Kto ci to zrobił?!

1.5K 110 41
                                    

- Harry wychodź z tej łazienki! -
- Severusie, jestem zajęty! -
- Potter! Słyszę że płaczesz. -
Szatyn westchnął po czym nieznacznie uchylił drzwi. Do pomieszczenia wszedł mistrz eliksirów i podszedł do chłopaka.
- Co się dzieje? -
Zielonooki wpatrywał się w ziemię.
- Nic się nie dzieje... -
- Popatrz na mnie. -
Szatyn tylko pokręcił przecząco głową.
- To było polecenie służbowe. -
Chłopak powoli podniósł głowę do góry a mężczyznę zatkało. Pod okiem zielonookiego widniał siniak a górna warga była rozcięta.
- Kto ci to zrobił. -
- Spadłem ze schodów... -
- Rozbieraj się. -
Harry popatrzył zaskoczony na mężczyznę.
- Ty chyba żartujesz! -
- Już. -
Wybraniec powoli zdjął koszulkę, przy okazji lekko się krzywiąc. Cały brzuch chłopaka był ciemnofioletowy. Na plecach też widać było kilka zadrapań.
- Pytam po raz kolejny, kto ci to zrobił? -
- Nie mogę ci powiedzieć. -
Szatyn opadł na podłogę i zaczął płakać. Czarnowłosy schylił się do niego i lekko go objął.
- Mi możesz zaufać. -
- Boję się Severusie... -
- Czego? Przecież tu jesteś bezpieczny. Tom nie pozwolił... -
Zielonooki spiął się na dźwięk imienia Czarnego Pana. Severus był zaskoczony czemu chłopak tak reaguje.
- Harry... Czy Tom cię bije? -
Chłopak zaczął jeszcze bardziej płakać.
- Hej... Spokojnie, nic ci się już nie stanie. -
- Ty nic nie rozumiesz, on groził Phoebe i Damonowi... Własnym dzieciom! -
- Co mu się stało? -
- Nie wiem... -
- Ile to już trwa? -
Chłopak milczał jak zaklęty.
- Potter... -
- Trzy tygodnie. Od czasu urodzin. -
- I nie powiedziałeś o tym nikomu?! Nawet mi?! -
- Bałem się o dzieci... -
Mężczyzna pomógł wstać szatynowi po czym go przytulił.
- Posłuchaj mnie teraz uważnie. Idź do pokoju dzieci i spakuj najpotrzebniejsze rzeczy. -
- Nie mogę uciec... -
- Nie masz wyboru. Zrób to a ja zatrzymam Toma. -
- Severusie... -
- Tak? -
- Dziękuje. -
- Nikt nie zasłużył na taki los. -
Mężczyzna zostawił szatyna w spokoju a sam ruszył do gabinetu swojego pana. Gdy stał pod drzwiami przez chwile się wahał, lecz w końcu zebrał się i zapukał do drzwi.
- Wejść. -
Mistrz eliksirów wziął głęboki oddech po czym wszedł w otchłań ciemności.

Hej misie! Zgadnijcie kto ma już w tym tygodniu prawie wolne? Został mi tylko test z chemii ale to prościutkie. Kto wie może będą codziennie rozdziały?

Secret in his lifeWhere stories live. Discover now