Uśmiechaj się...

743 33 5
                                    

Wstałam tak jak zwykle i rozpoczęłam przygotowania. Z racji z tego, że było lato i się spociłam przez noc... Pierwszym punktem na liście do zrobienia był prysznic. Po prysznicu przebrałam się w nowy mundurek. Jasnoniebieska koszula z fioletową kokardą oraz żakiet na górę, a na dół filotetowa spódnica w kratę.
Znowu ta nieszczesna krata...
Seijoh też miało kratę na spódnicach.
Eh... Czemu Shiratorizawa musi być taka sama pod tym względem...?
Gdy już wszystko ogarnęłam zjadłam śniadanie, a następnie wzięłam swój plecak i wyszłam z pustego mieszkania.

Ruszyłam szarym kortytarzem po schodach i wyszłam z bloku. Podskoczylam ze strachu, gdy zauważyłam całą drużynę siatkarską Shiratorizawy pod moim blokiem.
- Yo, Mia!- krzyknął Satori, a następnie przywitała się reszta drużyny.
- Dzięki temu, że przeszłaś do Shiratorizawy może Oikawa zrozumie swój błąd i się nawróci...?- Ushijima dumał na głos pocierając palcami brodę. Wolałabym nie...
- Y-yo!- zawołałam nieśmiało, uśmiechając się.
- Mia, masz naprawdę śliczny uśmiech.- powiedział Semi Eita.- Uśmiechaj się częściej.- uśmiechnął się, a ja również.

- Cześć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Cześć.- powiedział (w końcu) Ushijima i poklepał mnie po głowie.
- Co wy tu robicie?- zapytałam.
- Powiedzieliśmy trenerowi, że idziemy pobiegać po terenie szkoły, ale przyszliśmy specjalnie po ciebie.- powiedział Tendo uśmiechając się w ten swój, dziwny sposób.
- Och...Eh?! Zwariowaliście już do reszty?!- zaczęłam ich o pieprzać za ich idiotyczne zachowanie.
- Nic się nie stanie jeśli wrócimy na czas.- powiedział Wakatoshi biorąc mnie na barana.
- Uoh! C-czekaj! Co robisz?! Wach!- kapitan drużyny zaczął biec w stronę szkoły, a za nim drużyna. Objęłam go mocno ramionami, aby nie spaść. Mimo, że Wakatoshi mnie trzymał.

Już jestem! Reszta dzisiaj lub jutro.

Handsome And The Beast || Oikawa Tooru x OC Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz