74.

2.3K 168 42
                                    


Louis: Hej Harry

Louis: Nie wiem czy w dalszym ciągu się do mnie nie odzywasz, bo minęły już dwa dni i tak wiem w porę się zebrałem, by do ciebie napisać.

Louis: Chyba musiałem sobie to wszystko jeszcze raz na spokojnie przemyśleć, wiesz?

Louis: Co prawda, przed tym całym incydentem chciałem coś zrobić i przez te dwa dni naprawdę głęboko nad tym myślałem

Louis: W zasadzie to mógłbyś mi odpisać. Głupio tak jest rozmawiać ze sobą

Harry: A wiesz co mówi chemik, gdy chce zerwać z dziewczyną?

Harry: W zasadzie jesteś mi obojętna

Harry: Tak wiem, nie śmieszne

Harry: Ale kontynuuj co zacząłeś

Louis: Nie sądziłem, że odpiszesz. Nie tak szybko

Harry: To co wtedy pisałem... Byłem na kacu i niepotrzebnie to zrobiłem. Zapomnij o tym

Louis: Nie, Harry posłuchaj!

Louis: Uświadomiłeś mi wiele rzeczy i nie tylko wtedy, ale robisz to odkąd cię poznałem. Ciągle się przy tobie uczę jak być lepszym

Louis: Chciałbym się zmienić, być lepszym człowiekiem, postępować inaczej

Louis: Chciałbym to zrobić dla ciebie Harry

Harry: Myślisz, że chciałbym, żebyś się dla mnie zmieniał? Podobasz mi się Louis, jestem tobą totalnie zauroczony, by nie powiedzieć, że jestem w tobie zakochany. I to wszystko nie polega na tym, by cię zmieniać, a wręcz przeciwnie. Akceptuję cię takiego jakim jesteś. Ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami. Bo to właśnie jesteś ty Louis. Nigdy bym nie chciał i nigdy bym cię nie poprosił o to, abyś się dla mnie zmienił

Louis: Możemy się spotkać? Właściwie to po prostu wyjdź przed dom

Harry: Jest już późno i kładłem się do łóżka

Harry: Ale dobrze

Louis: Nie pożałujesz

Louis: A bynajmniej mam taką nadzieję

****

Heej 💙

Pod wieczór pojawi się jeszcze jeden rozdział 😊

Miłego dnia 💚

It's just a joke, bro! // Larry ✔Where stories live. Discover now