Oswajanie się z otoczeniem

1.1K 57 0
                                    

Od czasu, gdy zaczęłam chodzić do nowej szkoły minęły 2 tygodnie...
Chyba zdążyłam się przyzwyczaić do miejsca i zasad panujących w japońskiej szkole...
Mój normalny, szkolny dzień wyglądał tak:
Uważanie na lekcjach.
Przerwy: staranie się nie rzucać w oczy (i tak nikt że mną nie rozmawiał), czasami chodziłam do toalety. Jednak zawsze starałam się unikać dużej ilości osób w łazience oraz nie patrzyłam w lustro. Czasami chodziłam do sklepiku, ale tylko na długich przerwach. Przychodziłam tylko w tedy jak było mało ludzi.
Siedzenie w klasie od czasu do czasu...
A! I przede wszystkim...

UNIKANIE OIKAWY I JEGO FANEK!

Nieważne, że zaraz będzie dzwonek...
Po prostu trafię do klasy inną, dłuższą drogą. Czasami późno wracam, a czasami wcześniej wstaję i chodzę po szkole. Po co? Na co to? Czy to nie oczywiste...??? Muszę znać drogi ucieczki oraz skróty gdyby pojawił się Oikawa i jego harem. No i...czasami w razie niebezpieczeństwa...
Tak więc żyło mi się spokojnie, bez nerwów... Nikim nie musiałam się martwić... Dla mnie, osoby która nie ma przyjaciół, wstydliwej i w dodatku introwertyczki posiadanie przyjaciół to coś jednocześnie porządnego i zarazem najgorsze zło.
Fajnie jest z kimś pogadać, oglądać filmy w domu i...
I...
No właśnie...
Przyjaciele i znajomi to marnowanie czasu! W tym czasie mogłabym pograć w coś, zjeść coś, poczytać coś oraz obejrzeć coś. Tak ja mówiłam...jest to marnowaniem czasu.
Wszystko było pięknie, idealnie......do czasu....
Do czasu, gdy  przez przypadek  zostałam zauważona!

Handsome And The Beast || Oikawa Tooru x OC Where stories live. Discover now