^'Life dancer~Min Yoongi'^

By shanshees

23.1K 606 193

Część druga na moim profilu: Golden City. Capital of my soul. Moje życie jest pełne ciągłych zmian. Staram si... More

Krótkie Wyjaśnienie
Part 1
Part 2
Part 4
Part 5
Part 6
Part 7
Part 8
Part 9
Part 10
Part11
Part 12
Part 13
Part 14
Part 15
Part 16
Part 17
Part18
Part 19
Part 20
Ważne
Part 21
Part 22
Part 23
Part 24
Part 25
Part 26
Part 27
Part 28
Part 29
Part 30
Part 31
Part 32
Part 33
Part 34
Part 35
Part 36
Part 37
Part 38
Part 39
Part 40
Dziękuję❤️
Part 41
part 42
Part 43
Part 44
Part 45
Part 46
Part 47
Part 48
Druga część!

Prolog

1K 24 16
By shanshees

Jestem Karina, ale wszycy mówią mi Kara. Kończę właśnie ostatnia klasę gimnazjum.
Moi rodzice są dość specyficzni...
Jest dobrze tylko w tedy gdy ich nie ma... Właśnie więc, jak jest jak oni są w domu? Nie chcecie lepiej wiedzieć. Los jednak chcąc pomóc mi przeżyć, obdarzył ich zamiłowaniem do podróży, więc często wylatują i pałętają się po świecie.
Niestety nie są z rodzaju "kochanych i miłych" ale przecież to nie ja wybieram rodziców. Kochałam ich jak każde dziecko, widząc w nich ideał i wzór do naśladowania. Dopiero gdy dorosłam, zdjęłam różowe okulary i zaczynałam dostrzegać jacy na prawdę są. Okropni i bez skrupułów potrafili bawić się mną i moim ciałem. Uwielbiali mafijne i kryminalne seriale, czasem się nawet zachowywali jak członkowie mafii a mnie traktowali jak jakiegoś zdrajcę, wyrzutka, wroga. Modliłam się do Boga o ich życie, błagałam żeby się zmienili, jednak to nic nie dawało a wręcz przeciwnie. Zaczynali coraz częściej ćwiczyć wyprowadzane ciosy na mnie, uczyli się pętać ściśle ręce a także bawili się nożami. Byłam ich lalką do treningów. Nie nienawidziłam ich za to, bo ich umysły zostały spaczone przez innych ludzi. Nienawidziłam ich za to, że pozostawiają ślady na MOJEJ skórze, mi która Bogu ducha winna nawet nie wie kim są jej rodzice. Wiedziałam tyle ile przynosili do domu. Widywałam też różnych, podejrzanych ludzi stojących przed oknem albo obserwujących z aut.
Ukradkiem widywałam też pojedyncze strzykawki na blatach, jednak od razu one znikały w dłoniach mojej mamy. Nawet nie chciałam myśleć co z nimi robią.

Moje blizny przypominają mi każdy dzień w tym domu. Są niczym permanentne tatuaże, których nie da się usunąć. Boleśnie zdobiły moje plecy czy ręce. Przez lata przywiązywania do krzesła wyrobiłam sobie chory nawyk, fobię dotykania. Nie pozwalałam nikomu się zbliżyć na tyle by mógł mnie dotknąć bez problemu. Mówię tu także w kontekście relacji. Nigdy nikomu się nie zwierzałam i nie zamierzam! Ci psycholodzy to też się nadają, skoro nie widzą na korytarzu jak dwóch cwaniaków leje pierwszaki.

Nie mówię, że w ogóle nie mam przyjaciół, mam i to nawet wielu, ale pewnie jak każdy trzymam swoje sekrety daleko od nich. Moja klasa jest cudowna a szkoła całkiem znośna. Nauczyciele mili i pozwalają się rozwijać. Gdybym miała innych rodziców mogłabym powiedzieć, że nawet moje życie mi się podoba.

Kiedyś miałam myśli, żeby to skończyć.  Powoli, wszystko zrzerało mnie od środka. Chciałam TO zrobić. Moją głowę zaprzatała ta jedna myśl, która nigdy nie znikała.
Będąc na skraju wytrzymałości usiadłam na skraju barierki na pobliskim moście.  Moje nogi swobodnie zwisały w stronę rzeki. W głowie trwała istna batalia a nurt rzeki przybierał na sile, przez ostatnie ulewne dni.
Trwając w amoku emocji, usłyszałam
grupkę ludzu, która przejeżdżała na rowerach. Wydawali się tacy beztroscy i szczęśliwi. Razem z ich pojawieniem się, pojawiła się także piosenka w nieznanym mi języku. Głos który ją śpiewał był tak czysty jak tafla jeziora, tak dźwięczny jak najpiękniejszy śpiew najpiękniejszego ptaka na świecie.

"Take my hands now
You are the cause of my euphoria".

Zalala mnie fala spokoju a zarazem cała burza w mojej głowie ucichła. Czułam się jakby ta piosenka, swoimi silnymi dłońmi  tuliła mnie i zabraniała TEGO robić, zabraniała skakać, zabraniała zniknąć.

Jakby zaczarowana, nie rozumiejąc całej sytuacji przerzuciłam nogi przez barierkę i pobiegłam do pustego domu. Złapałam laptopa i zaczęłam wyszukiwać słowa, które utknęły mi w pamięci. Znajdując tekst, trafiłam na stronę z dziwnymi znaczkami. Moja przeglądarka przetłumaczyła wszystko na polski i tak trafiłam na cudowny zespół BTS. Zadużyłam się w nim po uszy. Słuchając ich piosenek tak że wszystkie złe myśli powoli znikały a rany powoli się leczyły. Moja głowa pokochała tę kulturę a ja pokochałam tych ludzi. Zapragnęłam tam zamieszkać, daleko, daleko stąd, by nigdy juz tu nie wracać.
Odnalazłam swoją własną ścieżkę na drodze tanca. Dzięki niemu mogę wyrazić swoje uczucia, emocje bez używania słów. Wszystko co bolesne ukazać pod osłoną sztuki i metafory. Czystość ruchów leczy moje mroczne sny a muzyka płynie w moich żyłach, wypłukując wszystkie toksyczne wspomnienia. Wtedy tworzę swój własny świat, bez przemocy i złości.

......................................................................
Witam w kolejnej książce.

Mam nadzieję że ten koncept się spodoba:)
D

o kolejnego 💕


Edit: 13.04.22r.

Continue Reading

You'll Also Like

39.5K 2.4K 66
"Nie jestem już dzieckiem do cholery zrozum to wreszcie jestem prawie pełnoletni i mam prawo umawiać się z kim chce, to jest moje życie więc się odpi...
78.1K 3K 53
Maddie Monet, najstarsza z córek Camdena Monet zostaje rozdzielona z braćmi na kilka lat. Bliźniaczka Tony'ego i Shane'a odnajduje się w swoim nowym...
1.8K 93 12
Gdy ninja lecieli swoim statkiem nad pewnym lasem spostrzegli błysk. Postanowili to sprawdzić i znaleźli nie przytomną dziewczynę. Lloyd postanowił...
4.3K 210 31
podczas jednej z walk między Ninja a Garmadonem jedna z maszyn uderza w budynek powodując jego zawalenie. na nieszczęście Lloyda, w tym budynku przeb...