Rozdział 15

5K 349 20
                                    

Po niecałych 3 godzinach postanowiłam odwiedzić mojego 'przyjaciela'.
Nadal nie rozumiem jego zachowania, jaki cel miał w takim traktowaniu mojej osoby?
Chciał mnie zgwałcić by sprawdzić czy się obronie?
A co jeślibym nie rozpoczęła ataku?
Zaszedł by na tyle daleko, że doszłoby do sytuacji, w której na 100% nie chciałabym się znaleść?
Przekraczając próg pokoju byłam spokojna i opanowana, pilnowałam swoich  emocji by nie zaatakować tego dupka.
- Przemyślałeś?
- Nie miałem czego przemyślać.
- Czyli to, że zamierzałeś mnie zgwałcić było niczym? Tak od tak gwałcisz dziewczyny?
- Tylko te, które mi się podobają.
- Jesteś chory! Powinieneś się leczyć!
- Masz charakter po ojcu w takim razie pójdziesz ze mną na leczenie?
- Czemu z tobą?
- Justin też był pojebem jak ja, odziedziczyłaś to po nim skarbie.
- Jesteś popierdolony!
- Wiem. Teraz rusz dupę i rozepnij te kajdanki! Tracę czucie w dłoniach.
- Mogłabym wykorzystać to, że leżysz taki bezbronny
- I jakbyś to wykorzystała?
- Zastanówmy się... Na przykład przyłożyłabym ci obie dłonie do jajek trzymając je bardzo ostrożnie ale i mocno za razem.
- I co dalej?
- Masowałabym je delikatnie, ściskała, gładziła.
- Nie przerywaj podoba mi się to co mówisz.
- Następnie schyliłabym się pod łóżko
- Po co?
- Nie przerywaj mi!
- Dobra.
- Schyliłabym się pod łóżko lecz wróciłabym do moich poprzednich czynności.
Chwila przyjemnego masaży zamieniłaby się w inne czynności.
- Jakie? - Usiadłam na nim okrakiem, jego twarz wyrażała emocje takie jak relaks czy też pożądanie.
- Wzięłabym jeden z noży leżących pod łóżkiem i cię wykastrowała, pozbyłabym się wszystkiego.
Krew spływałaby po twoich nogach plamiąc biała pościel, czekałabym na moment aż się wykrwawisz.
- Dobra skończ!!
- To jeszcze nie koniec nie chcesz wiedzieć co bym zrobiła z twoim ciałem?
- Nie chce! Jesteś chora psychicznie!
- Następnym razem zachowuj się w stosunku do mnie!
Położyłam klucz na jego klatce piersiowej i wyszłam z pokoju.
Cała zaistaniała sytuacja w sypialni Camerona strasznie mnie bawiła, próbowałam grać twardą lecz to wcale nie jest takie proste jak się wydaje.
Usiadłam w kuchni przy stole czekając aż chłopak poradzi sobie z kajdankami, które krępowały mu, każdy ruch.
Ciekawi mnie jedna rzecz.
Jakie on odczucia miał podczas gdy opowiadałam mu moje plany.
----
Jak czuł się wtedy Cameron? jak myślicie?

Hejka :)
Rozdział krótszy o wiele przepraszam za to :/
Jedna z dziewczyn podała mi pomysł bym zapisywała wszystkie pomysły w zeszycie, tak też postanowiłam zrobić :) Dziękuje jej za to bardzo 💞
Jutro usiądę do wymyślania dobrych przygód dla naszych bohaterów.
Chciałam zrobić coś takiego jak pytania do bohaterów obu części ff, jeśli chcielibyście zadać jakieś pytania postacią takim jak np. Justin, Ari, Rose, Cameron, Liam czy też Matt zapraszam :)
Zawsze chciałam coś takiego zrobić 😍
Do zobaczenia 💞

Córka mordercyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz