Rozdział 2

20K 693 348
                                    

Środa 10.11.2015r


Rano obudziłam się dzięki mojemu wspaniałemu budzikowi.

Wstałam z łóżka szybko podchodząc do szafy z której wyciągnęłam czarne jeansy a do tego błękitną bluzkę w egipskie zielone wzorki na długi rękaw. Po ubraniu na siebie ubrań, ruszyłam wolnym krokiem do łazienki, złapałam za klamkę, chcąc wejść do pomieszczenia, lecz niestety była zajęta. Głośno westchnęłam.

- Zajęte!- krzyknął Bryan, gdy uderzyłam dłonią w drzwi.

- Pośpiesz się - poprosiłam. Oparłam się o ścianę licząc w myślach, oraz w jaki sposób chciałabym go zabić. Mój brat nawet się nie spieszył, gdy wyszedł z łazienki, wiedziałam że byłam spóźniona. W całym pomieszczeniu pachniało męskimi perfumami, jedyna zaleta tej całej sytuacji. Zrobiłam pierw siku, następnie zajęłam się poranną toaletą, która codziennie wygląda tak samo. Starałam się swoje wszystkie czynności, robić w ekspresowym tempie. Wyszłam szybko z toalety, zabrałam swoją torbę z książkami z pokoju. Na dole w kuchni zjadłam płatki na mleku. Po śniadaniu ruszyłam do ganku, w którym ubrałam kurtkę i buty.

Wiedziałam, że byłam spóźniona dlatego, moje kroki były bardzo przyśpieszone. Wchodząc do szkoły, spojrzałam na zegarek i wiedziałam, że byłam już 10 minut spóźniona. Odszukałam swoją klasę, wchodząc do niej.

- Przepraszam za spóźnienie - tak jak kultura nauczyła. Ruszyłam do swojej ławki, zajmując swoje miejsce.

- Mam nadzieję, że to się więcej nie powtórzy - odpowiedział Pan, nie mam teraz angielskiego.

- A Pan co tutaj robi ?- spytałam zdziwiona, jego obecnością.

- Zastępstwo - wyjaśnił.

Cała lekcję mogliśmy robić co chcieliśmy tylko pod warunkiem że będzie cicho, lecz mi lekcja minęłam spoglądaniem na pana Horana który co jakiś czas patrzył sie na mnie

Panienka Kalwib prosze zostać na przerwie i wyjaśnić mi swoje spóźnienie - powiedział gdy zadzwonił dzwonek a wszyscy wychodzili z klasy zostałam sie tylko ja.Oparłam sie pupą o ławkę a Niall podszedł do mnie bliżej po czym patrząc mi prosto w oczy odgarnął mi spadająca grzywkę.

Przepraszam - powiedział po czym wpił sie w moje usta. Jego usta smakowały miętą, były takie miękkie i ciepłe miałam ochotę żeby nigdy już nie przestawał mnie całować. Zaczął poruszać swoimi ustami mocno naciskając na moje bym oddała pocałunek, więc tak zrobiłam, nie przejmowałam sie tym że możemy wpaść gdy jakiś inny nauczyciel to zobaczy, pocałunek robił sie bardziej namiętny i sama nie wiem kiedy język pana Horana zaczął współgrać z moim. Gdy zabrakło nam oddechu od razu ode siebie sie odsunęliśmy patrząc sobie cały czas w oczy.

Przepraszam - powiedziałam po czym bardzo mocno uderzyłam do w twarz i wyszłam z klasy. Jak on mógł mnie pocałować jest moim nauczycielem. Poszłam na drugą lekcję, która zleciała mi dość szybko bo cały czas myślałam o pocałunku z Niallem. No i teraz najgorsza lekcja w-f a następnie 6 i 7 lekcja Angielki

Weszłam do szatni zaraz po tym jak zadzwonił dzwonek, przebrałam sie tak jak zawsze w białą bokserkę a do tego w spodenki mojego brata, włosy związałam w wysoką kitkę. Weszłam na sale razem z dziewczynami z innych klas po czym ustawiłyśmy sie w rządku a pan Horan zaczął sprawdzać obecność gdy przyszła moja kolej zmierzył mnie od góry do dołu po czym spojrzał mi prosto w oczy a ja prawie utopiłam sie w jego tych błękitach ale po chwili zaczął kontynuować sprawdzanie obecności. Na policzku blondasa było lekkie zaczerwienienie mam nadzieję że nie będzie sie na mnie mścił na lekcjach.

My Teacher Niall Horan +Where stories live. Discover now