23

381 19 0
                                    

Pov Viki
Skończyłam lekcje i szłam właśnie w stronę wyjścia ale drogę zasłoniła dobrze mi znana osoba.
-co tam Hope?
-mam prośbę siostra.
-co jest?
-możesz mnie kryć przed rodzicami? Wrócę raczej wieczorem i ktoś też musi mnie wpuścić do domu.-zrobiła błagalne oczka
-... Zgoda
-jej! - przerwała
-ale jeśli powiesz mi gdzie idziesz...
-co?! - jej oczy zrobiły się wielkie. Widać było że jest zaskoczona
-to. Powiedz mi gdzie idziesz to cię będę kryć.
-...-przez chwilę milczała ale w końcu zrozumiała że nie odpuszczę i powiedziała-idę z j Hopem... Gdzieś
-gdzieś?
-tak gdzieś a teraz będziesz mnie kryć?!
-dobra.
-dzięki-przybiłyśmy żółwika a ja wróciłam do domu i rzuciłam się na łóżko
-gdzie Hope? - spytała mama
-uczy się z koleżanką na jutrzejszą kartkówkę-odpowiedziałam obojętnie
-aha. No dobrze. Tylko żeby za długo tam nie siedziała
-mi to mówisz? - spytałam podirtowana zbyt długim przebywanie mojej mamy w pokoju. Mama wyszła już bez żadnego komentarza.
Pov Hope
Szłam z j Hopem jakąś uliczką do jego domu nagle zadzwonił telefon. Przestraszyłam się bo zobaczyłam że dzwoni mama ale mimo to odebrałam.
-halo mamo? - udawała luz
-hej skarbie twoja siostra powiedziałam mi że uczysz się u koleżanki do kartkówki.
-tak tak u Ani
-dobrze tylko nie siedź za długo
-jasne
Zakończyłam rozmowę i cieszyła się z tego że mam tak zajebistą siostrę, która mnie kryje.

Wieczór
Pov viki
Siedziałam na łóżku i słuchałam muzyki. Nagle usłyszałam słynny stukot kapci mojej mamy po schodach. Od razu zerwała się i włożyłam poduszki pod kołdrę Hope. Na wystającą część położyłam perukę dzięki czemu wyglądało to jakby ktoś tam leżał. Gdy usłyszałam dźwięk otwierania drzwi od razu rzuciłam się spowrotem na łóżko.
-Hope jeszcze nie wróciła... - zaczęła mama
-ćśśś. Bo ją obudzisz-przerwałam jej szeptem
-ale jak?
-przyszła z pół godziny temu i od razu położyła się spać bo była zmęczona a chciała się wyspać  na kartkówkę.
-aha... No dobrze. To dobranoc skarbie-powiedziała szeptem mama
-no pa-rzuciłam bez emocji
Po 2 godzinach zgasiłam światło i schowałam pod kołdrę z telefonem. Po jakimś czasie usłyszałam kroki przez co od razu wyłączyłam telefon udając że śpię. Po chwili ktoś otworzył drzwi i zamknął. Kiedy postać się oddaliła wróciłam do oglądania filmików.
Rodzice się położyli a ja dalej czekałam na siostrę. W końcu o 3:00 rano dostałam SMS od siostry.
-wpuścisz mnie?
Cicho wstałam i udałam się do drzwi. Wpuściłam Hope i udałyśmy się do pokoju.
- to jak było? - zapytałam szeptem
Hope rzuciła się na łóżko i uśmiechnęła
-cudownie-odpowiedziała
-co robiliście?
-najpierw szliśmy trochę po mieście. Na rynku głównym goniliśmy się pomiędzy fontannami i byliśmy cali mokrzy, wtedy zdecydowaliśmy że pójdziemy do j hopa. W domu Hobi dał mi swoją koszulę żeby moje ciuchy wyschły. Potem obejrzeliśmy film dobrze się bawiąc. Następnie leżeliśmy na łóżku i długo rozmawialiśmy aż stwierdziłam że muszę wrócić. I tak jestem tu.
-czyli dobrze się bawiliście-powiedziałam z lekkim sarkazmem
-tak-westchnęła uśmiechnięta. Po chwili pozbyła się poduszek i wtuliłam w łóżko momentalnie zasypiając.

Następnego dnia
Poszłam do szkoły i przy szafkach naskoczyła na mnie Maja przytulająć mnie.
-Viki! - krzyknęła uradowana
-Co? Randka się udała?
-tak!!!! Ja się chyba zakochałam
-co robiliście?
-Jimin zabrał mnie na pyszne jedzenie. Następnie poszlimśy na karaoke. Boże Jimin śpiewa jak anioł! A na koniec patrzyłam na cudowny zachód słońca nad rzeką
-to chyba fajnie
-zajebiście! - krzyknęła
-ok. To się cieszę
-dziękuję za wszystko
-spoko-odpowiedziałam
Dziewczyna ostatni raz mnie przytuliła i poszła w kierunku swojej klasy.

w szkole z btsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz