ROZDZIAŁ 37

235 8 3
                                    

Stałem tak jeszcze chwilę ale potem postanowiłem poszukać Cassidy w tym wypadku poszedłem na boisko szkolne ale tam jej nie było więc udałem się do parku i tam ją znalazłem siedziała na ławcę i płakała usiadłem obok niej a dziewczyna natychmiast się we mnie wtuliła
-Spokojnie jestem przy tobie - mówiłem spokojnie i głaskałem ją po głowie - dlaczego mi wcześniej nie powiedziałaś? Dlaczego mnie unikałaś?
-Bo kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży to sama chciałam się z tym oswoić dlatego cię unikałam bałam się jak zareagujesz , nie jesteś zły na mnie?
-Kochanie jasne że nie bardzo się cieszę wiesz wolałbym żeby to nastąpiło później ale jeżeli się tak stało to wiedz że zawszę będe przy tobie i że zawsze możesz na mnie liczyć razem damy radę kocham cię mocno -cmoknąłem ją w skroń .- Chodź pójdziemy do mnie odpoczniemy , napijemy się gorącej czekolady co ty na to ?
-Dobrze - powiedziała z uśmiechem.
-To chodźmy .

20 minut później :

-Wchodź skarbie - powiedziałem do dziewczyny okazało się że wszyscy byli już w domu.-Hej wszystkim.
-Siemka młody a wy co tak wcześnie -zapytał się Riker
-Cassidy źle się czuła - skłamałem.
-Oo biedaczka - odparła Rydel -siadajcie zrobiłam obiad czekałam na ciebie ale skoro już jesteś to chodzcie zjemy .Kiedy wszyscy zajadaliśmy się pysznym obiadem siostry postanowiłem im powiedzieć całą prawdę ktoś musi nam pomóc.
-Ee chciałem wam coś powiedzieć - wszyscy spojrzeli na mnie zaciekawionymi wzrokami tylko nie Cassidy ona patrzyła wystraszonym uśmiechnąłem się żeby dać jej znać że wszysto jest dobrze.
-Więc co chciałeś nam powiedzieć ?-zapytał Riker.
-Posłuchajcie Cassidy i ja kochaliśmy się i - wstrzymałem na chwilę oddech i mówiłem dalej - i mieliśmy wpadkę -rodzeństwo spojrzało się jakby wiedzieli już o co chodzi .
-Ross , czy ty chcesz nam powiedzieć że będziesz ojcem ?-upewniała się Rydel
-Tak właśnie tak ,zabezpieczaliśmy się ale coś poszło nie tak - powiedziałem ze skruchą.
-Słuchajcie co się stało już się nie odstanie pomorzemy wam będzie dobrze.Cassi czy twoi rodzice wiedzą ?
-Nie ale nie chcę im narazie mówić
-Dobrze jak chcesz , mówiłaś że twoi rodzice wyjechali tak ?
-No tak
- Zróbmy tak narazie pomieszkasz u nas a ja pójdę do szkoły wszystko załatwić i jeszcze jedno musisz jak najszybciej powiedziec o tym rodzicom dobrze ?
-Rozumiem
-Dobrze idzcie na górę odpocząć a ja jadę do szkoły
-Jade z tobą Rydel - odezwał się Riker
-Dobra chodz , niedługo będziemy .

OCZAMI CASSIDY

Kiedy Rydel i Riker wyszli ja i Ross poszliśmy do jego pokoju położyłam się na łóżku a chłopak obok mnie .
-Ross ja nie mam nic do ubrania -zdałam sobie z tego sprawę .
-Dzisiaj pożyczę ci coś od Rydel a jutro pójdziemy do ciebie dobrze ?
-Dobrze , Ross ?
-Tak kotek
-Dziekuję
-Za co niby ?
-Za wszystko za to że jesteś i że mnie nie opuściłeś
-Nie ma za co dziękować kocham cię .
-Ja ciebie też - nie pamiętam nic więcej ponieważ zasnęłam.
*******
Mam wenę 😂 podoba się ?💗

Zwykła Historia , A Może I Nie ??Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz