32. How to get good grades while being a sidekick

622 25 40
                                    

— Czemu nie masz nic dobrego w lodówce?

— Żebyś mógł przyjść i się spytać — odpowiedział Henryk Hart sarkastycznie.

— Yikes... — mruknął Ray Manchester, zamykając lodówkę — co jest z tobą ostatnio? — spytał, odwracając się do swojego pomocnika.

Henryk przewrócił oczami.

— Nic mi nie jest.

Ray westchnął.

— Jasneeee — odparł — to dlaczego jesteś ciągle taki wredny? — spytał.

— Bo nie jestem w nastroju na użeranie się z twoim byciem debilem! — warknął chłopak.

Szybko jednak zdał sobie sprawę z tego co powiedział, widząc jak jego szef skrzywił się lekko.

— O nie. Ray, stary, przepraszam. Nie miałem tego na myśli! — kontynuował po czym usiadł przy stole — Jestem okropny — szepnął, kładąc głowę na stole.

Kapitan pokręcił głową i usiadł na krześle obok blondyna.

— Co się dzieje, młody? — spytał delikatnie.

Nastolatek westchnął.

— Chodzi o szkołę — zaczął, podnosząc głowę — mam ostatnio tyle zapowiedzianych sprawdzianów i przez bycie Niebezpiecznym nie mam czasu się na nie uczyć i zaczynam się stresować i irytować i zamieniam się w chama — wyjaśnił i ponownie oparł czoło o stół.

Brunet wyciągnął rękę i zaczął głaskać dzieciaka po włosach, zastanawiając się.

— Posłuchaj, Hen, może po prostu zaczniemy się uczyć, razem, w Kryjówce? — zaproponował i zabrał rękę.

Niebezpieczny usiadł prosto i spojrzał na swojego mentora.

— Ty tak poważnie?

— Pewnie, czemu nie? — mężczyzna wzruszył ramionami — Też mogę się czegoś nowego nauczyć.

Hen zamrugał kilkakrotnie.

— Uhh, okej — zgodził się.

                                   ***

Okazało się, że jego mentor mówił poważnie.

Jak tylko wrócili do Kryjówki, Hart powyciągał wszystkie potrzebne materiały, a Manchester wziął sobie kawę po czym dołączył do swojego dzieciaka i zaczęli się uczyć.

Kiedy do Kryjówki wszedł Schwoz Schwartz i posłał im skołowane spojrzenie, zignorowali go i uczyli się dalej.

Kiedy przyszła Charlotte Page i zauważyła, że obaj jej głupi chłopcy zasnęli, uśmiechnęła się lekko, przykryła ich kocem, który znalazła i usiadła przed monitorami.

Gdy musiała ich obudzić bo był alarm, ci zaczęli się drzeć, że "jak to zasnęliśmy?!" albo "dlaczego nas nie obudziłaś?!" ewentualnie "a niech cię, Charlotte!".

Charlotte jedynie przewróciła oczami i popchnęła ich w kierunku tub.

— Nie dramatyzujcie — rzuciła jeszcze.


Podczas walki z drobnym gangiem złodziejaszków, Kapitan i Niebezpieczny postanowili, że sprawdzą nawzajem swoją wiedzę.

— Mały?

— No?

— Stolica Kanady? — spytał Ray, uderzając złodzieja.

— Ottawa! — odparł Henryk, robiąc unik — Cap?

— Ta?

— Jaki jest najmniejszy kontynent? — spytał chłopak, kopiąc przeciwnika.

Brunet zastanowił się chwilę.

— Australia — odpowiedział.

Kryminaliści za to posyłali sobie skołowane spojrzenia.

                                    ***

Ray oglądał jakiś serial, kiedy Henryk praktycznie wybiegł z windy.

— Ray! Ray! Ray! — zawołał piętnastolatek, podbiegając do kanapy.

— Co, co co? — spytał Kapitan, pauzując program.

Chłopak wskoczył na kanapę i pokazał swojemu mentorowi kartkę papieru.

— Dostałem *A! — powiedział blondyn z szerokim uśmiechem.

Brunet uśmiechnął się lekko, wziął kartkę od swojego pomocnika i przyjrzał się.

— Wow, mały — zaczął — jestem z ciebie dumny — dokończył i oddał nastolatkowi pracę.

Niebezpieczny poczuł ciepłe uczucie w środku i uśmiechnął się ukazując zęby. Mężczyzna zaśmiał się lekko, pochylił się i zmierzwił Hen'owi jego blond włosy. Potem oparł się o oparcie kanapy i odpauzował serial.

Zapadła cisza podczas której Hart patrzył na swoją ocenę, zagryzając wargę.

— Hej, Ray?

— Hmm?

— Jest opcja, że...no wiesz, — Manchester zerknął na chłopaka — to znaczy...mógłbyś może uczyć się ze mną częściej? — spytał cicho, unikając kontaktu wzrokowego.

— Jasne, mały — zgodził się.

Henryk podniósł wzrok i uśmiechnął się.

Rany zróbcie coś z tym dzieciakiem, przecież on jest zbyt uroczy na ten świat

— Jesteś zdecydowanie najlepszym szefem — powiedział blondyn. I mentorem.

Ray odwzajemnił uśmiech.

— A ty jesteś zdecydowanie najlepszym pomocnikiem.

I dzieciakiem.

*to jest piątka jak cuś uwu

Najlepsze jest chyba to, że wpadłam na pomysł tego oneshota po otworzeniu lodówki-

Also, 2 rozdziały w jeden dzień, świętujemy :0

So
Mam wrażenie, że w niektórych miejscach jest chaotycznie, ale może tak mi się wydaje przez to, że mało spałam oof

No i ten

Spadam xD

Bajoooo<3

A I TEN
DZIĘKI ZA 3K ODSŁON! JESTEŚCIE MEGA!! LOVE U, GUYS 🥺🥺❤️🤧

Nice job, kid | Henry DangerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz