Każdy ma prawo do złego dnia, każdy ma prawo do smutku i nie przespanych nocy, ale nikt nie ma prawa ranić ludzi za swoją złość i żal.- Jiminie gdzie położyłeś mój krawat? ~ Odwieczny problem ludzi spotkał i naszego Yoongiegio, którego poranek nie udał się, ponieważ już na dzień dobry został podle obudzony przez biuro obsługi, które niewinnie poinformowało go, że coś wygrał.
- Prawdopodobnie leży w szafie. ~ Odparł jeszcze na wpół śpiący chłopak, który do końca jeszcze nie wiedział co się dzieje.
- Nie ma go tam ~ Starszy lekko szturchnął blondyna, aby ten w końcu stał i poszukał z nim jego zguby.
- To powieś się na jakimś innym. ~ Nie zważając na nic opatulił się bardziej czarną jak smoła pościelą.
Min wiedząc, że nie wskóra nic więcej po prostu pocałował Jimina w czoło, aby go już nie budzić i po cichu wyszedł z pokoju szepcząc "Kocham Cię."- Ja Ciebie też hyung i uważaj na siebie. ~ Spojrzał z uśmiechem na swoją kruszynę i nie mógł uwierzyć jak ktoś tak uroczy i niewinny żyje na tym świecie, w końcu świat jest pełen potworów, a jego skarb jest aniołem pośród nich. Jest niczym małe światło pośród ciemności, każdy go pragnie, a jednak ma go tylko Suga...
- Jestem szczęściarzem. ~ Rzekł do siebie i zamknął po cichu drzwi.
Ubrał buty, zabrał ze stołu pieniądze, a z blatu klucze do auta i do mieszkania. Zamknął drzwi na klucz i udał się do swojej pracy, aby zarobić na siebie i swojego gadułe.
~ Wymuszona miłość jest zbyt nienaturalna. Cynizm pozwala mi się trzymać z dala od afer. ~
YOU ARE READING
Love hurts without you ~Yoonmin ✔
FanfictionDruga część "Yours" Zostawił niedopitą herbatę na stole Zimnego tosta jak zimne serce, które jest pełne ran Kilka listów, które pisał z myślą o nim, oraz zapach swoich perfum w łazience. Zostawił wspomnienia i kilka łez i choć nie było go już dwa l...