Żniwiarze

2.8K 171 0
                                    

Jestem w korytarzu wszędzie jest ciemno, obracam się i widzę małe światło podążam  za nim .

Zaczynam biec.Wszystko zaczyna wirować .Stoję na środku łąki .Za mną rozciąga się długi las.

Po chwili wyłania się z niego wilk.

Po chwili wyłania się z niego wilk

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zaraz ja znam tego wilka.Jeff.Już zamierzam iść w jego kierunku ,ale powstrzymuje mnie ryk .

Spojrzałam w kierunku tego dźwięku.Przede mną stał biały wilk .

~Ona jest moja! Nie masz prawa się do niej zbliżać~Usłyszałam głos w mojej głowie .

~Będę się do niej zbliżał kiedy tylko zechce ~Znów te warczenie .

~Dopóki  nie ma mnie przy niej to możesz ~Czarny wilk obnażył białe kły.

~Zostawiłeś ją ! Porzuciłeś ~

~Nie prawda ,chroniłem ją ~

~Twoje stado dałoby radę odeprzeć atak  Żniwiarzy,tylko ty się ich  bałeś ! ~

~Nie boję się  nikogo ani niczego !~

~Naprawdę ? A nawet tego ,że twoja Luna niedługo cię zostawi i będzie ze mną ?!~Ciemny wilk rzucił się na białego .Wbił mu zęby w szyję i przekręcił .Usłyszałam chrzęst .Nie on go chyba nie?

Przede mną nie stał już wilk tylko Jeff .Całą twarz miał umazaną w krwi .Ciało białego wilka leżało na ziemi .Łzy zbierały mi się w oczach .Nie .Chłopak spojrzał na mnie i zaczął iść w moim kierunku .Cofałam się ,aż napotkałam drzewo.

-Przepraszam Alena ,ale musiałem cię chronić przed nimi .Nie wybaczyłbym sobie gdyby coś ci się stało .Oni byli za silni nie dałbym rady ich wszystkich zabić .Musiałem wyjechać ,nie chciałem cię narażać .-Wyciągnął rękę w moim kierunku i już miał mnie dotknąć ,ale się przebudziłam .

Byłam cała zalana potem .To tylko sen ,to tylko sen ,to tylko sen powtarzałam sobie w myślach .

Tylko ,dlaczego był taki realistyczny .Muszę dowiedzieć się czegoś na temat tych całych Żniwiarzy i już wiem gdzie szukać .


Zabójczy sekret 1& 2(KOREKTA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz