Obudziło mnie trzaśnięcie drzwi. Momentalnie się wzdrygnęłam i wstałam do pozycji siedzącej. Do pokoju wszedł Nicholas z tacą.
-Ja.. Przepraszam- powiedział przegryzając dolną wargę- Poszedłem po gorącą czekoladę- powiedział podchodząc do łóżka na, którym leżałam- Nie chciałem cie obudzić- postawił tacę z dwoma kubkami, w których znajdowała się gorąca czekolada.
-Nic się nie stało- powiedziałam, po czym wymusiłam u siebie uśmiech, bo na prawdę źle się czułam.
-Jak się czujesz?- powiedział siadając obok mnie. Materace lekko ugiął się pod jego ciężarem.
Krzywo się uśmiechnęłam w jego stronę marszcząc przy tym brwi.
-Gorąca czekolada zawsze pomaga- powiedział podając mi ciepły napój do ręki, uroczo się przy tym uśmiechając.-Wiesz, że nie musiałeś ze mną zostawać- powiedziałam, biorąc łyka czekolady.
-Nie musiałem, ale chciałem. Poza tym niespecjalnie lubię marznąć na polu- powiedział.
Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy, aż do momentu, gdy Nick nagle zaczął się śmiać?-Co?- powiedziałam zdezorientowana.
-Masz bitą śmietane na nosie- powiedział, ze śmiechem w głosie- Czekaj- odłożył swój napój na stojącą obok łóżka, etażerkę. Ujął moją twarz, w jego dłoniach, po czym złożył na moim nosie, pocałunek. Gdy chłopak trochę się ode mnie odsunął, patrzył mi się w oczy. Mogłam, z nich wyczytać pożądanie, w którym nim narastało. Wziął ode mnie, kubek z gorącą czekoladą, a następnie położył ją na etażerce.
Natychmiastowo wpił się w moje usta. Na początku całował brutalnie i namiętnie, ale zwolniłam rytm. Jego język badał, moje podniebienie. Swoimi rękoma delikatnie ciągłam za jego włosy. Nick mruczał w moje usta, uśmiechając się przy tym. Gdy zabrakło nam tchu, odsunęliśmy się od siebie.
-Smakujesz tak idealnie- powiedział na co ja przegryzłam wargę.
-Nick? Możemy iść coś zjeść?- powiedziałam nagle.
-Nie ma mowy. Nigdzie nie idziesz.
-Jestem głodna.
-Zamówimy do pokoju, albo po prostu ci przyniosę.
-Nick, nic mi przecież się nie dzieje.
-To co chcesz?- zapytał, ignorując to, co przed chwilą do niego powiedziałam.
-Jabłecznika i jeszcze jedną gorącą czekoladę.
-Będę za 5 minut- powiedział wstając z łóżka, i znikając za drzwiami.
W między czasie ubrałam cieplejsze skarpetki i dresy, bo było mi na prawdę zimno. Włączyłam telewizor i schowałam się pod ciepłą kołdrę, czekając, aż Nick przyniesie jedzenie.
Oglądałam jakieś kiepskie reality show, którego i tak nie rozumiałam, bo było w języku norweskim. Drzwi nagle otworzyły się, a w progu stanął Nicholas.
-Co oglądasz?- zapytał dając mi talerz z upragnionym ciastem.
-Sama nie wiem, nic nie rozumie, nie mają nic po angielsku- powiedziałam zabierając się, za jedzenie. Nicholas wziął to samo co ja. Cisza, która panowała między nami, niwelował telewizor, który leciał w tle.
Gdy zjadłam swoje ciasto, podkurczyłam swoje nogi po czym siadłam po turecku.
-Idziemy na miasto wieczorem?- powiedziałam, spoglądając na jedzącego wciąż bruneta.
-Dobrze się już czujesz?- powiedział z charlotką w buzi.
-Tak.
-Mówiłem, że gorąca czekolada poprawia humor?- powiedział uśmiechając.
.
.
.
.
.
Kolejny taki "Maratonowy Rozdział"
Jest to prawdopodobnie przed ostatni rozdział, z perspektywy Charlotte:) Wczoraj czytałam pewną książkę, która dała mi pewien pomysł, na zakończenie, ale spokojnie, jeszcze jej nie kończę. Jedno jest pewne.. nie będzie tak kolorowo. (Osoby wtajemniczone wiedzą o co chodzi:)
Ps. Polska 1:0 Ukraina
Brawo Błaszczykowski!! :)
YOU ARE READING
Don't leave me
RomanceKSIĄŻKA JEST W TRAKCIE KOREKTY 16 lipca. 2017 "Wiem, że nigdy nie powiedziałem ci tego wprost, ale wiedz, że kocham cie o wiele mocniej, niż mogła byś sobie to wyobrazić" Wysłana: 00:34 Bardzo dziękuję za wykonanie okładki @ _ShreKk_ :) *** Każde...