8.

681 53 2
                                    

Zayn był wściekły na swojego ojca. Nie spodziewał się po nim takiego zachowywałysmy. Ale cóż nadal jest alfą stada.

-Niall?

-Tak, proszę pana?

-Nie mów do mnie tak. Mów mi Zayn. Po prostu.

-Oh okej. A więc czegoś potrzebujesz, Zayn?-ostatnie słowo wypowiedział w lekkim strachu.

-Dzwonił do mnie mój ojciec. Powiedział mi że przyjeżdża do mnie jeszcze jedna omega. Mam nadzieję że nie będziesz traktować ją źle, pomimo rywalizacji.

-Jasne.-Niall się tego nie spodziewał, nie pomyślałby że może ktoś odebrać mu to stanowisko. W połowie cieszył się z tego. Miał nadzieję że Zayn wybierze drugą omegę i on będzie mógł wrócić do domu.

-Niall. Widzę to.

-Co takiego?

-Wiem że nie jestem idealny, i przeraża cię to że możesz zostać luną. Ale to że cieszysz się w duchu że ktoś odbierze ci szansę na zostanie moją omegą, boli mnie to. Niall, jak możesz. Staram się. A ty tak się odwdzięczasz.

-Zayn. Przepraszam.

-W dupie mam twoje przeprosiny. Proszę nie pokazuj mi się teraz na oczy.

Niall posłusznie odszedł.

Zamknął się w pokoju i zaczął szlochać.

Lecz dlaczego płacze jak chce wrócić do domu?

Niall może i chciał wrócić do swojej mamy. Ale jednak coś w nim chciało zostać przy boku Zayna. Nie dlatego że miałby zaszczyt zostać luną stada. To dla niego nie było ważne. Ważny był Zayn.

I teraz nie miał pojęcia czego tak naprawdę chce.

Czy chce wrócić do rodzinnego domu?

Czy chce zostać omegą Zayna?

Lecz on sam musiał sobie odpowiedzieć na te pytanie.

Your || ziallМесто, где живут истории. Откройте их для себя