Szycie

1.7K 113 2
                                    

W drodze do klinik zaczęłam obficie krwawić .Próbowałam powstrzymać krwawienie .

-Nie dobrze .-Mona przyśpieszyła .Gdy personel mnie zobaczył od razu mnie przyjął .

-Co się stało?!-Krzyknęła lekarka

-Wypadek .-Założyła rękawiczki i  oglądała ranę .

-Nie wygląda to dobrze .

-Ale będzie dobrze .

-Nie wiem .Rany nie powinny tak krwawić .Trzeba szyć .-I tak udałam się do dr.Galah

-Spokojnie .-Wyciągnął wielką igłę .Mona trzymałam mnie .Panicznie boję się igieł .

-Nie .Nic mi nie jest .-Wyrwałam się .Wstałam i zaczęła uciekać .Złapał mnie ochroniarz.

-Proszę pana ?

-Słucham ?

-Może mnie pan postawić na ziemię .Umiem chodzić .-Postawił mnie w pomieszczeniu .

-Nie che być kłuta.

-To nie dla pani .-Spokojnie usiadłam .Przemył mi rany i wziął się za zakładanie szwów .

Okropnie bolało .

-Doktorze z dzieckiem wszystko dobrze?

-Trzeba wykonać  badanie .Rany nie wyglądają na głębokie ,ale lepiej się upewnić .-

Po skończonym zabiegu poszłam do pani ginekolog .Położyłam się na łóżku .

Znów nałożyła tą dziwną maść .

-Nic mu nie jest .-Ogromna ulga.

-Musi pani uważać w pierwszych tygodniach można łatwo poronić .

-Dobrze.

-Do zobaczenia.

-Do widzenia .Dziękuje .

-Proszę .-Wyszłam .Jechaliśmy prosto do domu .Mona chciała jechać jeszcze na zakupy ,ale ja byłam zmęczona .Od razu po powrocie poszłam spać .

**************************************************************

A taki krótki .

Zabójczy sekret 1& 2(KOREKTA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz