Rozdział 19

4.6K 336 35
                                    

Przez cały czas jak wracaliśmy do domu Rose nie odezwała się do mnie ani słowem.
Nic nie powiedziała, nawet nie zareagowała na to jak mocno ją wrzuciłem do samochodu i zapiąłem pasami bezpieczeństwa co było bardzo dziwne, ponieważ należała do osób o silnym charakterze i nie oszukujmy się lubi wdawać się w zbędne dyskusje.
Dojeżdżając do domu czekałem na jakiekolwiek słowo w formie 'Dziękuje', 'Dupek', 'Nienawidzę cię' lecz jedyne czego się doczekałem to dźwięk zamykanych drzwi.
Dziewczyna wyszła z samochodu kierując się szybkim krokiem w kierunku drzwi wejściowych.
Szedłem tuż za nią, obserwując jej każdy ruch.
- Rose porozmawiajmy.
- Nie mam ochoty na tracenie moich cennych słów na ciebie.
- Od kiedy to twoje usteczka nie maja zamiaru mówić do mnie?
- Od dzisiaj. Nie wyraziłam się jasno? Czy może jesteś jakiś nie pełnosprytny?
- Zamknij mordę! Siadaj i rozmawiaj ze mną!
- Oh czyli teraz będziesz na mnie krzyczał tak?
- Na to zasługujesz!
- Dobra ale czy przy tym musisz tak pluć? Stoję od ciebie 2 metry dalej a twoją ślinę poczułam na swojej twarzy.
- Ja za to twoje nieogolone nogi widzę równie mocno jak pryszcza na twarzy i stojąc daleko widzę, że próby zakrycia go nic nie dały. Oh to smutne.
- Zamknij się!
- Zabolało?
- Nie tak mocno jak za chwile będą boleć cię twoje jajka.
- Taka odważna?
- A żebyś wiedział.
Rose podeszła do mnie chwyciła mnie za moje diamenty i mocno ścisnęła.
Gdyby nie dodała do tego całej swojej siły mógłbym odczuwać przyjemność.
- Rozjebało cię?
Tak szybko jak ścisnęła tak szybko została odepchnięta.
- Ups zabolało małego Camerona?
- Zaraz cię cipka będzie boleć jak zacznę ją penetrować nożem mała suko.
- Ktoś ma bardzo cięty język dzisiaj.
- Wkurwiasz mnie coraz bardziej Rose!
- Jak już powiedziałam nie chce marnować swojego cennego czasu na ciebie i 'delektowanie' się twoją śliną, wiesz co może zapisz się do dentysty i poproś go o rade jak się nie ślinić. Teraz idę do swojego pokoju.
- Nie skończyłem z tobą rozmawiać!
- Za to ja owszem.
Dziewczyna szybkim krokiem ruszyła do pokoju.
Po minucie usłyszałem głośny trzask drzwiami.
- Mała irytująca zołza.

Mam ochotę ją udusić, sprawić by cierpiała lecz jednocześnie rzucić się na nią i sprawić jej przyjemność.
Ta dziewczyna sprawia, że gubię się w swoich własnych myślach.
Muszę uwolnić jakoś swoje emocje by następnie iść do pokoju gdzie śpię razem z Rose. Dziewczyna nie przemyślała tego dokładnie i musiała zapomnieć, że śpi ze mną.
Zabrałem jedna z szklanek i rzuciłem nią o ścianę powodując, że mięśnie automatycznie się rozluźniły w minimalnym stopniu.
Poprawiłem swoje włosy i ruszyłem w kierunku mojej sypialni.

Córka mordercyWhere stories live. Discover now