Po tym jak Anton mi się przedstawił, powiedział że musi iść coś załatwić. Siedziałam z Emily i Gigi na masce samochodu i popijałyśmy wódkę. Przez tego chłopaka zjebał mi się wieczór. Wzięłam sporego łyka nawet się już nie krzywiąc.
— Ej zwolnij trochę. — zaśmiała się Gigi.
— Wiecie co, ja chyba pójdę poszukać brata i będę się zbierać.
— Już ? Posiedź jeszcze chwile z nami. — odpowiedziała Emily.
— Jestem trochę zmęczona. Dopiero dzisiaj przyjechałam i muszę się jeszcze rozpakować.
— No dobra, ale musimy się spotkać. Jutro ci odpowiada? — spytała Emily.
Szczerze strasznie mi się nie chce. Mogłabym tyle rzeczy porobić zamiast wychodzić np oglądanie tiktoków bądź spanie cały dzień. Ale z drugiej strony może być fajnie i tak muszę pójść do jakiejś galerii kupić ubrania.
— Odpowiada. Znacie jakąś galerie? Muszę dokupić ubrania.
— Tak o Jezu wreszcie mam kogoś z kim będę mogła chodzić na zakupy bo ta tu nudzi się po 30 minutach. — Gigi trzepnęła ją w ramie.
— Ała.
— To za gadanie kocopołów. Wcale się nie nudzę po prostu ty potrafisz chodzić godzinami. — powiedziała Gigi
— Dobra ja już lecę. Do jutra. — uśmiechnęłam się i odeszłam.
Przeciskałam się przez pijanych ludzi co nie było prostą czynnością bo byłam lekko wstawiona. Gdzie jest kurwa Mason.
Szłam w stronę jego samochodu. Kiedy dotarłam na miejsce go tam nie było. Zastałam puste miejsce parkingowe. Czy ten idiota mnie zostawił tutaj samą?
No kurwa nie wierze.Zauważyłam Nino i podeszłam do niego.
— Mila jak się bawisz? — zapytał i wyszczerzył się.
— No teraz to tak średnio. Wiesz może gdzie jest Mason?
— A no pojechał z tą blond kurwą gdzieś a co?
— Bo powiedział że jak będę chciała wracać to mnie odwiezie. Co za kretyn. Zawsze miał słabość do plastikowych blond kurew. — odpowiedziałam oburzona.
Nino zaczął śmiać się jak jakiś pojebany.
— Ej Nino wszystko w porządku? — spytałam i oparłam dłoń na jego ramieniu aby go uspokoić.
— Tak, tak tylko wiesz. Trochę sobie zapaliłem i teraz wszystko wydaje się takie śmieszniejsze. Chcesz też?
Nino wyciągnął w moją stronę lufkę z ziołem. Nigdy nie paliłam. W sumie to musi być zawsze ten pierwszy raz.
Wyciągnęłam rękę i zabrałam lufkę od Nino. Chciałam już wsadzić ją do ust i podpalić jak ktoś wyrwał mi ją z rąk. Podniosłam wzrok i zamarłam. Tym kimś był cholerny Ozerov.
— Nie pal tego gówna.
— A co moim ojcem jesteś, żeby mówić mi co mam robić? — odpowiedziałam wpatrując się w niego ze złością.
— Zaraz mogę nim być Taylor. Twój brat kazał mi odwiedź cię do domu, z niechęcią powiedziałem mu że to zrobię wiec masz iść ze mną. — oddał lufkę Nino i zaczął się kierować w nieznaną mi stronę.
Czy on myśli że będzie mi rozkazywać?
— No pojebało cię że z tobą pójdę. Nie wytrzymam z tobą ani sekundy Ozerov.
YOU ARE READING
Ride Or Die 18+
Teen FictionMila Taylor to 17 letnia dziewczyna. Przeprowadza sie do starszego brata po śmierci rodziców w wypadku samochodowym. Wyścigi, adrenalina, strach to jest to co kocha najbardziej. Na wyścigu poznaje chłopaka. Zaleźli sobie nawzajem za skórę. Czy ta zn...