33

354 18 8
                                    

Luna

Wyszłam, ze swojego pokoju i zobaczyłam Nine i Gastona śpiących na kanapie, ale gdy stanelam kolo nich, wyglądali tak cudownie, ze nie mogłam ich obudzić

-Siemanko- Krzykneli Simon i Benicio, a ja odwrocilam się w ich stronę i deliaktnie się Usmiechnelam

- Część chłopcy, potrzebujecie czegoś? Na pewno się nie pozabijacie?

- Oczywiście, już się pogodzilismy- Simon uśmiechnął się do mnie i mnie przytulil, po chwili to samo zrobił Benicio- Do później maluchi

Gdy Benicio i Simon wyszli z mojego mieszkania, ruszyłam do kuchni, ale nim zdążyłam co kolwiek w niej zrobić, przyszła Àmbar

- Idziesz, ze mną ma spotkanie z Matteo- Już miałam odezwać się i zaprzeczyć, ale dziewczyna mnie wyprzedziła- Nie przyjmuje sprzeciwow

- No dobrze, ale zrobię śniadanie dla Niny i Gastona, w końcu zostaną w domu sami

Kiedy miałam już zacząć robić im jajecznicę, Ámbar nasypala do dwóch miseczek płatki i zalała je mlekiem, gdy wszytsko było gotowe poszła do salonu, a ja wyszłam z mieszkania.

Po chwili dołączyła do mnie Ámbar i w ciszy szłyśmy po schodach, ale gdy wyszlysmy Ámbar uśmiechnęła się do mnie

- Ty mnie lepiej trzymaj, bo jak zobaczę Matteo, to go zamoryduhe golymi rękami- Dziewczyna odezwała się do mnie gdy weszlysmy do kawiarni i zajelysmy stolik, jak najbliżej wejścia

- Jestem- Matteo krzyknął, gdy usiadł kolo mnie przy stoliku, a Ámbar już zabijał co wzrokiem- Potrzebujecie mnie?

- Czemu jedziesz do Włoch? I dlaczego masz nowego managera- Dziewczyna krzyknęła, a w kawiarni zrobiła się trochę napięta atmosfera- I nawet, ze mną o tym nie porozmawiałeś

- Ojejku Ám, zachowujesz się jakby stała się komuś krzywda

- Luna płakała, Nina nie wiadomo z jakiego powodu jest smutna, Gaston musi szukać mieszkania,  Ja straciłam pracę, a ty uważasz że nic się nie stało?- Dziewczyna mówiła to teraz spokojnie, a ja tylko patrzyłam na nich, ponieważ nie wiedziałam co powiedzieć

- Nie klocmy się, bo zostało mało czasu do mojego wyjazdu, a chcę wszytko ogarnąć razem z wami do tego czasu

Moja przyjaciółka uśmiechnęła się do mnie i złapała mnie za dłoń, a ja czułam ze potrzebuję wsparcia, więc też się do niej usmiechnelam

- To może powiesz mi czemu mnie zwolniłeś?

- Ponieważ powinnaś zająć się swoją karierą, a ktoś mi zaoferował to, więc się zgodziłem- Spojrzałam na Matteo, który bawił się serwetka, co według mnie nie było normalne- A Gaston przecież ma mieszkanie

- To mieszkanie twoich rodziców, a oni go nie za bardzo lubią, więc wiesz co sie stanie- Ámbar wstała od stołu i spojrzała na Matteo który zrobił to samo, więc ja po chwili wstałam

- To pomogę mu wszystko załatwić

Ámbar pociągnęła nas do wyjścia i zaczęła robić coś na telefonie, a załapałam Matteo za rękę, na co on się uśmiechnął. Do momentu gdy szliśmy do mieszkania nikt się nie odezwał, ale gdy przeszliśmy przez drzwi podeszła do nas Nina.

- Zostawiasz nas? Nie boisz się, ze coś może zmienić się przez ten czas, gdy Ciebie nie będzie?- Gdy Nina skończyła krzyczeć Matteo pokrecil głową i przyciągnął mnie do siebie

- Wszystko zostanie tak, jak to zostawię- Nagle zadzwonił telefon Matteo, a chłopaka wyszedł z mieszkania bez niczego

- Ej Valente pomożesz mi szukać jakiegoś dobrego mieszkania?- Krzyknął Gaston, gdy Matteo zamknął drzwi

- Jak coś, gdy nic nie znajdziemy nawet Cię przygarniemy do nas- Zasmialam się i weszłam do salonu w którym znajdował się chłopak

- I będziemy razem Imprezować?- Gaston spojrzał na mnie szczęśliwy, ale nim co kolwiek zdarzyła powiedzieć, do pomieszczenia weszła Nina

- Nie Ty dopilnujemu Cię, żebyś zajął się tymi swoimi studiami- Nina uśmiechnęła się do mnie i zajęła miejsce, koło Gastona

- Może skoro Matteo podjął już decyzję, zrobimy mu imprezę pożegnalna?- Na słowa Ámbar,  każdy z nas skierował swój wzrok na nią- I pokażemy mu, ze będziemy na niego czekać, może wtedy szybciej wróci

- Tak, zrobimy tą imprezę- Powiedziałam to w tym samym momencie co Nina i Simon, którego przyjścia nikt nie zauważył

- A może zmieni zdanie- Powiedział z uśmiechem Gaston i wstał z kanapy, na co każdy z nas spojrzał na niego- I zostanie z nami, a ja nie będę już musiał szukać nowego mieszkania

- Miejmy nadzieję, ze zmieni zdanie- Wyjęłam z kieszeni telefon, żeby móc zapisać kto co zrobi, a po chwili wszyscy zrobili to samo- Miejsca nie musimy szukać, woec Gaston zajmie się muzyka i alkoholem, Ámbar będzie zajmować Matteo i przyprowadzi go na imprezę, Ja z Nina przygotujemy filmik pożegnalny, a Simon załatwi jakiś prezent, pasuje?

- Tak- Jako pierwsza odezwała się Ambar, co mnie nie zdziwiło

- Spoko, świetnie to rozplanowalaś- Krzyknal Gaston, a ja czułam ze chodziło mu o alkohol

- Ale kiedy ta impreza? On wyjeżdża w ten piątek, a mamy poniedziałek

- To do czwartku mamy czas- Usmiechnelam się i schowala telefon, a po chwili zostałam przytulna przez Simona i Nine- O co wam chodzi?

- Wiemy, ze boli Cię jego wyjazd, więc chcemy Cię wesprzeć- Powiedziała z uśmiechem Nina i położyła swój telefon na stoliku, który stał przed kanapa- Siadajcie nagramy początek filmiku

- 3...2...1- Odliczałysmy z Ámbar, a gdy skonczylsymy, usmiechnelysmy się i zaczekałyśmy jak ktoś zacznie

- W czwórkę wymyslilismy, ze tak Cię pozgnamy, więc zacznijmy- Powiedział Gaston, a ja złapał co za rękę, na co chłopak się do mnie uśmiechnął- Pewnie każdemu z nas będzie Cię brakować...

- Ale wiemy, ze do nas wrócisz, może nie w ciągu jednego dnia...- Odezwalam się z usmiechem i spojrzałam na Am, dając jej znak żeby ona coś powiedziała

- Ale wrócisz, do swoich przyjaciół i do swojej kochanej dziewczyny. Będziemy czekać Balsano, a teraz kilka słów od każdego- Ambar wyłączyła nagrywanie, a po jej policzku spłynęła łza- Pamiętam jak ze mną zamieszkał, aż boli mnie to że zostanę

3. Rozdział maratonu
10 gwiazdek i 10 komentarzy (W których najlepiej żeby znajdowały się odpowiedzi na poniższe pytanie)

1. Chcecie 2 część tej książki?
2. Mogę zrobić konkurs który będzie trwał podczas maratonu, chcecie?
3. Chcecie Q&A? ( Jesli chcecie to od razu możecie zadawać pytanie)

~Luna❤

Pelicula amor|| LutteoWhere stories live. Discover now