Piosenka z playlisty.

26.1K 675 582
                                    

Polecam włączyć piosenkę do pewnego momentu.
Stworzyłam playliste na SoundCloud z ROD nazwa: noname__16 zapraszam jakby ktoś chciał posłuchać :)

Miłego czytania ❤️

Minął tydzień od mojej przeprowadzki z powrotem do Los Angeles. Mason przesyłał mi pieniądze. Czułam się z tym okropnie. Nie chciałam być utrzymywana przez niego. Dlatego właśnie siedziałam na kanapie w salonie i szukałam ofert pracy. Znalazłam tylko jedną, która mi odpowiadała. Barmanka w jakimś klubie nie daleko. Bez doświadczenia ani podpisywania umowy. Dziwne, ale to jedyne co mi na tą chwile pasowało. Nagle mój telefon zaczął dzwonić. Na ekranie wyświetlił się Nino. Kliknęłam zieloną słuchawkę i przyłożyłam telefon do ucha.

— Co tam ? — spytałam.

— Dostałaś już paczkę ? — spytał a w jego głosie usłyszałam ekscytacje.

— Jaką paczkę ? — ściągnęłam brwi ze zdziwienia i wstałam z kanapy.

— To idź sprawdzić ale się nie rozłączaj. — westchnęłam i wyszłam z domu.

Podeszłam do skrzynki na listy i ją otworzyłam. W środku była koperta. Wyciągnęłam ją i zamknęłam skrzynkę.

— Co to jest ? — spytałam zatrzaskując drzwi od domu.

— Włącz FaceTime'a. Chce zobaczyć twoją minę. — usiadłam na kanapie i oparłam telefon na szklance włączając kamerkę. Nino szczerzył się jak głupi. — No dawaj otwieraj. — popędził mnie na co pokręciłam głową.

Jednym ruchem rozerwałam kopertę a do moich nozdrzy wdarł się zapach zioła. Wytrzeszczyłam oczy ze zdziwienia i spojrzałam na Nina.

— Nino czy cię do reszty pojebało ?! Przelałeś mi zioło ?! — powiedziałam z niedowierzaniem.

— Tak dla rozluźnienia kochana. Chętnie zapaliłbym z tobą ale jesteś jakieś 17 godzin ode mnie. Ale nie martw się jak wrócisz to się tak zjaramy, że ja pierdole. — zaśmiał się.

— Jakim cudem nikt tego nie sprawdził ? — spytałam.

— Spokojnie stara mam wtyki. O nic się nie martw. To czysta trawa bez żadnych specyfików wiec nic ci się nie stanie. Masz tam jeszcze lufkę. Podoba ci się ? — wyszczerzył się jeszcze szerzej. Boże on jest niemożliwy.

— Tak podoba się. — zaśmiałam się i pokiwałam głową.

— No to się cieszę. W ogóle to nie zgadniesz co. — powiedział z ekscytacją.

— No dajesz. — odłożyłam kopertę na stół.

— Poznałem taką hotówe. Ale to taką, że ja jebie. — pisnął. — Przychodzi do mnie za pół godziny.

— Pierdolisz ! — pisnęłam. — Gratuluje Nino.

— Pierdolić to ja będę potem. — parsknął śmiechem a ja wraz z nim. — Ale się w cholerę stresuje. Co jeżeli palne jakąś głupotę i go odstraszę ?

— Nie martw się. Najważniejsze jest to abyś był sobą. — uśmiechnęłam się do niego ciepło. — A no i nie pal zioła przed randką. — ostrzegłam go na co on ściągnął usta w wąską linie. — Nino !

— Co ?! Musiałem się rozluźnić trochę. — przewrócił oczami.

— Ty zaraz w ogóle nie będziesz mnie szarych komórek. — pokręciłam głową z rezygnacji.

— To było nie miłe. — wskazał na mnie palcem na co się zaśmiałam.

— Dzięki. — uśmiechnęłam się sarkastycznie.

Ride Or Die 18+ Onde histórias criam vida. Descubra agora