🥀41🥀

150 9 0
                                    


~ Rozdział ten nie jest poświęcony Yoonmino co nie oznacza, że reszta rozdziałów również nie będzie im poświęcona po prostu postanowiłam poświecić  chociaż jeden rozdzialik pozostałym bohaterą. ~

Seokjin siedział na kanapie na przeciw Taehyunga i rozmawiali o swoich problemach pijąc przy okazji gorącą herbatę.

- Namjoon coraz bardziej mnie olewa i zerka na inne zdziry. ~ Pożalił się.

- Może wydaje Ci się tylko. ~ Pocieszył blondyna. - Rozmawiałeś już z nim? ~ Zapytał próbując jakoś załagodzić temat.

- Nie, ale ja też nie jestem ślepy i wiem, że mój narzeczony zachowuje się jak osioł.

- Daleko mu do osła. ~ Zauważył Tae.

- Czy ja wiem, brakuje mu tylko uszu i pysku nic więcej. ~ Uśmiechnął się na te słowa, choć w duszy gdzieś było mu przykro.

- Hoseok jest gorszy. ~ Brunet troszkę posmutniał.

- Ej co się dzieje TaeTae? ~ Seokjin przesunął się bliżej do młodszego chłopaka i objął go ramieniem.

- Bo... ~ Ich rozmowę przerwał telefon Seokjina, który zaczął wibrowować jednak blondyn widząc, że dzwoni jego Joon wyciszył urządzenie.

- Telefon Ci dzwoni nie odbierzesz? ~ Zapytał zdziwiony V.

- Jak kocha to poczeka. No opowiadaj mi co się dzieje. ~ Seokjin był niczym matka dla Tae zawsze przy nim i zawsze służył pomocą. To właśnie on pomógł mu zmienić się na lepsze i nauczył go, że życie jednak jest piękne.

- A jak nie kocha? ~ Zapytał wiedząc, że jego "mama" się nie obrazi.

- To po co odbierać? ~ Odpowiedział mu pytaniem, a młodszy nie wiedział co ma odpowiedzieć.

- Bo fałszywa miłość jest lepsza niż nieodwzajemniona. ~ Seokjin słysząc to zdanie już wiedział co się stało.

- Nie sądzę kochanie, bo widzisz nieodwzajemniona miłość jest wtedy kiedy nie lubisz psów i ich nie adoptujesz a fałszywa miłość jest wtedy kiedy powiesz, że kochasz psy i zaadaptujesz jednego a później go zabijesz prawda, że jest różnica? Nieodwzajemniona miłość nie daje Ci nadziej, a fałszywa potrafi zabić.
~ Wytłumaczył, choć sam do końca nie był pewny swojej racji.

- Nieodwzajemniona miłość też zabija. ~ Zauważył młodszy.

- Jednak w tym przypadku masz pewność, że ta osoba Cię nie kocha i wiesz na czym stoisz, nie czekasz bezsensownie na lepszy dzień, bo wiesz, że to nie będzie, a w tym drugim przypadku to nie dość, że masz fałszywą miłość, to jeszcze masz fałszywą osobę, a i wspomnienia nie będą prawdziwe na dodatek czekasz umierając powoli.
Złudne szczęście jest gorsze niż prawdziwy pech. ~ Mówił co myśli wiedział, że młodszy i tak zrobi co zechce.

- Jak myślisz Yoongi kocha Jimina? ~ Ta myśli nie dawała im ostatnimi czasy spokoju, byli bardzo ciekawi co u nich jest.

- Nie mam pojęcia, ale myślę, że nawet taki kamień jak Min Yoongi mógł zakochać się w tak delikatnej osobie jak Jimin.

- Tylko, że kiedyś mówił, że nie jest gejem później, że to mnie kocha, a teraz nagle Jimin. Coś tu jest nie tak hyung...~ Zmrużył oczy jakby doszukiwał się jakieś ukrytej prawdy.

- Nie nasza sprawa Tae, jeżeli Jimin czuję się szczęśliwy to nie mamy prawa mu tego szczęścia zepsuć nie ważne jakie by nie było rozumiesz? ~ Młodszy kiwnął głową, a starszy uśmiechnął się słysząc otwierane drzwi.


~ Nie biegaj bezsensownie za ludźmi,
lecz podążaj powoli swoją ścieżką. ~

Love hurts without you ~Yoonmin ✔Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang