1.

1K 77 10
                                    

Nowe miasto.

Nowe wszystko.

Brak przyjaciół.

A Niall już pierwszego dnia umiał wpaść na chłopaka. Był to szatyn o błękitnych tęczówkach.

-Jezu! Przepraszam! Jestem taką niezdarą!-Niall spanikowany przepraszał chłopaka.

-Cś. Nic się nie stało przecież. Jestem Louis. A ty pewnie ten nowy?

-Niall.-uśmiechnął się.

-Miło cię poznać. Może oprowadzić cię po szkole?

-Dzięki.

*

-A tu jest sala matematyczna.-uśmiechnął się szatyn kończąc oprowadzać po szkole nowego ucznia.

-Dzięki, może nie zgubię się tutaj.-zaśmiał się farbowany blondyn.

-Masz mnie. Zawsze do usług!  Teraz chodź na zajęcia.

Z planu wynikało że Niall miał teraz angielski. Angielski ze starszą klasą.

Dwójka chłopaków weszła do klasy. Nie było jeszcze nikogo. W końcu nie dzwonił jeszcze dzwonek.

-Niall?

-Tak?

-Czemu ukrywasz to że jesteś omegą? Nie kłam, wiem że nią jesteś, słyszałem rozmowę twoich rodziców w szkole. A nie czuć cię.

-Oh. Tak jestem nią. Ale wolę to ukrywać. Nie szukam alfy.

-Dobrze że je bierzesz. U nas jest pełno alf które szukają na siłę omegi. Mam nadzieję że tego unikniesz.

-A ty masz swoją alfę?

-Mhm. Ma na imię Harry.

-Zakochałeś się w nim? Czy zrobił to siłą?-dopytywał blondyn.

-Dał mi wybór. Nie jest jednym z 'tych' alf.

-To masz szczęście. Gratuluje.

-Dzięki, Niall.

Dzwonek rozbrzmiał w uszach chłopców. Usiedli na miejscach czekając na resztę.

Niall uważnie przyglądał się uczniom.

Lecz jego uwagę przykuł jeden chłopak.

Był ze starszej klasy.

Był cholernie przystojny.

-Cholera, Zayn znów się spóźniłeś!-westchnął nauczyciel.

Lecz Zayn go zignorował, a wpatrywał się w nowego ucznia.

*

Czyta to ktoś? ;-;

Your || ziallWhere stories live. Discover now