Nowy dom...?

1.2K 56 8
                                    

Ciocia włączyła radio i słuchałam japońskiej muzyki. Nie była taka zła...
Wyglądałam przez okno, było tu mnóstwo aut, w dodatku wszystkie stały w korku... Tak jak nasze!
Uroki okolic Tokyo...
Westchnęłam i opadłam na siedzenie, spojrzałam na ciocię. Kompletnie odpłynęła myślami i zatopiła się w swojej wyobraźni.
Pewnie tworzy w myślach kolejny obraz...
Czekałyśmy 3 godziny, aż  wreszcie coś się ruszy...

Obudziłam się jak ktoś lekko potrząsnął moim ramieniem.
- Hmm?- mruknęłam otwierając gwałtownie oczy.
- Wyjdź z auta i rozprostuj kości. Mamy postuj.- powiedziała ciocia stojąc na parkingu przy otwartych drzwiach na tle zachodzącego słońca.
- Acha.- zaczęłam powoli podnosić się do siadu i właśnie wtedy poczułam, że...- Muszę siku!
Wyskoczyłam z auta lekko strasząc ciocię i pognałam przez parking, na którym było trochę aut...
Biegnąc w bliżej nieokreślonym kierunku rozglądałam się za toaletą.
Gdy zlokalizowałam toalety, tylko przyspieszyłam,a tuż przy drzwiach zatrzymałam się i delikatnie dotknęłam klamki.
Cholera! Na parkingu jest sporo aut, ile  kobiet może być w łazience sądząc po ilości aut uwzględniając, że nie we wszystkich są kobiety...?
Otworzyłam drzwi i zamarłam. Zrobiło mi się słabo, a moje ciało oblał zimny pot.
Odpowiedź brzmi: cała łazienka pełna kobiet!
Zamknęłam oczy ze strachu.
To jak na mnie spojrzały, gdy otworzyłam drzwi było straszne...
pogarda...
powstrzymywany wybuch śmiechu
i wiele, wiele innych...
Ale...
Zaraz...
Czemu się nie śmieją?
Otworzyłam oczy, żadna z tych kobiet na mnie nie patrzyła!
Otworzyłam oczy szeroko ze zdumienia...
Wytwór mojej wyobraźni?
Prawdą było, że będąc w Polsce byłam obiektem kpin jeśli chodzi o wygląd. Zawsze pragnęłam mieć błękitne, duże oczy i proste, jasne włosy tak jak ciocia...
Moje rozmyślenia przerwał dźwięk otwieranych drzwi od kabiny. Szybko weszłam zanim ktoś chciałby ją zająć i zamknęłam drzwi za sobą. Odwróciłam się i doznałam szoku!
Do jasnej cholery, jak ja mam się wysikać?!
Spojrzałam na sedes pełen jakichś przycisków i napisów.
Do czego to wszystko służy?
STOP!
Nie waż się tego dotykać, Mia!
Jeśli coś zepsujesz lub źle coś zrobisz i to wyda jakiś dziwny dźwięk to jesteś trupem! Te kobiety na zewnątrz wyśmieją cie, że nie potrafisz korzystać z kibelka! Będzie przypał!
Po chwili zastanowienia podniosłam klapę i usiadłam na desce, wcześniej zsuwając z siebie dolną część garderoby.

Wyszłam z kabiny z ulgą na twarzy.
Cholera! Co ludzie sobie pomyślą, gdy zobaczą jak wychodzisz z uśmiechem na twarzy z kabiny?!
Idiotka!
Natychmiast przybrałam neutralny wyraz twarzy, ale zorientowałam się, że w łazience jest już pusto...
Nie potrzebnie się martwiłam...
Westchnęłam i podeszłam do zlewu i umyłam ręce.

- Ciociu...-powiedziałam stając za plecami mojej "matki".
- Tak?- odwróciła się w moją stronę.
- Czy możemy mieć w domu normalny klozet?- błagałam na co ciocia wybuchła niepochamowanym śmiechem. Ciche "okey" padło, gdy siedziałyśmy już w samochodzie.
Postanowiłam spróbować zasnąć, ułożyłam się wygodnie i zasnęłam.
Obudziłam się rano, ciocia wciąż siedziała za kierownicą.
Ziewnęłam i powiedziałam ciche "dzień dobry", na co ciocia skinęła głową. Usiadłam w pozycji wyprostowanej i spojrzałam na siebie w lusterku kierowcy. Moje włosy były tak potargane, że wyglądały jak gniazdo dla ptaków,a w ustach miałam tak zwanego "starego trampka".
Wyciągnęłam z plecaka pepsi, którą kupiła mi wczoraj ciocia na postoju.
Koniecznie musiałam zabić ten okropny smak w ustach...
Następnie wzięłam się za szukanie grzebienia. Aby go znaleźć musiałam opróżnić prawie cały plecak, bo ukrył się na samym dole dużej kieszeni. Gdy skończyłam pakować zawartość plecaka zabrałam się za włosy. Spróbowałam rozczesać to gniazdo skałtunionych, pofalowanych, brazowych włosów.
Chyba godzinę zajęło mi rozszesanie ich, żeby nie martwić się ponownym gniadem na głowie postanowiłam związać włosy w kitkę. Wiążąc włosy zorientowałam się, że jesteśmy w mieście. Wyjrzałam przez okno...
Nie jest tak źle jak myślałam...
Na ulicy nie było tak dużo ludzi, przypominało mi to trochę sąsiednie, większe miasto, obok którego mieszkałam wcześniej...
Zauważyłam młodzież w mundurkach idącą zapewne w stronę swojej szkoły. Przeszły mnie ciary, gdy pomyślałam, że ja też nie długo będę musiała nosić coś takiego.
Szara lub niebieska koszula - ciężko określić - z czerwoną kokardą, biała bluza-sweter oraz jasno brązowa spódnica w ciemne pionowe i poziome paski.
- Przyglądasz się mundurkom szkoły, do której dołączysz? Jak miło!- zaszczebiotała radośnie ciocia.
Co?
Otworzyłam szeroko oczy z powodu szoku.
Ciocia wybrała mi szkołę i nawet nie zapytała mnie o zdanie!
Jak tak można?!
Ugh!
- A poinformować mnie to nie łaska?- powiedziałam nieprzyjemnym dla ucha tonem głosu i z założonymi rękami na piersiach opadłam na fotel, strzelając focha.
- Gdybym pozwoliła, abyś wybrała sobie szkołę to skończyłabyś na jakimś zadupiu w szkole, w której nic byś się nie nauczyła słońce.- kobieta odpowiedziała z poważną miną jak i głosem.
- Wcale nie!- krzyknęłam starając się pokazać, że kobieta nie ma racji.
- Znam cię zbyt dobrze,aby wiedzieć, że tak by się stało.- powiedziała pogodnie kobieta z delikatnym uśmiechem na twarzy.

Nasz nowy dom był mieszkaniem 3-piętrowym bloku. Nie było aż tak źle... Było mniej miejsca, ale za to mniej sprzątania! W czasie drogi do nowego domu ciocia powiedziała, że już zakupiła część mebli, więc nie czeka mnie  spanie na twardej podłodze. Zostawiłam ciocię oraz panów od przeprowadzek i udałam się do swojego pokoju. O dziwo było o wiele więcej miejsca niż myślałam.  Ściany były pomalowane na czarno i biało, a na końcu pomieszczenia były okna od sufitu aż do podłogi oraz balkon. Kiedy nasze rzeczy zostały wniesione zabrałam się za przestawianie mebli, były lekkie więc łatwo poszło. Pod koniec dnia wszystko było już gotowe, nawet mimo zmęczenia dałam radę ubrać w kołdrę i paduszki w moje ulubione poszefki. Na koniec wykompałam się i zjadłam z ciocią spóźniony obiad-kolację oraz poszłam spać.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.







Handsome And The Beast || Oikawa Tooru x OC Where stories live. Discover now