Autokar

890 43 3
                                    

Biegliśmy ile sił w nogach; jako, że byłam dziewczyną i to z nie najlepszą kondycją...Hajime wziął ode mnie moją torbę. Z daleka zauważyliśmy, że już wszyscy są w autokarze. Dobiegliśmy z trudem te ostatnie metry i ziajani weszliśmy do autokaru.
- Przepraszamy za spóźnienie!- ja i Hajime krzyknęliśmy jednocześnie zlani potem, a po chwili as Seijoh dodał: - To wina Oikawy.
- Hej!- usłyszeliśmy wkurzonego, biegnącego za nami Oikawę.
Ruszyliśmy na tył pojazdu, gdzie zostały wolne miejsca. Oikawa wepchnął się przed nas i planował zająć miejsce, które sobie upatrzyłam.
Ostatnie, dwa siedzenia koło siebie...
Jeśli je zajmie to będę musiałam usiąść z nim albo na tych kilku wzdłuż tyłu autokaru obok innych osób...!
Błyskawicznie chwyciłam Hajime pod ramię i z trudem przepchnełam naszą dwójkę przez wąski korytarzyk. Ramieniem zepchnęłam Oikawę na ostatnie tylne siedzenia, który jęknął z bólu po tym jak odbił się od "ściany autobusu", a ja i Hajime zajęliśmy wypatrzone przeze mnie miejsca. Ździwiony as zajął miejsc przy korytarzyku, a ja przy oknie. Migiem wyjęłam słuchawka i telefon. Włączyłam piosenkę i udawałam, że poszłam spać, aby uniknąć konfrontacji z Oikawą.

Handsome And The Beast || Oikawa Tooru x OC Where stories live. Discover now