19. 🎃

613 44 1
                                    

3/3 🎃🎃🎃

Zayn wstał jako pierwszy. Nie miał siły żeby robić cokolwiek ale w końcu dziś Halloween! Zrobił śniadanie, następnie przygotował gorącą kąpiel dla siebie i Nialla. Tam ułożył stolik i rozłożył na nim ich pożywny posiłek, w końcu wczoraj nic nie jedli przez cały dzień. Ich ostatnim posiłkiem była kolacja przed połączeniem.

Następnie poszedł na górę do pokoju już swojego i Nialla. Miał zamiar obudzić swoją omegę.

-Księżniczko wstawaj. Pora umyć się i coś zjeść.

-Hmm, nie, ja chcę spać.

-Chodź dziś Halloween, musisz iść.

-Zanieś mnie.

-Więc kierunek wanna.

Następne 2 godziny para spędziła w wannie jedząc śniadanie i myjąc się nawzajem.

Impreza już się rozkręciła, wilkołaki śmiali w najlepsze. Niall czekał na sens. Leżał na kocyku obserwując gwiazdy. Nagle poczuł że ktoś się kładzie koło niego i nie był to Zayn. Spojrzał w tamtą stronę i zobaczył swojego przyjaciela ze szkoły. Lou.

-Lou!-rzucił się na niego blondyn.

-Hej, Niall.

-Dawno cię nie widziałem.

-Przez twoje obowiązki Luny zapewne.

-Nie prawda!-zarumienił się blondyn.-Opowiadaj co u ciebie i Harrego! Gdzie on jest?

-Pewnie porwał Zayna na pogawędkę. Jest wspaniale. Niall planujemy dzieci!

-Co ty gadasz?! Będę wujkiem?!

-I jeśli zechcesz to nawet chrzestnym jednego z maluchów.

-Jest ich więcej?! Jasne że chce! To wspaniale Lou! Cieszę się waszym szczęściem.

Rozmowa omeg była bardzo żywa. Rozmawiali o połączeniu Nialla i Zayna, oraz dzieci Harrego i Lou.

Tyle wspaniałych wiadomości w jeden dzień.

Nagle do Nialla i Lou przyszły ich Alfy. Każda przytuliła swoje szczęście. Cała czwórka oglądała najlepsze horrory.

I jak to omegi przytulały się do swoich partnerów gdy było coś strasznego.

Tak cała wataha spędziła święto.

*

TO NIE JEST KONIEC OPOWIADANIA, TYLKO PRZYPOMINAM XD

Your || ziallWhere stories live. Discover now