Bitch Perfect

By MyDarkSoul_

108K 11.4K 4K

Daehag Academy - szkoła, w której kształcą się przyszłe gwiazdy estrady, wspaniali lekarze, biznesmeni... Dł... More

Bohaterowie
Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Q&A
Pytania i odpowiedzi
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Nominacja
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Valentine's Day | Special |
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Epilog
Like it! Love... me?

Rozdział 9

3.2K 356 132
By MyDarkSoul_

L U H A N

- Nie obchodzi mnie, że to Satansoo...Co on sobie w ogóle wyobraża?! Zabije go. Najpierw wplątuje nas w to gówno, a teraz jeszcze zamiast pomóc to szwęda się gdzieś z Kaiem – powiedział Baekhyun kończąc ponad półgodzinny wywód o swojej wrażliwości na prace, dzieleniu pokoju z Chanyeolem, któremu swoją drogą kazał spać na ziemi, bo narusza jego przestrzeń osobistą i zanieczyszcza powietrze oraz o tym jak to Kyungsoo jest okropny i nieczuły na jego piękno.

Przewróciłem tylko oczami odkładając pudło na ziemię, a biorąc od chłopaka kolejne.

- Baek, to Kai szwęda się za D.O., nie chodzą nigdzie razem – a szkoda, kibicuję Kaisoo - Poza tym zawsze chciałeś pokazywać wszystkim swoją urodę na wybiegu, więc nie narzekaj już tak na ten pokaz mody.

- No właśnie! Chciałem się pokazać, a nie robić za niewolnika dwóch bezmózgich plastików i odwalać za nie całą czarną robotę!

- Jak mnie nazwałeś tandetna podróbko królewny? – wrzasnęła Krystal rzucając jedną z sukienek w mojego przyjaciela.

- Aish! Przestańcie już! Krys~ Baeś~ Proooooszę. Oppa pomóż! – dodała płaczliwym głosem Taeyeon.

Ehh znowu się zaczyna. Dwie księżniczki skaczą sobie do gardeł, a trzecia biega dookoła i próbuje je uspokoić.

Mając dość tej całej szopki postanowiłem wyjść na drabinę i podpiąć ostatnie reflektory oświetlające scenę. W końcu pokaz zacznie się za niecałe trzy godziny.

Po sprawdzeniu, czy wszystko dobrze działa spojrzałem na salę. Szczerze powiedziawszy byłem z nas dumny. Wszystko wyglądało jak na profesjonalnym modowym evencie. Czarne krzesełka ustawione wzdłuż białego wybiegu idealnie kontrastowały z ciemnymi, błyszczącymi serpentynami i nadmuchanymi helem balonami znajdującymi się przy suficie, co w połączeniu z blaskiem bijącym z lamp wyglądało wręcz magicznie.

Kątem oka zauważyłem, że na ostatnie przymiarki przyszedł już Kai, Xiumin z Chenem, a nawet Tao. Nie pytajcie jak ich przekonałem, żeby wzięli w tym udział. Chociaż z Zitao poszło zaskakująco łatwo – wystarczyło użyć określenia „moda", a on był gotowy zrobić dosłownie WSZYSTKO. Dlatego przy okazji kazałem mu kupić zapas Bubble Tea na tydzień. Podły ze mnie Jeleń.

Co do Kaia sprawa też nie była aż tak trudna. Wcisnąłem mu gadkę typu: Kyungsoo ma miejsce w pierwszym rzędzie, rusz dupę i pokaż na co cię stać.

Ehh jednak najgorzej było z Xiuminem. Niby on nie miał nic przeciwko, w końcu kocha robić cosplaye, a to też takie przebieranie się, więc nie robi mu to różnicy. Tylko jak zwykle Chen był oporny, bo „nikt nie ma prawa patrzyć na jego chłopaka poza nim samym". Człowieku prehistoria już dawno się skończyła, przestań być dinozaurem! Nikt nie walnie Xiu w głowę maczugą i nie zaciągnie go siłą do jaskini, bo mu się spodobał! No ale zazdrość Jongdae nie zna granic i koniec końców zgodził się, na udział Chińczyka w pokazie, pod warunkiem, że będzie z nim na backstage'u.

Słysząc kolejne krzyki Baekhyuna, stwierdziłem, że też powinienem ubrać moją kreacje, więc zacząłem schodzić z drabiny. Ale nie zapominajmy, że moje drugie imię to przegryw. Życiowy przegryw. Zahaczyłem nogą o jeden z wystających kabli i poczułem jak spadam. Jednak ku mojemu zdziwieniu nie potłukłem mojego dziewiczego tyłeczka, a zostałem po nim jedynie... ZMACANY!

- Oh Sehuj masz mnie natychmiast puścić i zostawić w spokoju mój tyłek!

- Tak się odwdzięczasz za ratunek? A gdzie pocałunek dla przystojnego księcia za ocalenie życia księżniczki? – zapytał podrzucając mnie lekko, by zaraz wzmocnić uścisk. Przez to przestraszyłem się, że rzeczywiście zaraz mnie puści i szybko oplotłem jego szyję rękami.

- Nie bój się, tak łatwo cię nie puszczę, a do twojego tyłka dobiorę się tak czy inaczej- mruknął.

Cicho prychnąłem pod nosem słysząc jego słowa. Jak zawsze szczery do bólu. Zresztą podoba mi się w nim to... Luhan stop!

- Marzenia...ale naprawdę, odstaw mnie już na ziemię. Muszę iść się przebrać.

- Marzenia się spełniają, kochanie. Dlatego w obawie o twoje jakże cenne życie zaniosę cię. Nawet pomogę ci się przebrać, chociaż jak dobrze pójdzie to nie będziesz chciał, żebym ubrał cię z powrotem, bo jęki...- chłopak nie zdążył dokończyć, bo zatkałem mu usta jedną dłonią. Znowu się przez niego  rumienię!

- Sehun stop! Po prostu mnie tam zanieś, skoro nie chcesz mnie puścić.

Tak więc niczym księżniczka zostałem zaniesiony przez Koreańczyka na backstage. Chociaż to co tam zobaczyłem sprawiło, że wolałem zostać w jego ramionach i uciec z nim na białym koniu w siną dal.

Chaos, to za mało powiedziane. Krawcowe, makijażystki, fryzjerki, modelki – wszyscy biegali jak szaleni. Niby nic takiego, pokaz mody jak każdy inny, ale dlaczego do cholery Tao i Kai są ubrani w sukienki i mają pełny makijaż? I co robi tu moja kuzynka Mina? Przecież wyleciała na studia do Stanów.

Sytuacja wyjaśniła się w momencie, w którym zauważyłem Baeka.

- No chyba cię pojebało Jung! – krzyknął chłopak – Nie założę pierdolonej sukienki!

- Oni jakoś nie narzekali! – wrzasnęła wskazując na wcześniej wspomnianą trójkę – Zrobisz to, albo spalę twoją kolekcje kosmetyków! Dodatkowo wywiozę cię na plażę, przywiążę do leżaka i zostawię, a wtedy będziesz się palił na słońcu, jak bekon na patelni!

-Nie zrobisz tego...

- Ale ja tak! – pisnęła Taeyeon. Krisusie to ona potrafi się zdenerwować?

Przestraszony Byun cicho westchnął naburmuszając się jeszcze bardziej.

- Cokolwiek... byleby miała długie rękawy.

- No widzisz Baeś, jednak dałeś się przekonać – zaświergotała po czym zwróciła się w moją stronę.

To samo zrobił Hyun, jednak gdy zobaczył mnie w ramionach Sehuna, jego oczy na nowo przepełniły się złością. Szybko zrozumiałem aluzję i wyswobodziłem się z ramion chłopaka.

- Lulek, gdzie ty byłeś? Mam dla ciebie śliczną różową sukienkę!

Różową? RÓŻOWĄ? Co kurwa?

Jeśli do tej pory myślałem, że ubiorę tą sukienkę, byle by nie narażać się blond cukierkowi, to teraz zmieniłem zdanie.

- Nie ubiorę różowej sukienki. Jestem męski!

Tupnąłem nogą i skrzyżowałem ręce nie zwracając uwagi na pedofilski uśmiech Oha, który z każdą chwilą stawał się coraz szerszy.

- Jesteś gejem! Nie możesz być w pełni męski Luhan! – Baekhyun ty kurwiu...

Tae momentalnie rozszerzyły się źrenice i szybko zniknęła wśród tysiąca wieszaków.

- Gejowski seks jest najbardziej męskim seksem na świecie, bo bierze w nim udział dwóch mężczyzn! – powiedziałam z dumą, ale przerwał mi krzyk Chena.

Czy wszyscy muszą się dzisiaj drzeć?

- Gdzie jest Minnie?! – spojrzał po pomieszczeniu, zatrzymując wzrok na mojej kuzynce – Mina? Co ty tutaj robisz?

- Mina? Ja ci dam Mina! Własnego chłopaka nie poznajesz?! Masz celibat do odwołania Dae!

TO BYŁ XIUMIN?

Chłopak obrócił się gwałtownie, przez co jego koronkowa, zwiewna sukienka zawirowała i wyszedł z pomieszczenia.

- A-ale... Minnie, po-poczekaj!

- Lulek~ Mam coś dla ciebie!

Tylko nie znowu Taeyeon.

Dziewczyna trzymała w rękach długą rozkloszowaną suknię. Góra była wyszywana w drobniutkie, srebrne cekinki i nie miała ramiączek. Natomiast dół kreacji zapierał dech w piersiach. Z każdym ruchem wydawał się mieć inną barwę, mieniąc się na wszystkie kolory tęczy.

-Chcesz żeby Luhan zamknął pokaz? – zapytała zdziwiona Krystal spoglądając to na mnie to na Tae stojącą z suknią.

Dziewczyna energicznie pokiwała głową i pociągnęła mnie w kierunku przymierzalni.

W co ja się wpakowałem?



K Y U N G S O O

Siedziałem na krzesełku między nieobecnym myślami Sehunaem a Chanyeolem czekając na rozpoczęcie wielkiego show, jednak czegoś mi brakowało. Było tak jakoś... spokojnie? Baeka i Luhana wkopałem do pokazu, ale to nadal nie to... Tak, specjalnie dlatego, że to kolekcja damska o czym oni nie mieli bladego pojęcia. Co więc mi nie pasowało?

Już wiem!

Rozejrzałem się po całej sali, jednak nigdzie go nie zauważyłem.

- Yeol, gdzie jest Kai?

- O czyżby nasz Soo stęsknił się za swoim ukochanym ? Słyszałem jęki z waszego pokoju poprzedniej nocy – powiedział poruszając sugestywnie brwiami.

Krisusie czemu on musi mi o tym przypominać? Swoją drogą jak znajdę w końcu Jongina to na niego nakrzyczę. Przez tego debila boli mnie dupa!

- Jeszcze słowo, a nie będziesz miał czy pieprzyć Bekona, kiedy w końcu uda ci się go wyrwać. Chociaż patrząc na ciebie to i tak mało prawdopodobne.

- Tak? W takim razie musisz poczekać, żeby przekonać się gdzie podziewa się twój kochany Kim.

- Ugh zamknij się już Park.

Rozmowę przerwała nam głośna muzyka i pojawianie się modelek w przeróżnych strojach. W pewnym momencie zacząłem nawet płakać ze śmiechu widząc Tao w sukience. Uh byłaby z niego straszna kobieta. Chociaż i tak już zachowuje się jak ona.

Tym głośniejszy był mój śmiech, gdy na scenę wyszedł Baekhyun, a Chan dosłownie trzymał się krzesła, żeby nie spaść na ziemię z wrażenia. Już miałem wyciągnąć telefon, żeby zrobić mu zdjęcie, ale wtedy znalazłem Kaia.

Szedł z głową uniesioną do góry i z tym cholernie seksownym uśmiechem na twarzy patrząc w moje oczy. Mimo tego, że miał na sobie sukienkę wyglądał piekielnie dobrze, a jego nogi... wow.

Krisusie co się ze mną dzieje?

Jongin zniknął za ścianką, a ja dalej będąc w szoku patrzyłem w tamto miejsce.

Byłem rozdarty. Z jednej strony cholernie wściekły na Kia, za to że wziął udział w tym pokazie robiąc z siebie idiotę pokazując swoje seksowne nogi i ubierając sukienkę. Z drugiej jednak czułem dziwne uczucie, które kazało mi patrzyć tylko i wyłącznie na niego. Chciałem, żeby powtórzyła się poprzednia noc, żeby znowu rzucił się na mnie z zamiarem pocałowania... No chociaż może nie do końca... Bo skończyło się to tak, że spadłem z łóżka i wkurwiony kazałem mu iść spać do salonu, a moje „jęki" o których mówił przerośnięty Yoda, były skutkiem upadku na tyłek. Tak naprawdę do niczego innego nie doszło.

- Soo, wszystko w porządku? Leci ci krew z nosa – powiedział nagle Yeol.

Co? Jaka krew?

Odruchowo przyłożyłem rękę nad usta. O cholera! Chanyeol miał rację! 

A myślałem, że takie rzeczy dzieją się tylko w anime i dramach!


Continue Reading

You'll Also Like

17.3K 1.2K 27
Pomimo, że Vees byli dla ciebie jak rodzina (niektórzy) jako bliska przyjaciółka samej księżniczki piekła postanawiasz pomóc jej w prowadzeniu hotelu...
17.9K 928 11
Fanfik z dnf, po prostu przeczytaj :)
41.8K 1.6K 40
Maddie Monet, najstarsza z córek Camdena Monet zostaje rozdzielona z braćmi na kilka lat. Bliźniaczka Tony'ego i Shane'a odnajduje się w swoim nowym...
47.9K 1.8K 108
⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Angli...