2. 15

2.5K 94 10
                                    

Przez ostatni tydzień nigdzie oprócz do pracy nie wychodziłam. Z Cindy jeszcze się nie pogodziłam, z Will'em od zerwania nie rozmawiałam, telefony od Luke'a ignorowałam, a gdy tutaj przychodził pozwalałam Nate'owi na to, aby go spławiał a z Nate'm też prawie w ogóle nie rozmawiałam. Czuję się już trochę lepiej, bo mama mi trochę pomagała. Oczywiście Nate musiał jej opowiedzieć o zerwaniu, bo sama bym jej raczej nie powiedziała.

Dopiero niedawno wróciłam z pracy do domu i dzisiaj to ja musiałam zająć się Alison, bo mama musiała zostać dłużej w pracy, tak samo jak Nate. Właśnie bawiłam się z Ali, kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Najpierw go zignorowałam, ale osoba nie przestawała dzwonić, więc podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Przede mną stał wysoki blondyn z kolczykiem w wardze, a gdy drzwi się otworzyły, jego wzrok powędrował na mnie. Lekko się uśmiechnął, czego nie odwzajemniłam. Po prostu chciałam zamknąć mu drzwi przed nosem, jednak blondyn na czas zareagował i zatrzymał drzwi. Ignorując to, odeszłam od drzwi i poszłam z powrotem do salonu do Alison.

-miło mnie przywitałaś- prychnął, ale ja nic na to nie odpowiedziałam. Nie mam ochoty z kimkolwiek rozmawiać. Wszyscy mnie pozostawiali oprócz mojej mamy. Ona zawsze ze mną była. Nate i Luke wyjechali, teraz obydwoje wrócili, ale to nie zmienia faktu, że pięć lat temu mnie zostawili. Teraz zostawił mnie Will i Cindy także mnie zostawiła. Każdy mnie zostawia -Dess, rozmawiam z tobą- wzdychnął, a ja postanowiłam nadal go ignorować -Dess do cholery, nie przyszedłem tutaj, aby gadać do ściany- powiedział już trochę wkurzony moim zachowaniem.

-to wracaj do swojej rodziny- warknęłam na niego. Niech idzie do swojej żony i swojego syna. Po co jestem mu potrzebna w życiu? Po co tu przyszedł? Ma perfekcyjne życie, więc niech się ode mnie odczepi i po prostu zostawi w spokoju.

-nie wkurzaj mnie- westchnął, siadając obok mnie na podłodze, na której siedziałam i bawiłam się z Alison lalkami Barbie -przyszedłem tu, bo dzwonię, a ty nie odbierasz, a jak wcześniej przychodziłem, Nate kazał mi iść- odparł, a ja dopiero teraz zauważyłam, jakie to było wredne z mojej strony. Zrobiło mi się trochę głupio, że tak go potraktowałam.

-przepraszam- westchnęłam -dużo ostatnio się u mnie dzieje- wzdychnęłam i spojrzałam na twarz blondyna. Luke raczej nie wie o zerwaniu z Will'em, chyba że sam Will mu o tym powiedział, czego raczej nie zrobił.

-to przez tą kłótnię z Cindy?- uniósł brew, a ja pokręciłam w odpowiedzi głową na boki.

-Will ze mną zerwał- wyznałam, a ten się zdziwił. W końcu i tak by się dowiedział, więc lepiej, żeby dowiedział się ode mnie, aby potem nie miał do mnie żadnych pretensji, że sama mu o tym nie powiedziałam.

-dlaczego?- spytał.

-domyśl się- wywróciłam oczami. Nasze kłótnie zawsze były tylko z powodu Luke'a, więc nie trudno jest się domyślić, dlaczego ze mną zerwał.

-powiedziałaś mu o tym pocałunku?- kolejne pytanie z jego strony.

-o tym już wiedział, powiedziałam mu o kłótni z Cindy i że pojechałeś ze mną do domu. Wkurzył się o to- odpowiedziałam na kolejne pytanie Hemmings'a.

-Luke, pobaw się ze mną- naszą rozmowę przerwała Alison, która znalazła się obok mnie, wyrwała mi lalkę z ręki i podała ją Hemmings'owi, aby ten się z nią pobawił. Ali w ostatnim czasie naprawdę polubiła Hemmngs'a i nawet rozumiem dlaczego. Tylko cicho się na to zaśmiałam, bo jak wygląda Luke bawiący się w lalki Barbie? Luke wziął lalkę od mojej młodszej siostry i zaczął się z nią bawić, a ja się temu przyglądałam. Zaczęłam sobie wyobrażać, że na miejscu Alison jest jego syn. Z nim na pewno też się tak bawi. Luke jest na pewno wspaniałym ojcem, jestem tego pewna. W końcu tak dobrze zajmuje się Alison, więc czemu miałby traktować własne dziecko gorzej? Nadal jednak nie mogę przetrawić tego, że Luke jest ojcem. Jest to dla mnie trochę dziwne.

Po jakiś trzech godzinach moja mama w końcu wróciła z pracy i zajęła się Alison, a ja z Luke'iem poszliśmy do mojego pokoju. Alison tak bardzo podobała się zabawa z Luke'iem, że płakała, aby został z nią w salonie i żeby się dalej z nią bawił. Jednak musi dać mu odpocząć, Luke bawił się z nią przez ostatnie trzy godziny.

-oglądamy jakiś film?- zaproponował blondyn, a ja kiwnęłam głową. Niebieskooki poszedł po jakieś przekąski na dół, a ja w tym czasie wybrałam jakiś film. Oczywiście wybrałam horror, bo je po prostu uwielbiam.

-jaki film wybrałaś?- spytał, wchodząc do pokoju z miską popcornu i butelką coli. Chłopak usiadł obok mnie na łóżku i położył między nami miskę z popcornem i butelkę coli.

-horror- odpowiedziałam, nie zdradzając tytułu, bo przecież najpóźniej, kiedy włączę film, dowie się co to za film.

-nie będziesz się bała?- zaśmiał się, a ja włączyłam na telewizorze film.

-chyba ty będziesz się bał- prychnęłam. Nie boje się horrorów. Chyba że jakiś naprawdę straszny obejrzę. Jednak jest mało takich naprawdę strasznych horrorów. Przez następne dwadzieścia minut oglądaliśmy film w ciszy. W pewnym momencie chciałam sięgnąć po popcorn z miski, ale Hemmings chciał zrobić dokładnie to samo i nasze ręce przez przypadek się dotknęły, co sprawiło, że od razu na siebie spojrzeliśmy.

-ty bierz- uśmiechnął się, zabierając swoją rękę, a ja wzięłam pełną garść popcornu i nie wiem, co we mnie wstąpiło, ale po prostu obrzuciłam nim Hemmings'a. Blondyn jednak nie został mi dłużny i też we mnie rzucił popcornem i tak w siebie rzucaliśmy, dopóki miska nie była pusta, a na moim łóżku była masa popcornu.

-ty to będziesz sprzątał- powiedziałam, śmiejąc się z tej sytuacji.

-dlaczego ja? To ty zaczęłaś!- krzyknął, także się śmiejąc.

-ale to ty jesteś tym głupszym- stwierdziłam.

-masz popcorn w dekolcie- stwierdził, wyciągając z mojego dekoltu popcorn, który włożył sobie do buzi. Spojrzałam na jego twarz, próbując udawać, że jestem zła, jednak nie udało mi się to, bo Hemmings postanowił naśladować mój wyraz twarzy, przez co zaczęłam się śmiać. Oburzona odwróciłam głowę w drugą stronę, a po jakimś czasie odwróciłam ją z powrotem w stronę Hemmings'a i trochę się przestraszyłam, gdy jego twarz nagle była bardzo blisko mojej. Przez ułamek sekundy pomyślałam o tym, aby go pocałować, ale nie zrobię tego ze względu na jego żonę.

-powinniśmy oglądać film- odezwałam się cicho, odwracając głowę w stronę telewizora. Hemmings tylko mruknął coś pod nosem, ale też odwrócił głowę w stronę telewizora i resztę filmu oglądaliśmy w całkowitej ciszy.




Dziękuję za 6k wyświetleń :-)

Love Me.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz