21

483 34 18
                                    

*Luna*
Wstałam z łóżka i zobaczyłam bukiet kwiatów, więc na moje usta wpłynął uśmiech. Szybko założyłam szlafrok i podbieglam do biurka, wyjęłam z kwiatów karteczkę i zaczęłam ja czytać

-  Ksiezniczko, wiem że jesteś zdziwiona tym co między nami zaszło na imprezie, ale wiedz ze to było najlepsze co mnie spotkało- przeczytałam liscik na głos i poczułam wewnątrz takie ciepło- Kocham Cię maluszku- wybieglam z pokoju i zbieglam po schodach, a po chwili poczułam stres, bo zobaczyłam Matteo rozmawiajacego z Gastonem, poprawilam włosy i podeszłam do chłopaków

- Ee... Hejka- spojrzałam na tą dwójkę i wzięłam od Matteo szklanek z sokiem

- To ja was zostawię samych- Gaston już miał odchodzić, ale Matteo go zatrzymał- A no tak jedziemy po...- nie dokończył bo Matteo uderzyl go w głowę

- Chciałam ci powiedzieć, ze tę kwiaty były śliczne i za razem to na lisciku było mile- usmiechnelam się i poprawilam szlafrok- Dziękuję

- Wyglądasz ślicznie bez makijażu i w szlafroku- Matteo uśmiechnął się do mnie i złapał mnie za rękę- Pojdzimy gdzieś jak wrócę?

- Oczywiście, ale teraz muszę się przebrać i iść pomoc przy wybierania ciuchów do finałowej sceny- pocalowalam go w policzek i podbieglam na górę

- O Luna- usłyszałam krzyk Benicio, więc odwrocialam się w jego stronę- Jak coś to wybierać będziemy w ogrodzie- uśmiechnął sie do mnie i szedł po schodach, a ja weszłam do pokoju

- Sukienka czy spodnie?- powiedziałam sama do siebie, przeglądając rzeczy w szafie. Po kilku minutach, byłam już przebrana w czarną sukienkę i szłam w stronę ogrodu

- Luna- krzyknął mój Tata- Kupiłem bilet na koncert twój i Matteo, ocenie go- uśmiechnął się do mnie i podał mi wodę- Już się nie mogę doczekać, żeby zobaczyć jak spiewacie

- Na pewno Ci się spodoba, a teraz biegnę do ogrodu pomagać- zasmialam sie i wyszłam do ogrodu gdzie już byli wszyscy którzy pomagali dziś przy strojach

- Co powinna mieć Sol na sobie?- powiedział Benicio , a ja zaczęłam przeglądać ciuchy

- Ta sukienkę- rzuciłam w niego czerwoną sukienką w białe serca- A Caro powinna założyć taka samą, bo przecież siostry, tylko czarną

- No spoko- uśmiechnął się do mnie i zapisal coś na kartce

*4 godzinny później*
- I ostatnie co dla Fede?- spojrzał na mnie, a ja się usmiechnelam

- Ten strój który miał podczas pierwszego występu z Sol- wstałam z ziemi i spojrzałam na kartkę, która trzymał Benicio

- Spoko. A wlaśnie Ambar, możemy porozmawiać?- spojrzał na nią i uśmiechnął się, więc weszłam do domu i szybkim krokiem ruszyłam w stronę kuchni

- Matteo już wrócił?- spojrzałam na moją mamę, a ona pokrecila głową

- Nie, ale powinien juz dawno być, bo jak pamiętam ta Emili z która się dziś spotkał, miała wam pomagać z tymi ciuchami?- spojrzał na mnie, a ja już zaczęłam się denerwować

- Emilia? Taka blondynka?- patrzalam na moją mamę, która ciągle sie uśmiechała

- No tak ona- powiedziała, a ja szybko wstałam z siedzenia i wzięłam z szafki na klucze, kluczyk do mojego auta

- Wiesz gdzie mieli się spotkać?- spojrzałam na nią, mając nadzieję ze mi powie

- Tak, na plaży koło budki z lodami, tej twojej ulubionej- uśmiechnęła się do mnie- Slyszlam jak rozmawiali wczoraj, o tym- pocalowalam ja w policzek i wybieglam z domu, wpadając na Simon i Ambar

- Co jest?- powiedział mój przyjaciel, gdy zobaczył, ze szybko wsiadam do auta- Jeśli chcesz mogę Cię podwiesc

- Dam sobie radę- odpowiedziałam, a po chwili oni wsiadli do mojego auta

Pelicula amor|| LutteoWhere stories live. Discover now