Równie dziwny jak ja...

798 40 6
                                    

Było już późno, postanowiłam, że wyjdę na chwilę, aby się przewietrzyć. Usiadłam na ławce i w ciszy wpatrywałam się w nocne niebo. Po chwili usłyszałam jak ktoś siada obok mnie. Poczułam jak coś we mnie pęka... Oikawa! Zamorduję!
Już chciałam krzyczeć, aby dał mi święty spokój, gdy zdezorientowałam się... To nie Oikawa... Spojrzałam na jego czerwone włosy zaczesane do tyłu. Jest z Shiratorizawy...
- Yo!- odezwał się do mnie nagle.
- Y-yo!- powiedziałam nie ręcznie się uśmiechając. O mój Boże! Siedzę z kimś sam na sam! Ocalcie mnie niebiosa!
- Co robisz tutaj sama?- zrobił straszną minę. O dziwo nie bałam się...Mimo, że wydawał się być straszny widziałam w nim coś podobnego do siebie.
- Lubię być sama. Męczą mnie tłoczne miejsca.- wyjaśniłam.
- Ah!- zawołał chłopak.

Następnie 20 minut rozmawialiśmy o wszystkim. Mieliśmy naprawdę dużo wspólnego. Gdy zrobiło się chłodniej narzucił mi na ramiona swoją klubową bluzę i odprowadził pod mój pokój.Od jakiegoś czasu czasu czułam się obserwowana. Mozliwe, że mi się zdawało...W końcu wokoło jest mnóstwo ludzi z 2 szkół.

Handsome And The Beast || Oikawa Tooru x OC Donde viven las historias. Descúbrelo ahora