Luke's pov
- Więc, Luke, co robimy? - Ashton spytał mnie po chwili chodzenia w kółko.
- Nie jadłem jeszcze śniadania, więc może moglibyśmy pójść coś zjeść? - lokowaty pokiwał głową.
- Jasne, ja też jeszcze nie jadłem – zaczęliśmy szukać jakiejś kawiarni albo małej restauracji.
- Muszę iść do toalety, jest zaraz obok. Ty w tym czasie mógłbyś poszukać jakiegoś miejsca, gdzie można coś zjeść i spotkamy się za minutę lub dwie – powiedział i zniknął. Westchnąłem.
Szedłem przez kilka sekund i wszedłem na kogoś za rogiem. Telefon osoby spadł na ziemię, a mnie zalało poczucie winy.
- Ja... Przepraszam – rozpoznałem, że to chłopak, po czym podniosłem jego telefon z ziemi i podałem mu go.
--
Calum's pov
Właśnie się ośmieszyłeś. Świetnie, Calum, świetnie.
- P..Przepraszam – powiedziałem, nie patrząc chłopakowi w oczy.
Podał mi telefon i spojrzałem na niego by mu podziękować.
- Dz..Dzięki – wyjąkałem, jak zawsze.
- Jestem Luke – blondyn uśmiechnął się i wyciągnął do mnie rękę.
Nie sądziłem, że mi się przedstawi.
- C..Calum – przedstawiłem się.
- Mam nadzieję, że z twoim telefonem wszystko w porządku – uśmiechnął się. Jego uśmiech sprawiał, że topiłem się w środku, jednak szybko to od siebie odepchnąłem.
- Dzięki jeszcze r..raz, Luke – odparłem, chowając telefon do kieszeni, szybko odchodząc.
Boże, pomyślałem, był przystojny.
Kontynuowałem chodzenie, jednak Luke ciągle zajmował moje myśli. Nie wiedzieć czemu, z jakiegoś powodu miałem nadzieję, że jeszcze kiedyś go spotkam.
--
3 os.
Ashton ruszył za Luke'iem, ale teraz przyszła jego kolej by wpaść na małego i nieśmiałego Caluma.
- Oh, przepraszam – Ashton przeprosił i spojrzał na chłopaka, ciemne włosy, brązowe oczy, czarne, przylegające do ciała spodnie i koszulka z logiem Green Day, na którą miał narzuconą niebiesko-białą koszulę flanelową, a na głowie miał szarą smerfetkę.
- Nic się nie s..stało – wydukał chłopak, nerwowo przyglądając się swoim stopom.
- Jestem Ashton – chłopak był bardzo przyjazny, więc nie miał problemu z przedstawieniem siebie obcemu.
- C..Calum – odparł. Spotkał dwie nowe osoby, w ciągu niespełna trzech minut. Wow.
- Miło było cię poznać, Calum, ale muszę iść do mojego przyjaciela Luke'a, ale mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy! - powiedział Ashton i odszedł.
Calum myślał o tym co powiedział lokowaty. „Luke".
Czy to było zaplanowane, że wpadł na przyjaciół, czy jak?
Pokręcił głową i kontynuował spacer. Chciał już tylko wrócić do i myśleć o dwóch chłopakach, których dziś spotkał.
Wyglądali na miłych, pomyślał.
Obydwoje byli wyjątkowo ładni, pomyślał.
T/N Do następnego, hyperion xx
YOU ARE READING
innocent || cake au [pl]
Fanfictiongdzie dwójka chłopaków zakochuje się w sobie, nawet o tym nie wiedząc //tłumaczenie pl, zgoda - jest, oryginał autorstwa @tragicth okładka by @cutexlukey//