Pierwszy taniec

26.6K 614 1K
                                    

— Hej laleczko ! Zgubiłaś się ? — ktoś krzyknął.

Uniosłam głowę i zobaczyłam trzech mężczyzn jakieś 20 metrów dalej. Byli wysocy, umięśnieni i zapewne pijani albo naćpani. Kurwa po chuj skręcałam w tą uliczkę. Dobra spokojnie Mila. Nie odpowiesz nic, odwrócisz się i odejdziesz.

Wypuściłam powietrze z płuc i odwróciłam się tyłem do nich. Nie zdążyłam zrobić kroku, kiedy usłyszałam głos jednego z mężczyzn. Był tak blisko, że mnie sparaliżował.

— Mała uciekasz już ? Chodź do nas. Będzie fajnie. — złapał mnie za ramie i obrócił w swoją stronę.

Spojrzałam mu na twarz. Blada jak u trupa, podkrążone oczy, zmarszczki, i blizny. Jednym słowem ćpun. Zajebiście.

— Mmmm, nie dziękuje innym razem. Muszę wracać  do domu. — wymusiłam uśmiech.

— No chodź, nie daj się prosić. Jesteś taka piękna. Spodobałaś się moim kolegom. I w sumie mi też. — założył mi włosy za ucho. Wzdrygnęłam się z obrzydzenia.

— Powiedziałam nie. — wypowiedziałam ostrzej.

Złapał mnie mocniej za ramie i zaczął ciągnąć w głąb uliczki.

— Zostaw mnie kurwa. Pomocy ! — wykrzyczałam i zaczęłam się wyrywać.

— Zamknij mordę głupia suko. Nikt ci nie pomoże. A my przynajmniej się zabawimy. — wysyczał w moją stronę.

— Spierdalaj ode mnie jebany świrze. — w końcu mu się wyrwałam i odwróciłam w stronę wyjścia z uliczki.

Nie było mi jadnak dane pobiec do wyjścia. Natrafiłam na czyjąś klatkę piersiową. Upadłabym gdyby ten ktoś mnie nie złapał.

— Kurwa mać ! Zabierz te łapska — krzyknęłam i wyrwałam się z objęć nieznajomego.

— Mila ? Co ty tu robisz ?

Podniosłam głowę. No kurwa to są jakieś jaja.

— Ozerov. Mogę zadać ci to samo pytanie. — popatrzyłam z mordem w oczach w jego.

— Czy oni chcieli cię gdzieś zaciągnąć ?

Spytał wpatrując się we mnie. W jego oczach było widać złość ?. Jakby miał ochotę zabić każdą osobę na swojej drodze.

— Nooo.... — przepchnął mnie na bok.

— Ej stary ja nie.. — nie dokończył.

Anton wziął go za koszulkę i przyparł do muru.

— Jeszcze raz kurwa zobaczę, że chcesz skrzywdzić jakąkolwiek dziewczynę a tym bardziej ją. — skinął głową w moją stronę. — To obetnę ci kutasa i cię nim nakarmię. — uderzył go w brzuch a typ się złożył w pół.

Anton podszedł do mnie i złapał mnie za ramie.

— Idziemy.

— Nie. Poczekaj. — wyrwałam się mu.

Obróciłam się w stronę typa łapiącego się za brzuch. Podeszłam do niego.

— Hej. Przepraszam, że przeszkadzam.

Gdy tylko mężczyzna się wyprostował, przyjebałam mu prawego sierpowego. Jego głowa odleciała w prawą stronę a z wargi zaczęła lecieć krew.

— KURWA ! — krzyknął i złapał się za wargę.

— To za to co powiedziałeś. Dobrej nocy. — uśmiechnęłam się i skierowałam się do wyjścia z uliczki.

Anton szedł za mną śmiejąc się w niebo głosy. Spojrzałam na niego.

Ride Or Die 18+ Where stories live. Discover now