🥀7🥀

234 16 2
                                    

Yoongi siedział sam na kanapie myśląc o tym czy napisać do swojej kruszynki imieniem Jimin. Obiecał mu, że wróci, ale nie chciał go bardziej ranić swoją osobą.

Min Yoongi:
Hej
Pamiętasz mnie jeszcze?

Park Jimin:
O matko nic Ci nie jest
Martwiłem się o Ciebie idioto głupi

Min Yoongi:
Czyli pamiętasz mnie kochanie
Cieszę się niezmiernie, bo tęsknię za Tobą skarbie

Park Jimin:
Minęły dwa lata, a nie 100, a nawet
jeśli to nigdy Cię nie zapomnę, bo Twoje
imię jest wyryte w mym małym serduszku.

Min Yoongi:
Tak bardzo Cię przepraszam kochanie,
że dopiero teraz się odzywam, ale tak jakoś
wyszło...

Park Jimin:
Rozumiem po prostu teraz
sobie o mnie przypomniałeś, więc co
hyung potrzebujesz ode mnie?

Min Yoongi:
Chcę byś był zawsze

Park Jimin:
Ja byłem to Ciebie nie było
Coś jeszcze nie mam całego dnia dla Ciebie.

I choć z oczu Jimina leciały łzy to nie mógł sobie pozwolić, by napisać starszemu jak bardzo go kocha i jak cholernie tęsknota go zabijała od środka.

Min Yoongi:
Wróćmy do siebie proszę

Park Jimin:
Przykro mi Yoosie, ale nie było Cię
kiedy Ciebie potrzebowałem... To był
twój wybór nie mój, a po za tym okłamałeś mnie.

Min Yoongi:
Co kiedy?

Park Jimin:
Powiedziałeś, że wybierasz się z Tae
do Japonii, by mu pomóc, ale on pisał mi, że
pojechał sam bez Ciebie.

Min Yoongi:
Kochanie on kłamie, zawsze kłamał
Proszę uwierz mi...

Park Jimin:
Przykro mi hyung, ale ja już Ci nie wierzę
Cieszę się, że nic Ci nie jest, ale to tyle
Kochałem Cię to prawda, ale z dnia na dzień
straciłem nadzieję na to, że wrócisz i będzie jak
dawniej. Przykro mi hyung to koniec.

I choć słowa te były kłamstwem to potwornie zabolały i Yoongiego i Jimina, który musiał uspokoić swoje połamane serce. Chim wiedział, że Suge musi spotkać kara za to, że okłamał takiego anioła jak on.

Min Yoongi:
Kochasz mnie Jiminie rozumiesz?
Jesteś mój i zawsze będziesz!

Park Jimin:
To ty mnie nie chciałeś i wyjechałeś nie ja.
Po za tym nie kocham Cię, a gdybym mógł
cofnąć czas to nawet bym na Ciebie nie spojrzał.

Jimin nie umiał obrażać innych osób, a szczególnie Yoongiego, ale tym razem musiał go od siebie odsunąć, aby jego serce nie pękło bardziej niż to możliwe. Suga poczuł się jakby dostał w twarz piłką od kosza po mimo iż te słowa nic mu nie zrobiły, ale samo to, że napisał je ktoś taki jak Park Jimin, było wręcz bolesne.  

Min Yoongi:
Nie traktuj mnie jak wroga

Park Jimin:
Dla mnie jesteś wrogiem hyung

Min Yoongi:
Nie byłem Twoim wrogiem, a miłością, ale
skoro chcesz to będzie po Twojemu!

Park Jimin:
No i spoko cieszę się

Min Yoongi:
Obyś tego później nie żałował, bo po tym
może być Ci ciężko się podnieść

Park Jimin:
Spoko i tak już leżę hah
Nawet nie mam zamiaru się podnosić
jeszcze bym upadł, a to by było bardzo bolesne.

Min Yoongi:
Gówniarz z Ciebie wiesz?
Najpierw piszesz mi, że jestem w Twym sercu, a
potem pozbywasz  się mnie

Park Jimin:
Jesteś w mym sercu, ale ono Cię nie kocha
Nawet jeśli by chciało to nie może, bo nie ma jak
Zbyt bardzo cierpiało, by teraz znowu komuś się oddać,
a tym bardziej nie osobie, która je zdradziła.

"Jesteś wszystkim co mam
To prawda szczera
Bez Ciebie ciężko jest
Nie zgrywam bohatera. "

Love hurts without you ~Yoonmin ✔Where stories live. Discover now