friends • 2:21 book II

By ohsprouse

72.9K 13.4K 2.7K

2:21 AM ja: przepraszam ~ Po co to zrobił? Obydwaj ułożyli sobie życie. Z dala od siebie. Było w porządku. Dl... More

01
02
03
04
05
06
07
nierozdział
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
kurwa czuję się staro

70

646 113 8
By ohsprouse

Frank nie czuł, że coś się zmieniło, czuł się za to zmęczony życiem i wypalony. Bo chłopak kompletnie nie widział siebie w roli dorosłego człowieka. A czy dorosłość nie przychodzi z chwilą ukończenia college'u?
Przynajmniej tak im wmawiano.
A zbliżał się już ten czas, kiedy Frank i cała reszta jego rocznika musieli, a przynajmniej powinni, wybrać sobie zajęcia dodatkowe.
Frank strzelał. Całkowicie na poważnie. Podzielił sobie dzień swojego urodzenia przez trzy i wylosował pierwsze zajęcia. Historia sztuki. Nie najlepszy jego zdaniem wybór, ale czego on się spodziewał? Czy jakiekolwiek zajęcia w college'u mogły być uznane za "dobry wybór"? Nie sądził.
Następną jego decyzją było dodanie trzech do miesiąca, w którym się urodził. W ten sposób trafił na sam koniec listy, czyli na zajęcia z kreatywnego pisania. To też go nie zachwyciło. Chłopak zdziwiłby się, jak wielu uczniów chciało być na jego miejscu i chodzić na te lekcje. Ponieważ on zapisywał się dość wcześnie, na wszystkich były jeszcze wolne miejsca. Ci, którzy przyszli później, już nie mieli takiego szczęścia. A on w dodatku wybrzydzał.
Ostatnią pozycję wybrał tylko dlatego, że nauczycielka (a przynajmniej tak podejrzewał, imię "Taylor" było dość niejednoznaczne) miała ciekawe nazwisko, Fitzgerald. Jako, że Frank całkiem lubił tego autora, nieświadomie zaznaczył krzyżyk obok zajęć teatralnych. Zadowolony z załatwienia tej irytującej kwestii, postanowił wrócić do pokoju i może się pouczyć. A może pooglądać Supernatural.

~

Skończyło się na tym, że zadzwonił do Gerarda, który po raz pięćdziesiąty zaprosił go na Święto Dziękczynienia do swoich rodziców. Frank nie protestował - za bardzo lubił Donnę, która chyba ich shipowała. Rozmawiali do późna, tak późna, że Frank już przysypiał.
- Idź spać - powiedział miękko czerwonowłosy.
Młodszy nie miał siły by protestować. Posłusznie rozebrał się i wszedł pod kołdrę.
- Dobranoc - powiedział cicho i momentalnie zasnął. Zazwyczaj tak nie umiał. Ale zanim to się stało, usłyszał jeszcze dwa słowa, wypowiedziane cichym, uspokajającym go głosem.
I chociaż następnego ranka wcale nie był pewien, czy słowa te po prostu mu się nie przyśniły, to jednak miło było myśleć, że Gerard naprawdę go kocha.

~

mam na jutro tak dużo do zrobienia, że nie mam pojęcia, kiedy w ogóle napisałam ten rozdział

mam dość, dobrze, że to już tylko dwa dni

Continue Reading

You'll Also Like

6.8K 767 52
"Do cholery obudź się bo cię walne", prawie że krzyknął potrząsając chłopakiem. Młodszy zaczął kaszleć po czym otworzył lekko oczy na co starszy odet...
71.2K 1.6K 44
Co by było gdyby Hailie zgodziła się wyjść za Adrien podczas tej pamiętnej kolacji?
132K 9.8K 57
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
15.2K 3.1K 33
Dzielili razem przeszłość, a marzenia sprawiły że ich drogi dość prędko się rozeszły po wejściu we wspólną relację. Po latach ponownie się spotykają...