Louis: Moja mama się pyta, kiedy wpadniesz na obiadHarry: Dlaczego miałbym przyjść do ciebie na obiad?
Louis: No moja mama jakby chce cię poznać bliżej...
Louis: I to wcale nie tak, że spędza czas z moją przyszłą teściową i wie o tobie niemal wszystko...
Louis: Tak czy inaczej, kiedy jesteś wolny?
Harry: Zwolnij kowboju. Jaką znowu teściową?
Louis: No mamą Ann ❤
Harry: Ty wiesz, że my nie jesteśmy razem?
Louis: Oboje wiemy, że to kwestia czasu Harold 😑
Louis: Ostatnio nawet rozmawiałem z twoją mamą na temat kwiatów na wesele 😄
Harry: ...
Harry: Umm co?
Louis: Nie wyspałeś się dzisiaj biszkopciku? Jakoś wolno do wszystkiego dochodzisz 😋
Harry: Dobrze, że ty nie masz z tym problemu 😒
Harry: I z Niallem na mózgi żeś się pozamieniał czy jak? Biszkopciku?
Louis: Biszkopciki są dobre 😍
Louis: Tak samo jak ty 😏
Harry: Tak, zdecydowanie dzisiaj jest z tobą gorzej...
Louis: Uhhh nie zmieniaj tematu Harold! 😣😣😣
Louis: Kiedy możesz wpaść? 😏
Harry: Nie wiem? Jutro?
Louis: Powiem mamie, żeby ugotowała coś dobrego! 😍 Jak to mówią, przez żołądek do serca!
Harry: W takim wypadku to nie ty powinieneś mi gotować? 😂
Louis: Uderzyłeś się w tą śliczną główkę, czy te loki blokują ci dostęp do tlenu? Chcesz, żebym kuchnię spalił?
Harry: No dobrze, przyznaję się, mój błąd 😂
Louis: Właśnie 😂 To ja idę poinformować mamę, że jutro mamy gościa 😎
Harry: Ale wiesz co Louis?
Louis: Co tam kochanie?
Harry: Bo ja ci dawno żartu nie opowiadałem...
Louis: ZARAZ SPALĘ WODĘ NA HERBATĘ
Louis: MUSZĘ JUŻ IŚĆ! DO JUTRA HARRY!
Harry: It's just a joke bro! 😠
YOU ARE READING
It's just a joke, bro! // Larry ✔
FanfictionCzyli luźne wiadomości pomiędzy dwójką ludzi, które zaczęły się od żartu... #159 w ff #60 w ff #1 w ff