RODZIAŁ 33

250 12 3
                                    

Promienie przedostały się przez moje okno przez co się obudziłam przetarłam oczy i spojrzałam w bok-dziwne z tego co pamiętam poszłam spać z Rossem ?.Wstałam i postanowiłam zejść na dół .Kiedy zeszłam zobaczyłam że wszyscy siedzą przy stole i jedzą podeszłam do nich a wtedy wszystkie spojrzenia skierowali na mnie .
-Hej wam -przywitałam się z nimi z szerokim uśmiechem.
-Hejka -odpowiedzieli wszyscy a raczej prawie wszyscy ,Ross wyglądał na smutnego .Podeszłam do niego i szepnęłam mu -Hej skarbie -spojrzał się na mnie i się lekko uśmiechnął.
-Hej kochanie -odpowiedział i cmoknął mnie lekko w usta .
-Co ci jest ?-zapytałam smutno i usiadłam chłopakowi na kolanach.
-Nic skarbie źle się czuję i tyle -znów się lekko uśmiechnął.
-To może nie idź dzisiaj do szkoły -zasugerowała Rydel.
-Wiecie chyba tak zrobię .
-Ja też nie pójdę- powiedziałam -i wtedy  możesz zostać u mnie , wy wszyscy możecie jak chcecie.
-Wiesz my nie możemy zostać ale Ross jak chcesz to zostań - powiedział Riker.
-Ross zostaniesz?-zwróciłam się do blondyna.
-Czemu nie -odpowiedział widać było że się nie czuję za dobrze.
-Dobra to my lecimy -Kiedy wszyscy wyszli podeszłam do Rossa który siedział już na kanapie i wtuliłam się w niego .
-Skarbie ?-usłyszałam głos Rossa.
-Słucham ?
-Zmieniłaś zdanie o imprezie u Jamesa?
-Nie wiem
-Proszę pójdź tam ze mną -i co ja mam na to odpowiedzieć ? -pomyślałam.
-Wiesz zaraz przyjdę idę do ...eee ..łazienki tak łazienki.-wstałam i pobiegłam na górę zamknęłam drzwi , wzięłam telefon do reki i wybrałam numer do Maji po trzech sygnałach usłyszałam ją w słuchawce.
-Halo ?
-Maja to ja Cassi
-Cassi ? Dlaczego nie ma cię w szkole?
-Długa historia ale nie ważne słuchaj dzwonie odnośnie dzisiejszej imprezy .
-Ooo i jak tam przygotowania do wielkiego wejścia ?
-No właśnie Maja ja rezygnuje z tego Ross mnie bardzo prosi żebym z nim poszła a ja nie mogę mu odmówić nie bądź zła proszę
-Nie jestem zła to twoja decyzja ja tylko zasugerowałam ale jak nie chcesz to nie -zaśmiała się .
-Ok dziękuje ci dozobaczenia na imprezie .
-Dozobaczenia-schowałam telefon i zeszłam na dół ponownie usiadłam obok Rossa on spojrzał na mnie wyczekująco .
-To jak będzie czy moja wspaniała dziewczyna wybierze się ze mną na imprezę ?-i znowu ten jego wspaniały uśmiech i kto by mógł mu odmówić .
-Tak chętnie pójdę z tobą na imprezę -wtedy Ross złączył nasze usta w namiętnym pocałunku który po krótkiej chwili zaczął się pogłębiać nie panowałam nad sobą nie myślałam logicznie nie długo po tym usiadłam na chłopaku okrakiem co mu się spodobało a wiem to dlatego że poczułam jak się uśmiecha Ross złapał za moje biodra a ja przerzuciłam ręce przez jego kark blondyn złapał za moją koszulkę i już miał ją zdjąć kiedy nagle zadzwonił mój telefon przestraszyłam się w związku z czym ugryzłam Rossa w wargę .
-Ał to bolało.-powiedział ze śmiechem .
-Bardzo cię przepraszam -również się uśmiechnęłam .A potem zobaczyłam kto dzwonił okazało się że to moja mama nie odebrałam nadal nie chciałam z nią rozmawiać a zresztą tak samo jak z tatą więc odrzuciłam połączenie i odłożyłam telefon na stolik.
-Dobra lece do domku idę się przyszykować na imprezę zaczyna się za 2 godziny będę po ciebie za godzine dobrze ?-jakto za 2 godziny to ile my siedzieliśmy do diabła ?
-Dobrze -pocałowałam go jeszcze raz.A później wstał i wyszedł a ja poszłam się szykować na imprezę.
**********
Podoba się mam nadzieję 💕 komentujcie i dawajcie gwiazdki 5 gwiazdek to kolejny rodział 😍
Buziaki 😘

Zwykła Historia , A Może I Nie ??Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz