Niall leżał na łóżku. A Zayn siedział na brzegu opierając się o framugę łóżka.
Niall miał wypnięty tyłek w stronę Zayna, a jego ręce oplatały poduszkę, zaś głowa była wtulona w poduszkę. Niall kochał tak spać, to była jego ulubiona pozycja, jak pewnie i każdej dziewczyny.
Zayn tak bardzo go pragnął, pragnął być z Niallem, ale jego ojciec chciał Angelę. Zaś matka jego widziała tylko Nialla przy boku jego syna. Niall od razu wpadł jej w oko.
Widziała u niego urok który nie wszystkie omegi mają. Był po prostu jedyny w swoim rodzaju.
Zayn chciałby dać Niallowi wszystko co zapragnie. Chciał mieć z nim szczeniaki. Chciał po prostu być przy nim.
To było jego największym marzeniem.
I tak przesiedział pół nocy wpatrując się w pięknego blondyna.
Rankiem jak zwykle wstał wcześniej od Nialla. Zszedł na dół w swoim czarnym aksamitnym szlafroku który nie był zawiązany więc odkrywał jego umięśniony tors.
Wszedł do swojej ogromnej kuchni i zaparzył kawę.
Lubił radzić sobie sam. A nie mieć wszystko gotowe jak już wstanie. Rodzice zatrudnili mu służących żeby nic nie musiał robić. Ale on tego nienawidził. Służących traktował jak przyjaciół. Nie raz prosił żeby każdy usiedli z nim i zjedli posiłek.
Miał dobre serce. Jedynie w szkole był tym twardym. Otaczał się rówieśnikami którzy byli tymi 'popularnymi'.
Zrobił śniadanie sobie jak i swoim gościom. Naleśniki z czekoladą i truskawkami były jego ulubionym daniem.
Dziś był dzień wyboru. Więc chciał zadbać o dobrą atmosferę.
Kto by się spodziewał że ten tydzień minął tak szybko.
Ale Zayn bał się wyboru.
Nie wiedział czy posłuchać ojca.
Czy może serca?
I w dniu wyboru zdarzy się coś co zdziwi każdego.
*
Na 56557754688975% nie domyślicie się co to będzie
YOU ARE READING
Your || ziall
WerewolfTrudno ukrywać swoją prawdziwą tożsamość. Lecz Niall postanowił zaryzykować. Ukrywa to że jest omegą. Omegą bez alfy. Czy uda mu się to? ziall