Słońce przebijało się przez szyby skrzydła szpitalnego, tworząc niezmiernie piękny efekt. Z każdym dniem było coraz to cieplej i naprawdę ciężko było tego nie zauważyć.
Leżenie w jednym łóżku wraz z pewnym synem Apollina w ciepły przyjemny marcowy dzień było dla niego dosłownym szczytem swoich marzeń. Może i była to nadal misja, ale ta należała do tych bardziej przyjemnych.
— Wiesz co dzisiaj jest za dzień? — zadał mu pytanie, uśmiechając się szeroko.
Zamyślił się przez chwilę.
— Dwudziesty pierwszy marca. — mruknął pod nosem, marszcząc czoło. — Zwykła data.
— Bogowie, Nico. — przewrócił oczami. — Pomyśl.
— Dalej nie mam bladego pojęcia. — nic kompletnie nie przychodziło mu do głowy. — Dzisiaj jest dzień, jak każdy inny.
Spojrzał pretensjonalnie na swojego chłopaka, który leżał na jednym z łóżek szpitalnych zaraz obok niego.
Uwielbiał spędzać z nim czas. Rzecz jasna czasem nie mogli się spotykać w ten sposób, ponieważ najzwyczajniej w świecie mogli w końcu wzbudzić jakieś podejrzenia, lecz ogólnie kontakt ze sobą trzymali. Towarzystwo syna Apollina było czymś czego mu wcześniej brakowało w Hogwarcie. Nie zapominał o tym, że ma się zająć Draco, ale przecież jakaś chwila "odpoczynku" należy się każdemu.
Draco Malfoy był ogromnie skomplikowaną osobą dla Nico. Lubił go jako "przyjaciela" i od czasu do czasu rozmawianie nim naprawdę nie było jakieś straszne, lecz nie mógł zapomnieć o tym dlaczego nagle przeniósł się z Gryfindoru do Slytherinu. Właściwie jego "przeniesienie się" było dość skomplikowaną sprawą samą w sobie i do dziś był zdziwiony, że czar Hekate zadziałał na wszystkich. Używanie mgły w stosunku do nauczycieli jest o wiele trudniejsze niż na śmiertelnikach. Na początku bardzo się obawiał, że ktoś coś zauważy, lecz o dziwo nic nie zostało zauważone przez nikogo. Można powiedzieć, że był to ogromny powód do szczęścia.
— Dzisiaj jest pierwszy dzień wiosny. — uśmiechnął się szeroko. — W końcu koniec tej obrzydliwej zimy.
— Ja tam lubię zimę. — od razu odrzekł Nico. — Noc jest dłuższa od dnia.
— Dochodzę do wniosku, że jesteśmy żywym dowodem na to, że przeciwieństwa się przyciągają.
Uśmiechnął się na jego słowa.
***
Kiedy szedł korytarzem za Nico, do jego głowy nie wpadło żadne podejrzenie dotyczące tego, jaki jest ten odwieczny sekret di Angelo. Nie miał żadnych pomysłów.
Rozmowy z nim były dla niego na wyższym poziomie niż z Crabbem i Goylem, więc pragnął w końcu dowiedzieć się o czym on mu nigdy nie mówi. "Śledzenie" go może i nie było czymś najlepszym na co mógł wpaść, ale wolał to niż zupełnie nic.
Zdziwił się, gdy zobaczył, że ten kieruje się do skrzydła szpitalnego. Stało mu się coś? Z tego, co zdążył zauważyć Nico jest całkiem chudy, ale nic poza tym nie dostrzegł.
Jak najciszej szedł dalej za nim, aż schował się za murkiem tuż obok drzwi, gdzie wszedł di Angelo do środka.
Nie powinien nic słyszeć, lecz miał na to sposób. Może i nie przepadał za Weasleyami, ale musiał przyznać, że te gadżety bliźniaków miały jakieś dobre zastosowania. Na pewno nie powiedziałby nigdy im tego prosto w twarz, ale przynajmniej takie zdanie na ten temat miał w głowie.
Przyłożył ucho do szpary i już po chwili słyszał dokładnie rozmowę.
— W końcu jesteś. — usłyszał męski głos nasączony radosnym wydźwiękiem. — Nikt nic nie widział?
— Nie. — od razu nadeszła odpowiedź Nico.
Czyli na pewno go nie widział i nie jest świadomy tego, że jest właśnie podsłuchiwany.
— Ale nie podróżowałeś cieniem, prawda? — zdziwił się, słysząc ogromne zmartwienie dobiegające z jego głosu. — Mówiłem ci, żebyś nie nadużywał tego...
— Tak, tak. Wiem, Will. — Draco mógł przysiąc, że di Angelo teraz najprawdopodobniej przewrócił oczami. — Zalecenie lekarza.
A więc ma na imię Will. Zupełnie nic mu to nie mówiło.
Czuł się coraz to dziwniej, podsłuchując tę rozmowę.
Potem rozmawiali o jakiś błahych sprawach, że przez chwilę miał ochotę wręcz odejść i porzucić dalsze podsłuchiwanie, lecz niespodziewanie rozpoczął się dialog, który spowodował w nim zainteresowanie.
— Percy nie pojawił się wczoraj u pani Pomfrey. — Malfoy zmarszczyło czoło, słysząc imię Jacksona. — Rozmawiałeś z nim o tym? Nico, miałeś mu to powiedzieć.
— Nie było żadnej okazji. — wyjaśnienia wyszły z ust Włocha po chwili. — Ale powiem mu.
Nigdy nie widział Nico rozmawiającego z Percym Jacksonem. Nie przepadał za nim z wzajemnością głównie przez to, że ten lubił się z Potterem, z którym on miał relacje na poziomie raczej nie należących do najwyższych, łagodnie mówiąc.
Z każdą chwilą to wszystko stawało się coraz to bardziej dziwne.
— Nie chciałbym znaleźć się w jego skórze. — wyznanie wyszło z ust chłopaka. — Nie wyobrażam sobie straty ciebie, naprawdę.
Te słowa zaczynały nabierać dla niego naprawdę dziwnego wydźwięku, o którym nawet wolał nie myśleć.
Nico ma chłopaka?
— Tak szybko się mnie nie pozbędziesz, zapewniam. — każde słowo go upewniały w tym fakcie. — Jestem synem Hadesa, więc...
— Przyciągasz jeszcze więcej potworów.
— W Hogwarcie jestem bezpieczny.
Jestem synem Hadesa
Draco, jak najszybciej się da, zabrał gadżet Weasleyów i oddalił się od drzwi.
__________________________________-
Nazbierały się dwie nominacje i jakoś wyszło, że po raz pierwszy od dawna chce mi się na nie odpowiadać, więc odpowiem:
Pierwsza od Milkayt
1. Oliwia
2. Stara jestem już, ale ogólnie nie tak bardzo jak osoby stąd myślą - 05
3. O cholera, zrobie zdjecia XD
*moja milosc gdy bylam mlodsza*
Mam jeszcze jakies w pudlach w szafie, ale nie bede tego wyciagac, bo potem z powrotem nie wloze zapewne.
Mam jeszcze repetytoria do egzaminu, podreczniki ktore uzywam teraz, gdzies mam ksiazki lektury z 8 kl i kilka ksiazek u babci mam.
4. Sok bananowy, sok z mango lub ananasowy ❤️
5. Wedlug spotify to chodz taco hemingwaya, ale moim to 900729 rowniez autorstwa Taco Hemingwaya
6. Obecnie kontakty mi sie popsuly z osobami z wattpada, wiec wole nikogo nie odznaczac. Swoja droga jak ktos chce sie poznac, to nie gryze.
7. Okej
8. Obecnie to z pewnoscia Lucyfer, HD, jestem aktywna fanka Taco xD, Awięc, Teen wolf
9. Ja nikogo nie dręczę, jak ktos chce to moze sobie zrobic to nominacje i odznaczyc ze ja nominowalam, wszystko jedno
Druga nominacja od polishprinsess
1. Szarlotka
2. Preferuje zakupy przez internet i wtedy to najczesciej zalando po prostu xD
3. Tak
4. Kapalam sie w basenie z kolezankami o 23.00 w lato w ubraniach i potem spalam mokra na trampolinie razem z nimi pod jednym kocykiem 👍
5. Z jagodami i truskawkami sa suuuper
6. Nie dziele i nie jestem jedynaczką
7. Jest git, chociaz wkurza mnie wielkosc mojego okna
8. Tak samo jak powyzej ✌️
Jak dotarłeś do końca zostaw tu cokolwiek
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia
Nie wierzę w to, że już tydzień prowadzę to daily i daję radę XD
Ogólnie chcielibyście live na instagramie jakiegoś? Dawno nic takiego nie robiłam.
Zostawcie komentarz i gwiazdkę dla motywacji haha
Do zobaczenia, kocham was