ROZDZIAŁ 1 część 2

189 5 0
                                    

Ja i Ross 2 lata temu przeprowadziliśmy się razem z naszą 7 letnią córeczką do Kaliforni na początku było wspaniale piękny dom jednorodzinny, ogród z basenem tylko psa brakowało byliśmy szczęśliwi ale od 5 miesięcy wszystko się posypało Ross nie odzywa się do mnie a do Rose powie parę słów i to tyle , martwi mnie to że coraz więcej piję ,boje się o niego próbowałam z nim porozmawiać ale na nic to nie jest ten sam Ross którego poznałam i pokochałam. Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to nie ma nawet o czym mówić nie kochaliśmy się od dobrych 6 miesięcy proponowałam żebyśmy zrobili sobie drugie dziecko ale on tylko wstał, nakrzyczał na mnie i wyszedł wrócił późno i jeszcze pijany . Najbardziej boli mnie to że Rose pyta się gdzie jest jej stary tata bo ten nowy jej się nie podoba to smutne kiedy nie umiesz odpowiedzieć dziecku na pytanie co się dzieję z tatą bo sam tego nie wiesz ..
################################
Piątek wieczór ;
-Maaamo!! - usłyszałam z kuchni jak córka zbiega po schodach i już po chwili była obok mnie.
-Tak kochanie ?
-Kiedy tata wróci? Obiecał mi że obejrzymy razem bajkę- spojrzałam na córeczkę widziałam w jej oczkach radość że ona i Ross zrobią coś wkońcu razem ale co ja mam jej teraz powiedzieć? Rose idź do pokoju tata nie przyjdzie bo ma nas gdzieś, ? Nie mogę tego zrobić, nie potrafie.
-Napewno zaraz przyjdzie, jak chcesz to zadzwonimy i sie dowiemy kiedy będzie co ty na to ??
-Taaaak Taaaak - Dziewczynka zaczęła skakać z radości. Ja wytarłam ręce (robiłam kolację), wzięłam telefon do ręki i wybrałam numer do Rossa ,wzięłam na głośno mówiący. Po 3 sygnałach odebrał.
-Co chcesz ?-usłyszałam nieprzyjemny głos Rossa.
-Taaato gdzie jesteś mieliśmy oglądać bajkę? -Powiedziała radośnie dziewczynka.
-Niedługo będę to obejrzymy dobrze?-Powiedział łagodnie.
-Dobrze czekam na ciebię tatusiu kocham cię
-Też cie kocham -i sie rozłączył ,schowałam telefon do kieszeni i spojrzałam na uśmiechniętą Rose aż sama się uśmiechnęłam.
-Dobra skarbie idź myj rączki i siadaj do stołu kolacja gotowa.
-Koooolacjaaaa-krzyknęła uradowana dziewczynka biegnąc do łazienki.
Kiedy już zeszła usiadłyśmy do stołu podałam kanapki i zaczełyśmy jeść ale usłyszeliśmy otwieranie drzwi w progu stanął Ross .
-Hej wam -powiedział zdejmując buty .
-Taaaata !!!-Rose natychmiast wstała i pobiegła do ojca on ją natychmiast przytulił
-Część słoneczko wybrałaś co dzisiaj oglądamy?
-Tak wybrałam ale najpierw zjemy kolację.
-Dobrze -podeszli do stołu Rose usiadła na swoim miejscu a Ross na przeciwko mnie spojrzał się tylko na mnie powiedział ciche część i tyle z naszej rozmowy poczułam się okropnie.
-Mamo a ty obejrzysz z nami bajkę? Proszę
-Nie wiem skarbie .
-No proszę mamo , tato mama może obejrzeć z nami bajkę? -córka spojrzała na Rossa on tylko pokiwał głową na znak że tak.
-No dobrze obejrzę
-huuuuura.

-To jaki film wybrałaś ?-zapytał Ross siadając na kanapie obok mnie to bardzo dziwne.
-Barbie -odpowiedziała.
-No tak mogłem się domyślić- zaśmiał się pierwszy raz od 5 miesięcy tęskniłam za tym jego pięknym uśmiechem. Rose usiadła między nami , spojrzała na nas obojga a potem skierowała wzrok na Rossa.
-Tato ?mogę ci zadać pytanie?-zapytała smutna.
-Jasne słonko, o co chodzi, ?
-Ale będziesz ze mną szczery ?
-Oczywiście że tak -patrzyłam na Rose i nie wiedziałam o co chciałaby zapytać.
-Czy ty mnie kochasz? -To pytanie mnie zaskoczyło, Ross spojrzał na Rose z niedowierzaniem.
-Rose oczywiście że tak -Ross mocniej przytulił do siebie córeczkę.
-A mamę? -wtedy oboje skierowali na mnie swoje oczy a Ross spojrzał na mnie tak jak od dawna na mnie nie patrzył widziałam w jego oczach miłość , smutek ale i coś jeszcze tylko nie wiedziałam co.
-Jasne że tak kocham was najbardziej na świecie, jesteście dla mnie najważniejsze nie chcę więcej słyszeć takich pytań dobrze?
-Dobrze tato
-Świetnie a teraz włączamy tą bajkę- i tak cały wieczór spędziliśmy na oglądaniu bajek tak na jednej się nie skończyło cały czas sie śmialiśmy już dawno się tak razem nie bawiliśmy i to był Ross którego Kocham. Po tym jak Rose zasnęła ,poszliśmy do siebię Ross położył się obok mnie i odziwo mnie przytulił spojrzałam na niego zszokowana.
-Coś nie tak ?-zapytał mnie.
-Nie ale się zdziwiłam od dawna już tak nie robisz.
-Ehh Cassi przepraszam cię za moje zachowanie mam problemy ale nie chcę o nich mówić wiem że byłem bardzo nieprzyjemny ale obecuje że to się zmieni kocham ciebię i Rose i nigdy nie przestanę przepraszam skarbie .
-Wybaczam-tylko tyle potrafiłam z siebie wydusić. A potem Ross złączył nasze usta w namietnym pocałunku ,który sie pogłębiał pragneliśmy siebię.
OCZAMI ROSSA
Wiem że moje problemy nie mogą wpływać na naszą rodzinę, kiedy córka zapytała mnie czy ją kocham coś we mnie pękło uświadomiłem sobię jaką im robię krzywdę, postanowiłem to wszystko naprawić,.
********
Podoba się pierwszy rozdział? ?💘
Komentować 💘💘
Buziaki 💘💘

Zwykła Historia , A Może I Nie ??Onde as histórias ganham vida. Descobre agora