaniu Jake'a. Wstałam i od razu poczułam że ze mnie leci.

Co tak biegasz ?- zapytał sie chłopak wchodząc do łazienki bez pukania

A jak bym była naga ?- zapytałam sie z lekkim oburzeniem

Nie jarają mnie cycki - odpowiedział wzruszając ramionami

Oh, to wszystko wyjaśnia dla czego wbiłeś mi do łazienki bez pukania, ale nie ważne muszę cię wykorzystać w bardzo ważnej sprawie - mówię do niego na co chłopak spojrzał na mnie podnosząc jedną brew

Co jest ?- zapytał sie mnie

Musisz mi kupić podpaski lub tampony - odpowiedziałam lekko sie uśmiechając a także czułam ciepło na policzkach

Zapomnij nie ma bata nie pójdę do sklepu kupować ci zatyczki - powiedział do mnie przez co sie zaśmiałam na nazwę jaką wypowiedział

No proszę Jake'uś - powiedziałam patrząc sie na niego maślanymi oczami

Nie ma mowy nie namówisz mnie - powiedział zakładając ręce na ramionach

Ja mam brata będziesz mógł go dymać co ty na to ?- zapytałam sie jego a co spojrzał na mnie a następnie głośno westchnął

Okej okej - powiedział po czym kazał mi poczekać bo idzie do tego sklepu. Wróciłam do jego pokoju w poszukiwaniu mojego telefonu który był na szafce nocnej. Włączyłam go i od razu na wyświetlaczu pokazały mi sie wiadomości

10 Nieodebranych połączeń od Bryan

5 Nieprzeczytane sms od Bryan

7 Nieodebranych połączeń od Tato

3 Nieprzeczytane sms od Tato

No teraz to sie martwią o mnie śmieszni są. Po 20 minutach przyszedł Jake z paczką podpasek i jedną paczką tamponów a na twarzy był czerwony jak burak

Pierwszy i ostatni raz kupuję podpaski - powiedział a ja sie zaśmiałam idąc do jego łazienki. Wzięłam prysznic a następnie zmieniłam podpaskę i wróciłam do pokoju chłopka który leżał wyłożony na łóżku.

Wiesz że opuściłeś drugi dzień szkoły ?- zapytałam sie na co chłopak wzruszył i dalej coś grzebał w telefonie który okazał sie moim

Oddaj go - powiedziałam zirytowana jego zachowanie

Oj no weź chciałem sobie zdjęcia pooglądać a ty taka jędza - powiedział do mnie na co sie zaśmiałam

Wcale że nie - powiedziałam zabierając mu telefon. Przesiedziałam z chłopakiem cały dzień przy okazji poznając jego mamę która na mój widok strasznie sie ucieszyła z myślą że jej syn zmienił orientację lecz szybko rozwiał jej marzenia. Właśnie byłam w drodze do domu po udanym dniu jak to możliwe że u obcych znaczy nie aż tak mi już obcych ludzi czuję sie lepiej niż w domu ? Sama nie wiem.Weszłam do domu ściągając buty i idąc do połączonej kuchni z salonem i jadalnią.

Dzień dobry - powiedziałam niezręcznie wchodząc do salonu a na kanapie siedział ojciec obejmujący jakąś młodszą od siebie kobietę, brata i starsze małżeństwo.

Oh Rosalie co ty tutaj robisz ?- zapytał sie niezręcznie mój ojciec usmiechając sie do naszych gości a mnie mordując wzrokiem

Um mieszkam od 18 lat ?- zapytałam sie jego na co mój brat zachichotał

My Teacher Niall Horan +Where stories live. Discover now