Noszenie drugiej osoby jest wyczerpujące.

683 34 4
                                    

Iwaizumi poszedł w swoją stronę, a ja zostałam z wiszącym na mnie - i to dosłownie - ciężarem. Westchnęłam.
- Tooru czy możesz mnie puścić?- zapytałam,a chłopak pokręcił głową na nie. Westchnęłam po raz drugi i przekręciłam go sobie na plecy, a następnie podniosłam. Zaczęłam go nieść "na brana". Początkowo trochę się wystraszył, ale już kilka sekund później wygodnie siedział sobie na moich plecach i wtulal się wnie.

Jakimś cudem doczołgałam się do domu z Oikawą na plecach. O tym, że teraz wie gdzie mieszkam uświadomiłam sobie dopiero pod blokiem. Duszyałam, cała mokra od potu warknęłam w myślach- Jebać to!
Również jakoś weszłam po schodach i otworzyłam drzwi od mojego mieszkania i cioci. Zamknęłam za sobą drzwi i zostawiłam chłopaka na kanapie w salonie. O dziwo, puścił mnie i zaczął się rozglądać.
W jego wyrazie twarzy widziałam pytanie...
- Jesteśmy u mnie w domu.- wyjaśniłam,a chłopak otworzył szeroko oczy i usta ze zdumienia.
Zapewne nie sądził, że kiedyś odwiedzi moją tajną bazę...
- Zaczekaj tu na mnie.- poleciłam mu wskazując miejsce na kanapie, które zajmował. Jak do psa...
Chłopak przekręcił głowę na bok jakby nie rozumiejąc.
Machnęłam ręką i poszłam się wykąpać.

Wyszłam z łazienki ubrana, a mokry ręcznik wzięłam do siebie do pokoju.
Ździwiłam się widząc Oikawę w moim pokoju. Siedział na łóżku i wpatrywał się w moją kolekcję książek i mang. Rzuciłam ręcznik na krzesło przy biurku.
- Masz ciekawą kolekcję.- odezwał się.- Chociaż nie mogę odczytać tytułów to po okładkach wiem, że są niezłe.- usiadłam na łóżku, jakiś metr od niego.
- Ah...Tak.- wstałam i podeszłam do półki.- Bardzo ję lubię oraz często do nich wracam. Czy wiesz, że dobrą książkę można rozpoznać po tym że możesz ją czytać nieskończoną ilość razy i za każdym razem jest taka dobra?- uśmiechnęłam się nieśmiało, ale szczerze. Nagle poczułam jak ktoś mnie łapie za kołnierz, a następnie ląduje plecami na łóżku przygwożdzona przez kapitana Aoby.
Otworzyłam szeroko oczy ździwiona sytuacją. Jego twarz i oczy były poważne; nie mogłam z nich nic odczytać. Przełknęłam ślinę. Patrzyliśmy na siebie w ciszy przez jakiś krótki, nieokreślony czas, gdy nagle złączył swoje usta z moimi.
Otworzyłam szerzej oczy. Zamknął oczy i pogłębił pocałunek,a następnie odsunął mi trochę bluzkę z ramienia. Poczułam jak moja skóra została zassana, a gdy puścił zauważyłam na swoim ciele czerwono-różowy punkt. Trochę szczypał. Nagle ocknęłam się i pojawila się Godzilla, która jest częścią mnie tylko jest głęboko schowana. Odepchnęłam go od siebie i dałam soczystego liścia. Na jego policzku był czerwony ślad, a w niektórych miejscach skóra zaczęła robić się fioletowa.



Handsome And The Beast || Oikawa Tooru x OC Where stories live. Discover now