⚅⚅⚀

1.2K 72 5
                                    

13

'Od jakiegoś czasu, codziennie męczą go pewne nierozwiązane kwestie. Jednocześnie chciałby się tego wszystkiego pozbyć, oczyścić umysł. Jednak, z drugiej strony, nie potrafił. Cały czas pragnie o tym myśleć. Nurtujące pytania, ciągle, nie pozwalają mu się skupić na pracy i obowiązkach. Chciałby choć przez chwilę beztrosko unosić się w objęciach Morfeusza, tak żeby kołysał nim niczym małym dzieckiem w kołysce. Żeby mógł beztrosko błądzić po nieodkrytej przez nikogo wyobraźni. Żeby mógł nie myśleć o sprawach bieżących i ciężkich. Żeby mógł, dzięki pstryknięciu palcami, pozbyć się nieprzyjemności losu.'

Od jakiegoś czasu Jimina męczą, niejasne dla niego, sny. Wokalista ma nie tylko problemy z spokojnym snem. Już samo zaśnięcie sprawia mu ogromne problemy. Jak już uda mu się zasnąć, to męczą go koszmary, a częściej są to jeszcze gorsze niż mary nocne, sny rzeczywiste. Nie ma nic gorszego od błądzenia w ludzkim świecie, gdzie wszytko jest możliwe, a jednocześnie straszliwie niemożliwe. W świecie po części wykreowanym we własnej głowie oraz dorobionej historii do ukazanych wyobrażeń.

Młody wokalista codziennie wstaje coraz bardziej zmęczony. Szuka ukojenia, lecz nic nie znajduje. Dla wielu ludzi to właśnie sen nim jest. Stan, podczas którego cało i umysł pozbywają się wszystkich ciężkich myśli oraz problemów. Staje się ucieczką od rzeczywistości, która boleśnie o sobie daje znać. Niestety, w przypadku Parka jest on tylko problemem, który nasila się z każdą nocą coraz bardziej.

To już kolejna z kolei niewyspana noc Park Jimina. Wstał on, a raczej spełzł z łóżka, w bardzo złym nastroju. Przez ciągłe budzenie się w środku nocy i późniejszą niemożność zaśnięcia z radosnego chłopaka zrobił się wrak człowieka, który przypominał widmo, snujące się po korytarzach dormu. Jego przyjaciele coraz bardziej się o niego martwili. Nie mieli pojęcia co się dzieje z ich wesołym i zawsze ruchliwym Jiminem. Mogli jedynie się domyślać, gdyż Jimin praktycznie z nimi nie rozmawiał. A kiedy dochodziło do wymiany zdań, kończyło się na zwykłym: „Po prostu źle sypiam. Nie przejmujcie się, przejdzie mi."

Ich dzień zaczął wyglądać tak samo. Rano śniadanie, później wyprawa do wytwórni i wieczorem, najczęściej o późnych godzinach powrót do dormu, gdzie szybko się kąpali i szli spać. Nie było dużo rozmów ani innych zbliżeń słownych czy fizycznych. Gdyby mieli policzyć wszystkie słowa wypowiedziane do siebie podczas jednego dnia, nie dobiły by one liczby tysiąca. Byli zapracowani.

Ciężkie treningi wykańczały ich do tego stopnia, że wieczorem, gdy tylko położyli głowę, zasypiali od razu. Wszyscy oprócz Jimina. Zdarzyło się, że Taehyung lub Jeongguk zaoferowali mu miejsce w swoich łóżkach, ale ten za każdym razem ich zbywał, tłumacząc, że jeśli on się tam położy to jego przyjaciele się nie wyśpią. Po ciągłych odmowach Parka, odpuścili sobie.

Jednak patrząc przez pryzmat fanów, to dobrze, że wokalista mało spał. Kiedy Park Jimin budził się w środku nocy, wyciągał telefon. Początkowo wchodził na YouTube, żeby pooglądać fanów śpiewających ich piosenki czy odtwarzających układy taneczne. Z czasem i to mu się to znudziło. Przeniósł się na Instagrama, gdzie z oficjalnego profilu przeglądał fanowskie konta, fanarty i inne ciekawe dzieła. Podczas jednej nocy nawet zrobił live'a na Vapp i przez ponad piętnaście minut rozmawiał z fanami o błahostkach, omijając temat jego snu.

Kolejnego wczesnego ranka, kiedy ruch na korytarzu wybudził Parka z płytkiego snu, podniósł się on i oparł na łokciach. Przez pewną chwilę patrzył w głąb ciemnego pokoju. Po chwili obrócił się na bok by sięgnąć po telefon znajdujący się na biurku. Odblokował go i w oczy rzuciła mu się mała, niebieska ikonka. Uwielbiał mieć kontakt z ARMYs poprzez Twittera, ale tak naprawdę nigdy nie przeglądał profili czy postów ARMYs. Zawsze po prostu wchodził, dodawał zdjęcie, czytał pierwsze komentarze i wychodził.

Tym razem w przypływie nudy i braku nadchodzącego snu, postanowił zagłębić się i trochę pobłądzić po aplikacji. Stwierdził, że swoje eksploracje zacznie od kliknięcia w jego hasztag 'JIMIN'. Od razu pojawiły mu się miliony postów z jego zdjęciami, przeróbkami i filmikami z koncertów. Jednak jego uwagę przykuło coś innego niż zdjęcia czy filmy. W opisie jednego ze zdjęć pojawiło się słowo Imagine, a zaraz po nim krótka historia zakończona hasztagiem yoonmin. Z niewiadomych przyczyn policzki Jimin pokryły się czerwienią, która stawała się coraz intensywniejsza wraz z kolejnymi linijkami czytanego tekstu.

Nie ukrywając, historia mu się spodobała, a jako iż była to tylko jej część, postanowił wejść na profil autorki po więcej. Na samą myśl o tym, że historyjka opowiada o nim i o Yoongim, coś podskakiwało w jego brzuchu, lecz starał się to ignorować. Zignorował także fakt, że po tym jak zachciało mu się do toalety nie wrócił do swojego pokoju. Zignorował także fakt, że nie położył się w swoim łóżku. Zignorował także fakt, że przez dziwnie ciepłą ścianę od razu po położeniu głowy na cudownie pachnącej podusze, zasnął.

____________________________________

{776 słów}

a/n: Po wielu problemach i wielu dłuuuugich dniach wreszcie to napisałam. Przez moją oporność, może wydawać się trochę nudny, ale obiecuj, że będzie już tylko lepiej <3

 - 17.06.2019 r. 

Unaware Mochi | YoonminDonde viven las historias. Descúbrelo ahora