Bitch Perfect

By MyDarkSoul_

108K 11.4K 4K

Daehag Academy - szkoła, w której kształcą się przyszłe gwiazdy estrady, wspaniali lekarze, biznesmeni... Dł... More

Bohaterowie
Prolog
Rozdział 1
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Q&A
Pytania i odpowiedzi
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Nominacja
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Valentine's Day | Special |
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Epilog
Like it! Love... me?

Rozdział 2

3.9K 478 223
By MyDarkSoul_


S E H U N

Po pokazaniu mi całego uniwersytetu, Kai stwierdził, że musimy wpaść jeszcze do jego pokoju. Muszę przyznać, to miejsce robi wrażenie nawet na kimś tak rozpuszczonym i obrzydliwie bogatym jak ja.
W końcu nie każda uczelnia posiada własną galerię handlową, kompleks sportowy,  rząd restauracji, studio  nagrań i inne udogodnienia. To takie małe miasto. Chociaż jak dla mnie brakowało jeszcze gejowskiego klubu z seksownymi striptizerami i mocnym alkoholem, ale o tym raczej rektorowi nie powiem. Wbrew pozorom nie jestem aż tak bezczelny.

- A właśnie! Zapomniałem o najważniejszym! -  krzyknął nagle Jongin -  Nasz super duper skład szkolnych suczek!

Wiem, że Kai z natury gada od rzeczy, ale tym razem naprawdę przesadził. Parzyłem na niego jak na co najmniej chorego psychicznie, co właściwie nie mijało się z prawdą, kiedy ten w końcu zaczął tłumaczyć .

- No wiesz,  najpopularniejsza banda, która trzęsie całą szkołą. Takich dziesięciu wielkich, wspaniałych, przystojnych, seksownych! Oh, no wiesz o co mi chodzi... – pokiwałem tylko głową – Tak czy siak, matką jest Suho.  Wszyscy myślą, że jest spokojny i ułożony, ale wystarczy przyjść na jedną z jego imprez, żeby zmienić zdanie. Zresztą przekonasz się niedługo. Kolejny jest jego chłopak Lay – tu Kai zrobił przerwę i pokazał na pobliski park - Widzisz to drzewo? On widzi cztery, łąkę pełną kwiatów i hasające po niej jednorożce – ahaaa fajnych masz znajomych. Zresztą czego ja mogłem się spodziewać po ludziach pokroju Parka i Kima? Dobra, wiem! Sam nie jestem lepszy, ale lubię narzekać i okazywać innym swoją wyższość

- Następni  w kolejce są Xiu i Chen, czyli  nasza słodka parka. Tao i Kris, który aktualnie wyjechał, ale nie tykaj Pandy, bo jak wróci i się dowie to cię wykastruje, zabije, pokroi, później znowu zabije i  zakopie żywcem – nie wiem co mnie bardziej przeraża, opis tego całego Krisa czy debilizm mojego kumpla – Kolejny jest mój boski, cudowny i nieskalany Kyungso i ja. No wiesz, jesteśmy parą tylko on jeszcze o ty nie wie. Chana znasz i jeszcze nasz aniołek aka cnotka, która nikomu nie dała dupy,
a którą niedawno chciałeś zgwałcić – Luhan. Wierzy w swoją wielką miłość jak Chanyeol, ale biedaczek ma mieć zaaranżowane małżeństwo, więc chuj z tym.

- Mmm taki agresywny, a jeszcze prawiczek – przed oczami już miałem nasze nocne igraszki. Łatwo się rozmarzam, ok? Zwłaszcza o takich rzeczach. Ach i jeszcze ten tyłeczek Luhana! Już słyszę jak jęczy moje imię, kiedy będę...

-Sehun, stop! Przestań się tak uśmiechać, bo wyglądasz jak stary pedofil! – dzięki Jongin, właśnie przerwałeś moje fantazje o ostrym seksie z Jelonkiem – Poza tym nie rozpędzaj się tak, bo w życiu go nie zaliczysz.

- Na pewno zdobędę  go szybciej niż ty Kyungsoo – parsknąłem. Co jak co, ale ja zawsze dostaję to czego chce.

- A chcesz się kurwa założyć?!- ups wkurwiłem murzyna – Jak wygram twój motor jest mój i nie możesz zaliczyć nikogo przez rok, a jak przegram to...

- To obejrzysz wszystkie porno ze swoją matką! – jak chce grać ostro, to proszę bardzo. Ja zawsze wygrywam.

-Stoi!

-Stoi!

Resztę drogi do pokoju Kima i Parka przeszliśmy w ciszy i z obrażonymi minami. Sytuacja zmieniła się dopiero, kiedy weszliśmy do środka, a Jongin chwycił moją twarz w dłonie i zaczął drzeć się w niebogłosy.

-Sehunnie czy ty to czujesz?! – popatrzyłem tylko zdezorientowany to na niego, to na Chana, który siedział na kanapie popijając piwo. Z jednej strony prawie umierał ze śmiechu, a z  drugiej wydawał się być lekko spięty – To woda perfumowana Serge Lutens Daim Blond! – powiedział na jednym wydechu.

- I? – zapytałem.

- I tylko Kyungie takiej używa! – krzyknął odwracając się w stronę Chanyeola z uśmiechem psychopaty – Gdzie jest moje kochane tsundere Yeol?


C H A N Y E O L

Jestem w dupie! W jednej, wielkiej, ciemnej dupie! Mam dwa wyjścia. Zostać zabitym przez Kyungsoo, albo zostać zabitym przez Jongina! Pierwszy z nich prawdopodobnie spierdala przez okno z mojego pokoju, a drugi zbliża się do mnie z przerażającym uśmiechem. Ok, wybieram drugą opcje. Wszystko jest lepsze od Satansoo.

-Gdzie on jest? – powtórzył.

Kurwa! Myśl Yeol, myśl! Yyyyy. Wiem!

- Biorąc pod uwagę wizualny aspekt tego zagadnienia, jest ono zbyt specyficzne w swojej strukturze obiektywnej i wobec tego w ramach szowinizmu i abstrakcjonizmu absolutnie nie wchodzi w rachubę. No bo jeżeli ktoś komuś coś, a nikt nikomu nic, to po cóż i na cóż. A co się tyczy względem tego, to i owszem, gdyż z punktu patrzenia na punkt widzenia, kwintesencja omawianego zagadnienia jest nam bardzo dobrze znana, lecz jeśli o mnie chodzi, to nie wiem, o co chodzi – nie wiem co było bardziej rozbrajające, Sehun płaczący na progu ze śmiechu, czy zbity z tropu Kai, który całkowicie już nic nie ogarniał. Albo i nie, bo w pewnym momencie zerwał się do biegu w kierunku mojego pokoju.

-Nie! Nie możesz tam wejść! – wysapałem, zatrzymując go przed drzwiami. Boże dzięki ci za długie nogi!

-Niby dlaczego? – wysyczał już nieźle wkurwiony faktem, że znowu utrudniam mu kontakt z Do.
Tak, to nie pierwszy raz, kiedy Soo spierdala przed nim przez okno... I pewnie nie ostatni.

Kolejne oświecenie! Dziękuję ci intrnecie!

- Bo z punktu widzenia po linii prostej, ponieważ poniekąd, iż przejściowe kataklizmy wpływają hiperbolicznie na kompleks zjawisk organicznych w tym organizmie, a biofizyka i biochemia nie ma żadnego wpływu na owe zjawiska, więc nie.

- A ja zawsze myślałem, że to Kai pierdoli od rzeczy! Sorry kochany, ale straciłeś tytuł "debila roku" na rzecz Chanyeola – dzięki Sehun, zapamiętam.

Po pięciu minutach puściłem w końcu Jongina, który od razu wpadł do mojej sypialni i lamentował pod oknem, że Do go opuścił. Jemu już nic nie pomoże.  Sam  postanowiłem odprowadzić Sehuna do jego pokoju.  Po drodze dowiedziałem się ile numerów zdążył już dzisiaj zdobyć i że zaliczył jakiegoś pierwszaka w łazience, kiedy Kai czekał tuż pod drzwiami. Temu też nic nie jest już w stanie pomóc. Może na święta umówię ich do psychologa, psychiatry, oddam na leczenie, odwyk, cokolwiek?  Oczywiście pan genialny Sehun nie odebrał klucza z sekretariatu, więc musieliśmy czekać, aż jego współlokator łaskawie otworzy nam drzwi. Szczerze, spodziewałem wszystkiego! Dosłownie wszystkiego, ale nie jego. W drzwiach stał chłopak, na którego dzisiaj wpadłem. Miał zaspane oczy, włosy roztrzepane na wszystkie strony i błękitną pidżamkę w króliczki. Omaiga to naprawdę mój ideał! Gdyby nie Sehun, pewnie zgwałciłbym go na środku tego pierdolonego korytarza.

- Hej, jestem Oh Sehun. Byun Baekhyun, tak? Mamy razem mieszkać – uśmiechnął się, a ja posłałem mu spojrzenie typu „jak go tkniesz to cię wykastruję". Na szczęście Oh zrozumiał o co mi chodzi i wrócił do swojego typowego bitch face.

Bekon, Bekoś, Bekonik! Najchętniej schrupał bym cię na  śniadanie!

-A wpierdol chcesz? – zapytał wkurwiony chłopak. Aww jaki słodziutki! Ale chwila! To ja to powiedziałem na głos!? Brawo Chanyeol, jesteś największym przegrywem jakiego widział świat.  Co teraz zrobić?

- Yyy bo ja... No ten.. Będę się zbierał, bo... płatki, no i wtedy spadł śnieg, a zostawiłem włączoną lodówkę i... zaśpiewał G Dragon... To ten... Pa! – wyjąkałem i spieprzyłem. Tak, zdecydowanie jestem przegrywem.

Continue Reading

You'll Also Like

340K 11.8K 110
Opowiada o dziewczynie, która z powodu śmierci rodziców przeprowadza się do brata. Jej życie diametralnie się zmieni. Brat przyjaciółki jest z gangu...
104K 3.7K 41
Jungkook to najprzystojniejszy chłopak w całym liceum. Do tego kapitan drużyny sportowej. Każda dziewczyna chce z nim chodzić lecz on nie jest zainte...
346K 25K 40
Kang Inseo zrobiłaby wszystko aby pomóc swojej siostrze znów stanąć na nogach. Potrzebna jest jednak bardzo droga, ciężka operacja, na którą nigdy ni...
550K 40.9K 51
Taehyung z całego serca nie znosił fizyki do dnia, w którym poraz pierwszy w wejściu do sali ujrzał obezwładniający uśmiech swojego nowego nauczyciel...